Życie młodego lekarza

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Winn
Posty: 7
Rejestracja: 24 lis 2012, o 22:21

Życie młodego lekarza

Post autor: Winn »

Jak wygląda życie młodego lekarza ? Takiego co skończył studia, poszedł do szpitala pracować, ewentualnie podjął specjalizację ?
Chodzi mi oto ile godzin średnio pracuje dziennie/ tygodniowo/ w miesiącu, czy jest to zwykle praca na 3 zmiany, czy wekendy ma wolne, czy musi być pod telefonem w razie przypadku, czy ma czas dla siebie, rodziny lub dziewczyny, siłownia albo coś w tym stylu ?

Proszę też żeby osoba która się wypowiada dodała czy jest lekarzem, czy może ma bliskich znajomych lekarzy a jak nie to skąd ma informację. Dziękuje, zapraszam do dyskusji.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: Padre Morf »

Chodzi mi oto ile godzin średnio pracuje dziennie/ tygodniowo/ w miesiącu, czy jest to zwykle praca na 3 zmiany, czy wekendy ma wolne, czy musi być pod telefonem w razie przypadku, czy ma czas dla siebie, rodziny lub dziewczyny, siłownia albo coś w tym stylu ?
Etat to 7h35minut od poniedziałku do piątku. Soboty i niedziele sa wolne.
Do tego dochodzą dyżury - w zalezności od tego ile chce się zarobić dyżuruje się więcej lub mniej. Niektórzy pracują nawet ponad 300h w miesiącu.

Jeśli ktoś dyżuruje w innym mieście (są takie przypadki) to trzeba jeszcze doliczyć czas dojazdu.
Winn
Posty: 7
Rejestracja: 24 lis 2012, o 22:21

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: Winn »

Skoro soboty i niedziele są wolne tzn. że Ci lekarze którzy pracują w te dni to liczy się to jako dyżur tak ? I dyżury są nieobowiązkowe ?
A specjalizację robi się w czasie pracy czy to są dodatkowe godziny ? Czy odbywa się to tylko w szpitalu czy też na uczelni ?
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: Padre Morf »

Skoro soboty i niedziele są wolne tzn. że Ci lekarze którzy pracują w te dni to liczy się to jako dyżur tak ? I dyżury są nieobowiązkowe ?
Tak, liczy się to jako dyżur.
Co do obowiązkowości - jesli program specjalizacji wymaga odbycia okreslonej ilości dyżurów (np. 3 w miesiącu) to trzeba je odbyć, żeby ukończyć szkolenie i podejść do egzaminu.
A specjalizację robi się w czasie pracy czy to są dodatkowe godziny ? Czy odbywa się to tylko w szpitalu czy też na uczelni ?
Staże odbywa się w szpitalach mających akredytację do szkolenia specjalizantów.
O tym jakie staże oprócz podstawowego należy odbyć decyduje program specjalizacji. Kursy teoretyczne organizują rózne jednostki - przede wszystkim uczelnie medyczne.
Winn
Posty: 7
Rejestracja: 24 lis 2012, o 22:21

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: Winn »

Dzięki za wszystkie odpowiedzi
Czy na chwile obecną lekarz bez specjalizacji ma problem ze znalezieniem pracy ?
___________

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: ___________ »

Nie ma problemów ze znalezieniem pracy!
cracko
Posty: 116
Rejestracja: 18 wrz 2011, o 14:10

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: cracko »

Ok a co taki lekarz bez specki robi? Może pracować na dowolnym oddziale? Jeżeli tak to jak bardzo są ograniczone jego działania względem specjalisty np na neurologii czy kardiologii. W przychodni może przyjmować tylko jako lekarz pierwszego kontaktu? Wie ktoś jaki jest stosunek lekarzy specjalistów do tych bez specek?
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: Padre Morf »

Może pracować na dowolnym oddziale?
Może. Osoby bez specjalizacji pracujące na danym oddziale to zazwyczaj osoby w trakcie specjalizacji, które po zdaniu egzaminu albo zostają na oddziale jako specjaliści albo idą w świat.
Jeżeli tak to jak bardzo są ograniczone jego działania względem specjalisty np na neurologii czy kardiologii.
W takim wypadku wykonujesz czynności pod nadzorem specjalisty.
W przychodni może przyjmować tylko jako lekarz pierwszego kontaktu?
W teorii samodzielnie nie może, musi być w tym czasie obecny lekarz POZ (czyli taki mogący pracować samodzielnie).
cracko
Posty: 116
Rejestracja: 18 wrz 2011, o 14:10

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: cracko »

Ok, oczywistą jest rzeczą, że ta grupa lekarzy musi się kształcić w danym kierunku a co z tymi, którzy wiedzą, że nigdy specjalistami nie będą? Bo nie chcą, bo są za cieńcy, wszystko jedno. Rozumiem, że z formalnego punktu widzenia nie mogą robić tego czy owego i jednocześnie skoro nie będą specjalistami to nikt nie ma interesu aby za nimi latać więc co z nimi? Jakieś zupełnie podstawowe badania i robota papierkowa? Ponoć takich lekarzy jest sporo więcej niż specjalistów.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: Padre Morf »

Jakieś zupełnie podstawowe badania i robota papierkowa?
Częśc z nich pracuje w POZ i pracuje samodzielnie, bo nabyli uprawnienia zgodnie z ustawą.
Niektórzy siedzą na oddziałach, bo wszyscy tak się już do nich przyzwyczaili, że żal wywalić siłę roboczą z pieczątką, która będzie pisała papiery.
Ponoć takich lekarzy jest sporo więcej niż specjalistów.
Nie wiem kto Ci to powiedział, ale coś niecoś mu się pomyliło

Tak się składa, że na stronie NILu znajdują się zestawienia statystyczne.

Jak widać lekarzy bez specjalizacji nie jest sporo więcej niż tych, którzy specjalizację mają.
cracko
Posty: 116
Rejestracja: 18 wrz 2011, o 14:10

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: cracko »

Padre Morf pisze:
Nie wiem kto Ci to powiedział, ale coś niecoś mu się pomyliło
Nikt ale wszędzie słyszę biadolenie, że brakuje lekarzy specjalistów i jednocześnie, że brdzo trudno się dostać na specjalizację więc wywnioskowałem, że lekarzy ogółem jest dość tylko specjalistów mało= musi być więc spora przewaga niespecjalistów nad specjalistami Mój błąd.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: Padre Morf »

Specjalistów jest rzeczywiście mało - zwłaszcza, że NFZ za lekarza specjalistę uważa tylko tego z nową specjalizacją albo IIką wg starego systemu. Na szczęście jedynkowicze mają przynajmniej możliwość samodzielnej pracy w poradni. Oczywiście nie w każdej: w poradni kardiologicznej może np pracować internista z IIką i 5 letnim stażem, ale jedynkowicz już nie.

Poza tym spora część specjalistów jest w wieku przedemerytalnym. Na niektóre specjalizacje chętnych za wielu nie ma, więc jeśli ci ze stażem odejdą na emeryturę zrobi się wielka dziura,.
Awatar użytkownika
Evolutio
Posty: 104
Rejestracja: 18 mar 2011, o 20:32

Re: Życie młodego lekarza

Post autor: Evolutio »

Na jakie specjalizacje nie ma zazwyczaj chętnych?
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości