Ile zarabia lekarz?

[godziasia]

Po prostu dyrektorzy/ordynatorzy mają w nosie dawanie etatu komuś, kto i tak będzie często latał po innych oddziałach by wyrobić program specki i w ten sposób blokują miejsca specalizacyjne bądź trzymają je dla znajomych królika.

jak dla mnie istnieją miejsca, ale niedostępne - to właściwie to samo co nie ma miejsc". To tak samo jak z lotem w kosmos - leć sobie, tylko najpierw zapłać olbrzymią kasę, której większość ludzi na Ziemi nie posiada. Czyli loty w kosmos są teoretycznie dostępne, ale w praktyce nie. Czyli jakby ich nie było.

[jarauto]

Bo to są miejsca-Yeti, niby są a nikt ich nie widział

tymczasem one istnieją w rzeczywistości tylko ktoś zapomniał uregulować prawnie ich rozdział, co skutkuje tym co opisane wyżej.

[lith]

U mnie w szpitalu są osoby robiące speckę w ramach etatu, więc te miejsca ktoś widział i to nie są jakieś niespotykane przypadki. Inna sprawa, że o takiej kasie jak za rezydenturę to mogą pomarzyć

[ebedziebe]

System zmierza do destrukcji bo cięcie miejsc rezydenckich i 0 zachęt dla szpitali by zatrudniali na etat lekarzy bez specki - pogłębia niedobór lekarzy oraz rodzi myśl o emigracji

[Padre Morf]

U mnie w szpitalu są osoby robiące speckę w ramach etatu, więc te miejsca ktoś widział i to nie są jakieś niespotykane przypadki. Inna sprawa, że o takiej kasie jak za rezydenturę to mogą pomarzyć

Niektórzy mają zarobki zbliżone do rezydentów jeśli szpital ma braki personalne, a MZ poskąpił miejsc rezydenckich.

-Np w DE nie ma limitu miejsc specjalizacyjnych i wg mnie ten system jest o wiele korzystniejszy bo jeśli szpital potrzebuje rak do pracy na np ortopedii to zatrudnia osobę(jeśli ordynator ma uprawnienia odpowiednie ) która chce się w tym specjalizować i po kłopocie

To, że szpital potrzebuje nie oznacza, że wyszkoli specjalistę pełną gębą.
Tu chodzi o wykształcenie np. chirurga ogólnego, a nie wycinacza pęcherzyków i wyrostków.

Osobę robiącą specjalizację musi ktoś pilnować, poza tym musi ona mieć szansę wykonania różnorakich zabiegów w odpowiedniej ilości. Nie sztuka zatrudnić sobie 10 lekarzy bez specjalizacji - sęk w tym, że niektóre operacje obejrzą sobie na YT, bo nie będą mieli okazji do niej asystować.

tymczasem one istnieją w rzeczywistości tylko ktoś zapomniał uregulować prawnie ich rozdział, co skutkuje tym co opisane wyżej.

Miejsca pozarezydenckie są tak samo limitowe jak rezydenckie (minzdraw ustala ilość miejsc wolnych w danej sesji), poza tym jest na nie konkurs jak na rezydentury. Po prostu sposób obliczania punktacji jest nieco inny.

[ebedziebe]

Padre Morf, Ale to uważasz że niemiecki system szkoli kiepskich lekarzy ?
A nie jest tak jak w Polsce że jeśli w twoim szpitalu nie wykonują danego typy zabiegów to wykonujesz go po sąsiedzku w innym ?
Poza tym nie wszystkie szpitale (ordynatorzy ich oddziałów) maja takie uprawnienia wiec pewnie jeśli już się da robić tam speckę to jest jakaś różnorodność

[Padre Morf]

A nie jest tak jak w Polsce że jeśli w twoim szpitalu nie wykonują danego typy zabiegów to wykonujesz go po sąsiedzku w innym ?

W Polsce tak nie jest - masz staże w innych miejscach, ale na ogół nie trwają one zbyt długo. Stąd w Twoim podstawowym miejscu specjalizacji musisz mieć możliwość wykonania większośći zabiegów z listy.

Zresztą specjalizantów przychodzących nie wiadomo skąd zwykle nikt nie chce pilnowac - cięzko wziąć odpowiedzialność za to co robi osoba, której de facto nie znasz (a za jej błedy odpowiadasz głową).

