Poprawa wyników w nauce

[sloneczko+]

Cześć wszystkim! Zadam pewnie dziwne pytanie jak na tą uczelnię, ale czy istnieje u nas możliwość poprawy ocen z poszczególnych przedmiotów na lepsze? Np.ktos miał drugi termin, zdał go, ale chciałby poprawiż swój wynik na wyższy. Wiem, że na innych uczelniach jest to możliwe, stąd moje pytanie. Proszę o info.

[sloneczko+]

Rozumiem, że do średniej należy również dodać oceny ze wszystkich terminów egzaminów (wszystkie 2), tak? Bo krążyły słuchy, że tylko zdane, wtedy wychodziłoby, że 2 się nie liczą.

[a_niap]

Do średniej liczą się też niezdane (pierwsze i drugie) terminy czyli wszystkie 2 jak najbardziej. Nie wiem jak jest z poprawianiem ocen, nie słyszałam żeby ktoś o coś takiego występował.
Chyba tylko w suplemencie do dyplomu z wykazem poszczegolnych ocen nie ma uwzglednionych 2, ale do średniej się liczą tak czy tak.

[Medycyna Lwów]

nic się nie da poprawić, to nie podstawówka!

[sloneczko+]

a_niap dziękuję

Kaamil, to było tylko pytanie, nie denerwuj się tak!

[Medycyna Lwów]

denerwuje mnie dziecinne traktowanie studiów i ciągłe myślenie jakby tu zakombinować. Tu się nie da akurat.
Na pocieszenie wszystkim planującym w W-wie robić staż, że koledzy z Lublina i ościennych wielkich ośrodków medycznych już się tu meldują, a średnie mają lepsze niż u nas, bo licza im się też zaliczenia (typu socjologia) i nie liczą się 2 do średniej. O poziomie egzaminów wypowiadał się nie będe. Więc walczcie!

[sloneczko+]

Mało sprawiedliwe, ale cóż, sprawiedliwości na tym świecie doszukiwać się nie będę.

[sebeczek]

Kaamil trzeba było jeszcze napisać że w Wawce jest jedyna uczelnia w Polsce której poziom nauczania jest przyzwoity i która kształci dobrych lekarzy, inne uczelnie jak np ta w Lublinie to jakiś śmiech na sali, ponieważ tam 2 nie liczą się do średniej, no bo jak mają się liczyć jak tam wszyscy dostają 5 w pierwszym terminie i 2 w ogóle nie stawiają, druga sprawa jest taka ze ten poziom egzaminów to już w ogole porażka, dają egzamin do domu do rozwiązania i za tydzień się przynosi rozwiązany egzamin, oczywiście jak się ma problemy z jakimś pytaniem można iść do asystenta na konsultacje. A no i co najważniejsze każdy kto studiuje medycynę w Lublinie nie dostał się na lekarski do Warszawy i teraz tylko czeka na koniec studiów żeby odrazu po studiach robić staż w Warszawie. Generalnie można napisać WÓM jest najlepszy na świecie, inne uczelnie w Polsce to takie szkółki dla salowych niegodne posiadania wydziałów lekarskich.

Po drugie mnie zastanawia skąd ty tak wszystko doskonale wiesz o innych uczelniach, ilu masz tych znajomych 2-3 w Lublinie? I co oni akurat chcą iść do Warszawy na staż? To nie znaczy ze wszyscy tam idą ze wszystkich ościennych ośrodków medycznych. Jak z takiego Lublina pójdzie tam 10% studentów ( ok 30 osób) to będzie dobrze.

A co do poprawy ocen, jak już było wyżej powiedziane raczej nie praktykuje się takiego czegoś.

[Medycyna Lwów]

hmm 16 znajomych z mojego LO tam studiuje, z czego prawie wszyscy już się pomeldowali w W-wie, bo wiedzą jak z Lbn jest z robieniem specjalizacji. I nie jest to żaden 10% a znacznie więcej, widać mało wiesz lub nie masz znajomych na 6 roku, mimo że tu studiujesz (zresztą nie każdy się musi chwalić).
A faktu, że u was do średniej liczy sie informatyka i socjologia i jak ktoś anatomię zdał w 3 terminie to mu liczą tylko ocenę finalną, a dwóch poprzednich dwój nie - zaprzeczyć się nie da, więc czytaj ze zrozumieniem i patrz obiektywnie.

