Samodzielna nauka biologii na poziomie gimnazjum

[Ath]

nauczanie biologii w mojej szkole (gimnazjum) to jakaś pomyłka. od dwóch lat nie nauczyłam się niczego. wystarczy recytować z pamięci notatki z zeszytu, które są krótkie i są w nich rzeczy obecnie niewymagane, za to brakuje części tych z nowej podstawy programowej. nie jest od nas prawie nic wymagane. nie używamy podręcznika ani niczego. absolwenci narzekają, że mają przez to problemy w liceum. wolałabym tego uniknąć, więc muszę sama się zacząć uczyć. jakie książki polecacie do samodzielnej nauki? jakieś zbiory z pytaniami, ćwiczenia albo coś w tym rodzaju? może repetytoria pod kątem egzaminu? co warto kupić, a co tylko wypożyczyć i przejrzeć?

[Trzyszcz]

Wystarczy zwykły podręcznik. Chyba, że Cię ewidentnie biologia interesuje. Ale i tak na początek bym polecił podręcznik do gimnazjum, a potem liceum.

[Ath]

bardzo dziękuję za odpowiedź. a jakiego wydawnictwa podręczniki są dobre? chodzi mi o coś, gdzie wszystko będzie wytłumaczone prostym językiem jak dla debili, wtedy jest szansa że to do mnie trafi.

[Trzyszcz]

Podręczniki właśnie tak są pisane
Ja korzystałem z WSiPowskich i są dobre.
Generalnie wszystkie muszą spełniać te same normy, więc pewnie bardzo się nie różnią.

[zoo_]

Trzyszcz24, normy może te same spełniają, ale pewnie tyczy się to podstaw teorii, która musi się tam znajdować (ewentualnie autorzy dokładają coś ponad - jakieś szczegóły, ciekawostki), natomiast każdy autor i tak ma swój sposób pisania, przekazywania informacji, tłumaczenia - np. Lewiński i jego porównania albo pytania a teraz zastanów się, dlaczego?!".


Na poziomie gimnazjum niestety nie bardzo pomogę, bo macie nową podstawę, nowe podręczniki, nowe wymagania - zupełnie się w tym nie łapię.

Jeśli ogólnie macie jakieś podręczniki w szkole to najlepiej ucz się z nich, jak będzie za mało to dokup sobie jakieś repetytorium. Do poczytania sobie o biologii tak dla przyjemności fajny jest Villee, ale drogi
Na poziomie liceum przystępnym według mnie językiem pisze Barbara Bukała i Ewa Pyłka-Gutowska

[krystek1616]

Też bym chętnie pomógł, ale już jestem tki stary, że program zmienił się tysiące razy od mojego wyjścia z gimnazjum, ale myślę tak jak poprzednicy, że warto sięgnąć samemu do książki z gimnazjum, może dodatkowo nabyć coś innego wydawnictwa, co rozszerza wiedzę waszego podręcznika. Na książki do liceum jeszcze przyjdzie czas i uwierz, że jeszcze będziesz wymiotować na ich widok przed maturą.

Co do zmian programowych - dotkną one w tym roku także licea ogólnokształcące (na każdym przedmiocie, nie tylko na biologii). Pierwszy rok ma być dokończeniem programu gimnazjum, także będą ciekawe jazdy i robienie materiału z rozszerzonych w dwa lata przez jakieś 6-7 godzin tygodniowo. Jak ktoś zachoruje przy takiej chemii, to ma po tygodniu dział w plecy. Info od mojej korepetytorki z chemii.

[Trzyszcz]

Tak ta reforma to koszmar. Nie wierzę, że to tak gładko przeszło.
Zmierzamy ku zagładzie.
Np historia- za każdym razem 3 letni cykl był i za każdym razem do najważniejszego okresu nie dochodziło się czyli IIWŚ-czasy obecne. To co będzie teraz?

[Barszczanka]

Z tego co widziałam po nowych książkach i nowym programie nauka historii w liceum zacznie się właśnie od tego najważniejszego okresu.

[zoo_]

Prawda, moja siostra idzie teraz na mat-fiz, książka zaczyna się od działu Świat po I wojnie światowej i kończy się na dziale dot. komunizmu i czasów obecnych.
Książka ma format a4 i ma prawie 400 stron Większość to oczywiście obrazki i zdjęcia.

Głównym celem reformy to chyba było zbicie kasy - podręcznik do biologii kosztuje 30-40zł (poziom podstawowy), sama książka jest cieniutka jak ćwiczenia, za to bardzo kolorowa, dołączona jest do niej ulotka powtórz materiał z gimnazjum (tak samo do innych książek, do geografii dodatkowo atlas), miała tekturę formatu a4,wszystko zapakowane w folię co by się chyba nie poniszczyło w transporcie. a kiedyś dostawało się książkę i też się żyło.

[Ath]

no właśnie, to trochę smutne że o najnowszej historii młodzież może wiedzieć coś tylko z telewizji. niby na koniec podstawówki chyba coś było ale już nawet tego nie pamiętam. szkoda że to co jest faktycznie ważne jest tak potraktowane, bo nie oszukujmy się, kto w liceum na biol-chemie czy mat-fizie będzie zwracał uwagę na historię?

w ogóle to założenie było takie, że po pierwszym roku w liceum uczeń wybiera sobie profil i zaczyna program rozszerzony z wybranych przedmiotów, ale w praktyce to wygląda tak że od razu wybiera się klasę, więc dlaczego nauczyciel nie może od razu zacząć rozszerzonego programu?

a wracając do tematu,

Jeśli ogólnie macie jakieś podręczniki w szkole to najlepiej ucz się z nich

niestety w mojej szkole w ogóle nie korzysta się z podręcznika, nie mamy żadnych.
wiem że w każdym powinno być mniej więcej to samo, ale chodziło mi o to, w których przekazane jest to w ciekawszy i fajniejszy sposób, chodzi mi o jakieś ciekawostki, obrazki i inne takie. no nic, wypożyczę sobie kilka różnych, porównam i zdecyduję. bardzo dziękuję wszystkim za pomocgt

[Trzyszcz]

O to ta historia to plusik. Ale to, że książki do innych są cieniutkie ale za to bardzo kolorowe.
No i trudny jest wybór przyszłości w 3 klasie liceum,a co dopiero już w pierwszej.