[prosecutor]

Jetsem studentem II roku prawa i zszokowało mnie jak bardzo zarobki prawnika różnią się od zarobków lekarza Oczywiście nie ma w tym nic dziwnego bo lekarz to zawód zaufania publicznego i dobrze, że płace w tej branży są takie jakie są. W tej chwili państwo z prawa zrobiło totalne bagno pozwalając na otwieranie setek bzdurnych szkół prywatnych i przyjmowanie w opór beznadziejnych studentów zaocznych na uczelniach państwowych. Jeśli chodzi o rzekomą trudność dostania się na aplikacje to jest kolejny mit: zdaje ok. 50% wszystkich, którzy podejdą do egzaminu. Młody adwokat po zdanym egzaminie w tej chwili może liczyć na jakieś 2 lub 3 tysiące co jest skandalem w stosunku do trudów i kosztów, które włożył w swoje szkolenie poczynając od studiów na aplikacji kończąc(ta kosztuje ok 15 tysięcy). Także konkludując cieszcie się ludzie, że wybraliście taki zawód, który pozwoli wam godnie żyć. Ja sam chce zdawać na aplikacje prokuratorską zważywszy na ogromną konkurencje na rynku. Prokurator zarabia ok 5 tysięcy( droga do zawodu to 5 lat studia+3,5 rok aplikacja+ 2 lub 3 lata asesury) w najniższym szczeblu prokuratury co dziś dla młodych prawników wolnorynkowych jest często nieosiągalne. Jestem ciekawy jak sytuacja wygląda pod tym względem jeśli chodzi o młodych lekarzy zaraz po lepie bez specjalizacji.

[koolas1]

Lekarze dużo na czarno zarabiają w naszym kraju

[Amani]

A tak nawiązując do zarobków lekarzy, rozmawiałam dziś z pewna panią, która twierdzi, że lekarz bez specjalizacji młody pracujący w POZie, w małym mieście (80 tys. mieszkańców) zarabia 14 tys. netto. To jest uzasadnienie:

"Oczywiście, że jest to realne

NFZ płaci co miesiąc do POZ ok. 10 zł netto/osobę (stawka za dzieci i osoby starsze jest wyższa)

jeśli do przychodni zapisanych jest 25.000 osób, to masz 25.000x10 = 250.000 zł

koszty badań na które kieruje lekarz POZ około 20.000
koszty utrzymania lokalu to około 10.000
koszty utrzymania personelu lekarskiego zatrudnionego na etat 48.000 brutto { 2 x 19.997 brutto ma lekarz + koszty pracodawcy +/- 4000 zł, czyli 24.000 brutto}

lekarz ma stawkę około 70/80 zł netto za godzinę, w przychodni musi być co najmniej dwóch lekarzy

a zatem 14.000 / 70 = 200 roboczogodzin w miesiącu = 25 dni roboczych (praca 8 godzinna, pamiętajmy, że lekarz poza przyjmowaniem pacjentów ma obowiązki w postaci dokumentacji na wspomnianego NFZ)

jeżeli w POZecie jest dwóch lekarzy + lekarz właściciel + plus personel pomocniczy (pielęgniarki, księgowa, panie sprzątające) to będzie koszty pracownicze wyniosą około 150.000

reasumując 250.000 - 20.000 - 10.000 - 150.000 = 70.000 dochodu
z tych 70.000 opłaca się leasingi, zakup materiałów itp. reszta zostaje do opodatkowania (to co zostaje po podatku to zysk właściciela)"

[randomlogin]

Ja [mod] jakie bzdury. Tak to jest jak sie matematyke wyciaga z dupy. I mowisz, ze to lekarka to wymyslila? Straszne. EDIT .a nie, przeraszam, pewna pani. Ok, to juz lepiej.

jeśli do przychodni zapisanych jest 25.000 osób, to masz 25.000x10 = 250.000 zł

Jeżeli w POZecie jest dwóch lekarzy + lekarz właściciel

Tu jest problem. Te dwa cytaty nie daja sie ze soba pogodzic, nie moga wspolistniec. Moze wymyslisz dlaczego.

[Amani]

Skąd Ci ludzie biorą te wyliczenia

[cordis]

ile zarabia lekarz ? mniej niż ludzie myślą

Trochę mnie denerwują stwierdzenia ludzi: o fajnie że na medycyne idziesz bedziesz zarabial 15-20 tysięcy

Na początek jest okolo 1800 na stażu który i tak juz jest zlikwidowany a na rezydenturze koło 2200 + dyżury

Amani, Więc czy lekarz zarabia więcej od prawników ?

Oczywiscie jak sie zrobi specke bedzie na kontraktach w kilku osrodkach pracować i jeszcze prywatny gabinet to wyciągnie te 15 tysiecy a może i wiecej tylko wtedy pracuje 16 godzin na dobe albo i wiecej. Przy normalnych godzinach pracy ( lekarz po specjalizacji ) zarabia troche więcej od przecietnego Polaka.