ps. o egzaminach się nie wypowiedziałem, choć też bym mógł, bo mam malutkie porównanie. Tak, tak wiem- na pewno biologię macie znacznie trudniejszą

[sebeczek]

No to po pierwsze gratulacje jak z wszystkimi tymi osobami z LO udaje Ci się utrzymywać kontakt

Co do tych wszystkich ocen, u nas to się trochę zmienia od 2 lat wg mnie na gorsze no ale moje zdanie nieistotne, bo jest tak ze każdy przedmiot który ma przypisane punkty ECTS ma mieć ocenę i np z takiej patomorfologi która trwa 3 semestry będą 3 oceny, każda liczona do średniej, trafisz na prowadzącego który z kolosów stawia mało punktów i nawet osoby zdolne mogą mieć problem z dobra ocena na koniec semestru i powiedzmy dostana 3,5 z 2 semestrów u tego asystenta i 4,5 z egzaminu, co oczywiście zaniża średnia( sam mam takie tez sytuacje ze z egzaminów mam lepsza ocenę niz ocenę na semestr). Wiec jak widać to ma swoje plusy i minusy, i zdarza się ze zamiast podwyższyć obniża średnia.

Piszesz ciągle o przedmiotach typu socjologia, psychologia itp. To tez nie jest zawsze takie fajnie, bo tez są osoby ( znane mi osobiście, a nie jacyś znajomi znajomych) które maja z psychologi 3, a z egzaminów typu biochemia, fizjologia ocenę 4 i wyżej, mowie o 2 roku bo akurat wtedy były te wszystkie przedmioty, wiec jakby nie patrzeć znów średnia zaniżona.

Zeby nie pokazywać ciągle negatywnej tego strony, to tez jest tak ze czasem te przedmioty podwyższają średnia, ale nie wolna generalizować i mówić ze zawsze podwyższają, bo czasem tak, a czasem mogą zaszkodzić.

Piszesz ciągle ze wiesz doskonale jak się oblicza średnia u nas na UM, no ale jak widać nie masz pojęcia, a się wypowiadasz . Wygląda to tak ze 2 się liczą ale nie tak ze jak się miało 10 ocen + dwóje to się dzieli przez 11. Liczy się to tak: z anatomii masz np 2 i 4 w II terminie, wiec ocena końcowa jest liczona jako 3. Jak się ma te 10 ocen + dwoje to się dzieli przez 10 nie 11, licząc ocenę z anatomii jako 3.


Nie wiem jak można się wypowiadać na temat egzaminów jak sie nawet nie studiowało na danej uczelni. To oczywiste ze na jednej uczelni jeden przedmiot łatwiej zaliczyć inny trudniej. No chyba ze na WUMie są same trudne egzaminy i tam można tylko mówić ze każdy przedmiot było ciężko zaliczyć. Co można powiedzieć to ze w Lublinie jest na prawdę prostudencka atmosfera i ułatwiające studiowanie a nie utrudniająca. Studenci w przeciwieństwie do tych z Warszawy nie muszą ze sobą rywalizować o oceny, co prowadzi do tego ze niektórzy nie dają rady psychicznie albo do tego ze u innych powstaje przekonanie o swojej wyższości nad innymi studentami i studentami innych uczelni i staja się nadętymi gburami. Nie chce Cie obrażać, ale czytając twoje posty na rożne tematy sprawiasz właśnie wrażenie nadętego gbura z przerośniętym ego, czyli akurat zaliczasz sie do drugiej grupy, której udaje sie być w czołówce wyścigu szczurów.
A no i jeszcze bym zapomniał, tak wychwalasz WUM, a wystarczy spojrzeć na jakiś egzamin z anatomii w tym roku, to chyba nie trzeba komentować i nie będę, ponieważ każdy powinien pilnować swojej uczelni, a nie wypowiadać się i uchodzić za eksperta na temat uczelni na której nawet nie studiował a słyszał od znajomych.

Z tym ze w Lublinie jest gorzej ze specjalizacjami to oczywiście prawda i muszę się z Toba zgodzić. Jednak po studiach cześć osób wraca do swoich rodzinnych miejscowość część zostaje w Lublinie, a cześć jedzie do Warszawy, ale to nie są jakieś tłumy, dla mnie osobiście byłoby lepiej gdyby tak było bo nie wiąże przyszłości z Warszawa i by była mniejsza konkurencja np w Lublinie.
Ja może i mało wiem jak twierdzisz, ale proszę oświeć nas przedstawiając jakieś dane ile to osób np w tym roku poszło z Lublina na staż do Warszawy?

