Poziom na poszczególnych uczelniach

[Dollyy]

Witam.

Nie wiem czy już taki wątek był, jeśli tak to przepraszam
Jaki jest poziom nauczania na poszczególnych uczelniach?
Słyszałam, że np w Krakowie jest słabo, bo to nowo utworzony wydział itd.
Jeśli chodzi o inne uczelnie to jak jest? (Warszawa, Wrocław, Poznań, Olsztyn, Kraków, Lublin )

Pozdrawiam.

[Piotrr]

to ja tobie proponuje postudiowac po roku na kazdej uczelni a potem bedziesz wiedziala jaki jest poziom nauczania na kazdej uczelni

[Dollyy]

[at] to raczej nie jest możliwe

[zoo_]

[at] to raczej nie jest możliwe

No. prawie. 6 uczelni, 11 semestrów, na jednej musiałabyś postudiować semestr, nie rok

Na dobrą sprawę - nie dowiesz się tego. Na jednej uczelni jeden student będzie narzekał jak jest ciężko, inny wręcz przeciwnie. Musiałabyś sama postudiować i porównać, co też niekoniecznie będzie dokładne - człowiek przez lata też się zmienia (jego wymagania, podejście do studiów, na niektórych latach jest lżej/ciężej).

Tak swoją drogą, to ten temat już chyba kilkakrotnie był poruszany (i swoją drogą nic konkretnego z tego nie wynikło).

Masz tyle wątków dot. uczelni, najlepiej sama poczytaj i wyciągnij wnioski )

[Korczaszko]

Studiowanie rok czy semestr też nic nie da, bo ciężko porównywać różne przedmioty. poza tym wszystko zależy też od prowadzącego, no i naszego podejścia, więc ile ludzi tyle opinii i wszyscy mogą mówić co najwyżej o swojej uczelni (choć studiowanie rok to wciąż za mało do oceniania).

[Piotrr]

to byla taka jakby mala ironia z mojej strony. tak tylko zaznaczam bo bardzo powaznie potraktowaliscie ta wypowiedz o.O

[Korczaszko]

Poważnie nie potraktowałam próbowałam dobitnie wyjaśnić jak bardzo nie da porównać się poziomu.

[talagia]

To ja wrzucam link do perspektyw, ponieważ Warszawa jest na 1 miejscu (a i tak nie ma pracy ) Nie mam pojęcia o co w nim chodzi.

Kod: Zaznacz cały

perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=799:weterynaria&catid=100&Itemid=230

No a tak rzeczywiście to temat wałkowany od stuleci. To od ciebie zależy jakim będziesz wetem i nawet najlepsza szkoła nie zrobi z ciebie speca, a najgorsza nie zrobi głąba ) Własna praca jest najważniejsza!

[exelencee]

