pierwsza pomoc

[Ola]

jak udzielic pierwszej pomocy jeśli osoba jest po operacji wymiany zastawki i miała rozcinany mostek. Czy moŻna zrobić tzw. masaŻ serca?

[Anex]

Oj wydaje mi się, że masaż serca takiej osobie by nie pomógł. Za duże ryzyko.

[tin]

Mozna zrobic masaz serca na otwartej klatce. Ale to tylko w szpitalu i przez lekarza.
Ale wszystko zalezy ile czsu mineło od operacji. Bo jesli 5 lat to umiejetnie mozna. A jak nieumiejetnie to i człowiekowi bez operacji możesz kości połamać.
Wogóle jesli nie masz kompetencji i wiedzy medycznej to niewiele zdziałasz. A nawet skromny kurs PCK wiele daje.

[Hanta]

Mozna zrobic masaz serca na otwartej klatce. Ale to tylko w szpitalu i przez lekarza.
Ale wszystko zalezy ile czsu mineło od operacji.

masaż na otwartym sercu w trakcie operacji chyba masz na myśli bo po zszyciu pacjenta to juz odpada

a co do łamania kości w trakcie masazu (co wcale nie jest sporadyczne nawet w przypadkustandardowego tj. nieoperowanego pacjenta) to przyjmuje sie ze akcję ratunkową należy podjać mimo tego ryzyka przeciez kosci się zrosną a długotrwałe niedotlenienie mózgu jest nieodwracalne

Wogóle jesli nie masz kompetencji i wiedzy medycznej to niewiele zdziałasz

niezupełnie
oczywiście najlepiej gdy w chwii zagrożenia życia mamy do dypozycji osobę wykwalifikowana ale w każdym innym przypadku nawet niezupełnie kompetentna pomoc jest lepsza niż jej brak
jeśli stwierdzisz wstrzymanie akcji serca to nie myśl o liczbie oddechów i uciśnieć mostka czy możliwości połamania żeber (lepiej mocniej niż słabiej w rozsądnych granicach) to na prawde nie jest w takie chwili najistotniejsze

[anik]

tin napisał/a:
Wogóle jesli nie masz kompetencji i wiedzy medycznej to niewiele zdziałasz

niezupełnie

Ja też się niezupełnie zgodzę. Tak się składa, że jeden z moich kolegów zawdzięcza życie innemu koledze, który pomimo braku wiedzy i umiejętności reanimował go na środku ulicy, kiedy ten pierwszy nagle stracił przytomność. Co prawda doszło do niewielkiego niedotlenienia mózgu i kumpel ma po tym wypadku małe trudności z poruszaniem się, ale żyje i to jest najważniejsze.

[Asia:)]

no cóż - zdecydowanie KAżDY powinien próbować udzielić pomocy na miarę swoich możliwości. Jeżeli człowiekowi zatrzymuje się akcja serca, a w pobliżu nie ma nikogo innego, kto mógłby udzielić pomocy to naprawdę dużo nie zaszkodzimy, a możemy pomóc.
niemniej jednak polecam kursy pierwszej pomocy (nie wiem jak z PCK - ja się na nim przejechałam. za wiele mnie tam nie nauczyli - ale może są też dobrzy instruktorzy P)

a co do łamania żeber. no cóż - podobno kiedyś była taka teoria, że masaż serca jest dobrze przeprowadzony, jeśli połamie się żebra P bo to znaczy, że jest przeprowadzany odpowiednio mocno.
no ale tak na serio - wyczucia można trochę nabraćw praktyce - czyli np. ćwicząc na fantomie (i tu znowu uśmiechają się kursy pierwszej pomocy lub szkolne lekcje PO P)