[Medycyna Lwów]

niestety na oficjalnych listach nie podają uczelni, a szkoda, zwłaszcza że tacy warszawiacy (sam za takiego się również absolutnie nie uważam, bo tu tylko studiuje i nie wiem czy chce tu pracować potem) zabierają m-ca wcale nie słabszym osobom od dziecka mieszkającym w W-wie - i takich przypadków już nam dużo. tendencja w przenosinach już na studiach jest zauważalna, a jeszcze większa po.
Nie mów że komuś się uda dostać 3 z psychologii, bo 99% uda się dostać 4-5 a ocena liczy się jak inny przedmiot.
Zresztą u nas średnia to 33 egzaminy, większość zdawanych wg krzywej Gaussa, gdzie jest jak jest do tego wliczają się na równi wszelkie drugie i trzecie terminy, stąd można mieć średnią ,0 zaliczając studia, więc nadal chcesz porównywać.
Mi to generalnie zwisa i powiewa, kto gdzie robi, bo mi takie zachowanie krzywdy raczej nie zrobi, ale na miejscu osób muszących przez takie coś wyprowadzać się na rok z W-wy gdzieś do powiatu by zrobić staż może wkurzać i wkurza.

[sebeczek]

Widzisz to akurat trafiłeś na osobę która należy do tego 1% co ma z pscyhologi 3, a nie jestem jedyna osoba na roku co ma 3 lub 3,5 i wcale nie jestem osoba która jeździ na samych 3 i właśnie ta psychologia obniża mi średnia, ale ty i tak wiesz lepiej wiec szkoda gadać.

Czytaj ze zrozumieniem ja nic nie chce porównywać, to ty ciągle starasz sie prownownywac i pokazywać wyższość WUM nad innymi uczelniami. Ja chciałem tylko sprostować twoje wypowiedzi, żebyś nie chodził i nie głosił haseł typu : w Lublinie 2 z egzaminów nie maja wpływu na średnia, co starałem ci się wytłumaczyć ze maja, lub jeśli liczą się oceny z większość przedmiotów do średniej to one sprawia ze ta średnia będzie wyższa, bo nie zawsze tak jest i już nawet nie mowie o tych 3, ale nawet u osób co maja z egzaminów 5 zdarza się ze z jakiejś socjologi dostana 4 i tez im to obniży średnia.

U was to wygląda inaczej, pisałem to tez ze musicie ze sobą rywalizować o oceny bo macie te wszystkie krzywe itp. Ale ja nie pisze o WUMie, bo nie wiem jak tam jest bo tam nie studiowałem, chciałem tylko napisać jak to wygląda w Lublnie

Widze ze i tak nie ma co z Toba więcej dyskutować, bo wszystko wiesz najlepiej i na wszystkim dalej najlepiej się znasz. Ja ze swojej strony kończę ta rozmowę, przynajmniej może przeczyta to ktoś więcej i nie będzie rozsiewania jakiś plotek zasłyszanych od znajomych.

[Medycyna Lwów]

mam Ci współczuć z tego powodu czy co? Bo nie rozumiem.
A co do tych dwój to jeśli jest tak jak piszesz, zweryfikuję to, to jest to system korzystny, promujący tym bardziej przy liczeniu średniej z ocen 50 a nie 30. Statystyka chyba się tez wam do średniej liczy, więc powinieneś wiedzieć to lepiej niż ja, podobnie o krzywej Gaussa, gdzie bywają 3 oceny bdb na 300 osób piszących.
A co do rywalizacji - ja się uczę dla siebie, dla swojej wiedzy i tyle. Ktoś chce rywalizować, proszę bardzo. Taki jest świat, rywalizacja od poz. studiów aż poprzez LEK, postępowanie specjalizacyjnym potem pracę - nie unikniesz, czym się szybciej wdrożysz tym lepiej dla siebie. Nikt nie chce być najsłabszym ogniwem.
A co do Twojego wrażenia (b. negatywnego) do mojej osoby to jest ono tylko wrażeniem, jestem zupełnie inny -)