moja opinia na daną chwilę jest taka (szczególnie odnosząc się do Wwy)- jeśli chodzi o poziom to różni się on już u podstawy poszczególnych przedmiotów- przykładowo chemii z Warszawy nie przepiszesz raczej nigdzie (Ci co tam studiują wiedzą ocb.) za to np w Lublinie będziesz mieć taki hardcore że jak jej nie zaliczysz to nie podejdziesz do biochemii (w Warszawie nie ma tej zależności), Warszawa jako jedyna wprowadziła bodajże przedmiot anatomia porównawcza ? W Warszawie histologia ciężko za to w Lublinie lajt. i tak można by porównywać na wiele sposobów. Ze słyszenia z praktycznej strony Olsztyn/Wrocław (nie wiem jak pozostałe) lepiej przygotują do zawodu niż Warszawa (chociaż tak naprawdę wiele też zależy od indywidualnego podejścia, tzn nauki poza wydziałem, poza ćwiczeniami wyznaczonymi na danym semestrze). W stolicy przede wszystkim przetrzepią Ci mózg teorią na wszystkie sposoby [ale też nie na każdym przedmiocie oczywiście na wielu jest łatwo przebrnąć podczas gdy w Olsztynie i Wrocławiu będziesz musiał się nieźle namęczyć aby zdać]. Ale tak jak osoby wyżej się wypowiadały- wszystko zależy od Twojego podejścia osoba ambitna sama aktywnie działając jest w stanie wiele się nauczyć, nawet bez pomocy uczelni. Możesz zawsze w wolnych chwilach uczestniczyć w wolontariatach w klinikach, lecznicach itd i po prostu za okazaniem pomocy typu przynieś podaj pozamiataj zaczynasz uczyć się przyglądając się pracy lekarzy. I chcąc/nie chcąc wszyscy się muszą zgodzić z tym że dalej papier po SGGW jest najbardziej wartościowy (przynajmniej dla pracodawców, rynek coraz bardziej jest przepełniony więc coraz bardziej na to zwraca się uwagę, chyba że sam sobie jesteś sterem żeglarzem okrętem wtedy nic Ci z tego a liczą się nabyte umiejętności niezależnie od miasta w którym studiowałeś )
I zgodzę się z przedmówcami- własna praca i doświadczenie zrobią z Ciebie dobrego weterynarza, wtedy to już nieistotne czy to Warszawa Kraków czy cokolwiek innego

[Korczaszko]

I chcąc/nie chcąc wszyscy się muszą zgodzić z tym że dalej papier po SGGW jest najbardziej wartościowy (przynajmniej dla pracodawców, rynek coraz bardziej jest przepełniony więc coraz bardziej na to zwraca się uwagę, chyba że sam sobie jesteś sterem żeglarzem okrętem wtedy nic Ci z tego a liczą się nabyte umiejętności niekoniecznie na wydziale w danym mieście )

z tym się nie zgodzę, każdy wet ma swoje zdanie, na temat która uczelnia jest najlepsza, jeśli wielbi Olsztyn to hejtuje wawę itd

poza tym, mało który zatrudni kogoś bez stażu a na stażu zobaczy co umiesz jeśli będziesz umiał gówno to nie przedłuży Ci umowy

jeśli będzie mieć do wyboru świeżego absolwenta z wawy lub osobę z rocznym doświadczeniem z lublina weźmie tego drugiego

[exelencee]

Zgodzę się z tym, że jeżeli pracodawca wielbi Wrocław to weźmie prędzej kogoś z Wrocławia itd, że upodobania każdy ma swoje własne i punkt widzenia zależy od punktu siedzenia co do stażu owszem każdy w swoim czasie będzie musiał go przejść i nie ulega wątpliwości, że osoba która jest już po prędzej będzie brana pod uwagę. Nie zapominajmy jednak, że weterynaria nie ogranicza się tylko do leczenia zwierząt. Jest wiele zakładów (nawet instytucji państwowych) w których potrzebują weterynarzy z kwestii prawnych, formalnych do chociażby podpisywania papierów czy zwyczajnej kontroli obrabianego materiału zwierzęcego czy przewozu zwierząt. I wtedy taki szef po np zarządzaniu czy nie wiem, technologii produkcji dostaje masę CV i uwierz mi- znam sytuacje z życia wziętą, gdzie osoba znana mi z Olsztyna przegrała właśnie na rzecz osoby z Warszawy a doświadczenie nie miało z tym wiele wspólnego po prostu pracodawca postawił na stolicę bo coś tam słyszał że dobra uczelnia -i właśnie o to mi chodzi że papier z Wwy jest w takich przypadkach najbardziej wartościowy )

[zoo_]

pracodawca postawił na stolicę bo coś tam słyszał że dobra uczelnia

To chyba zależy co kto slyszał. xd

[Korczaszko]

akurat w dużych zakładach, gdzie chodzi o dużą kasę, najbardziej liczą się plecy można się zasłaniać że ta uczelnia jest lepsza"