nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
amnezja
Posty: 2
Rejestracja: 29 cze 2013, o 09:02

nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: amnezja »

witam. piszę, bo już nie wiem co mam robić, a dodatkowo jestem totalnie zaskoczona. jestem zeszłoroczną absolwentką, w 2012 po raz pierwszy pisałam maturę z biologii i chemii. szczególnie się nie przykładałam, więc nie zdziwił mnie wynik 50% biologia i 53% chemia.
postanowiłam zostać w domu bo uświadomiłam sobie, że chcę iść na pewno na medycynę i że jestem w stanie tego dokonać.
po roku w domu, po milionie zrobionych zadań, po przerobieniu dużej ilości podręczników, po rozwiązanych arkuszach (nawet w mojej szkole, sprawdzanych przez egzaminatorów), na których wyniki z biologii z reguły nie schodziły poniżej 80%, a chemia powyżej 90% była normą, MOJE WYNIKI Z MATURY 2013 TO:
biologia - 68%
chemia - 65%
istotnym faktem jest to, że z biologii naliczyłam sobie grubo ponad 80%, a z chemii 80-83% (dodam, ze z matematyki mam 96%, gdyby ktoś założył, że nie potrafię liczyć)
nie wierzę w te wyniki, wysyłam do OKE Poznań prośbę o wgląd, ale jeśli nawet się pomylili to na pewno nie o 15%.
nie wiem na jakie iść studia, co ze sobą zrobić. czy jest jakikolwiek sens pisania matury raz jeszcze? jakie jest wyjście? wiem, że jest tu dużo poprawiających ludzi, czy komuś zdarzyło się coś podobnego, porażka takiej skali? tylko nie owijajcie w bawełnę, niech ktoś mnie na nogi postawi.
Awatar użytkownika
Ósemka8
Posty: 312
Rejestracja: 12 sty 2013, o 21:23

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: Ósemka8 »

Spróbuj jeszcze raz. Ja bym na Twoim miejscu jechała zobaczyć te matury żebyś się mogła zorientować gdzie popełniłaś błędy i z czego one wynikały, czy z niewiedzy, czy z błędnego formułowania zdań, a może ze stresu. i staraj się skupić w nauce właśnie na tym co Ci źle poszło.
olcia692
Posty: 72
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:12

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: olcia692 »

Jeśli możesz sobie na to pozwolić, to zapisz się na korki do osoby, która jest od dawna egzaminatorem, szczególnie z bioli. Spojrzenie kogoś takiego jest zupełnie inne. Wiem, bo sama tak robiłam i teraz już tylko czekam z której listy się dostanę. Tylko, że koszt to u mnie w mieście jakieś 60zł/45min.
amnezja
Posty: 2
Rejestracja: 29 cze 2013, o 09:02

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: amnezja »

dziękuję. matury na pewno zobaczę, nie odpuszczę!
na biolę chodziłam, ale grupowo, więc to trochę inna sprawa.
z kolei z chemii umiałam wszystko. WSZYSTKO. z czego jeszcze mam się uczyć? zrobiłam witowskiego, prawie całą personę, dużo WSIPu. na korkach robiłam kosmiczne zadania, czułam się pewnie. moja korepetytorka (również egzaminator) też była dobrej myśli bo naprawdę szło mi świetnie. a tu taki wynik. jak można się pomylić o tyle licząc wyniki?
nie spędzę kolejnego roku w domu bo już po prostu nie mam z czego się uczyć. muszę iść gdzieś na studia i brać korki u egzaminatora z biologii, rozwiązywać arkusze. no i powtórka z chemii, ale to przed maturami. chyba tylko tyle bo co więcej mogę?
Awatar użytkownika
fructosum
Posty: 819
Rejestracja: 24 cze 2013, o 16:46

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: fructosum »

wiesz, mam podobnie- tzn ja w tym roku pisałam po raz pierwszy maturę, ale z biologii jestem totalnie zaskoczona- matura szła mi gładko, wydawało mi się, że jest naprawdę niewiele zadań, których nie wiem, gdzie mam jakieś wątpliwości- byłam przygotowana na conajmniej 80 %, a ostatecznie wyszło, że mam tylko 67 %. Nie mam pojęcia jakim cudem, naprawdę nie wiem Uczyłam się tak dużo tej biologii, myślałam, ze to jest jakiś błąd, ale nie odwołuję się. W moim przypadku wynika to pewnie z tego, że nie brałam korków z biologii i możliwe, że nie potrafię formułować odpowiedzi pod klucz, naprawdę nie wiem ale wszystkie próbne matury sprawdzane przez nauczycielkę średnio na 80 %, więc nie wiem jak to się stało. Nie udało się w tym roku, ale nie zostanę w domu, bo obawiam się, że to nie będzie dobre w moim przypadku, wolę iść na inne studia (konkretnie chemiczne i poprawić też chemię) oraz dobrać dobrego korepetytora z biologii i poprawiać za rok.A uwierz mi, że testów, arkuszy też przerobiłam mnóstwo.
Awatar użytkownika
monson
Posty: 61
Rejestracja: 11 mar 2013, o 13:19

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: monson »

fructosum, na pewno to nie wynika z niebrania korepetycji z biologii. Ja nie brałam, tylko uczyłam się sama w domu i zdałam na 85%. Odwołaj się, na pewno Ci to nie zaszkodzi, a może nawet przyniesie korzyść
Awatar użytkownika
Ósemka8
Posty: 312
Rejestracja: 12 sty 2013, o 21:23

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: Ósemka8 »

Ja sobie w sumie nie wyobrażam jak miałyby wyglądać korepetycje z biologii przygotowujące do matury. Dużo osób straszy kluczem i ja też po ubiegłorocznym wyniku z biologii byłam przekonana, że tej matury po prostu nie da się wysoko napisać, ale posiedziałam trochę nad zbiorami zadań i jakoś w tym roku mi dobrze poszło. Da się więc nauczyć tego samemu.
kasiaa5
Posty: 13
Rejestracja: 13 cze 2013, o 12:51

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: kasiaa5 »

Amnezja ja jestem w identycznej sytuacji. Siedziałam rok w domu jeździłam na korki, z chemii jestem bardzo dobra liczylam sobie z kluczem witowskiego od razu po maturze 83%, ja patrze a tam 68%, też mam to samo bo byłam pewna że dostane się na medycyne. z biologii wychodziło mi 75-80%. Ja postanowiłam się nie poddać. Drugi rok siedzieć nie będe w domu bo to się mija z celem. Złożyłam na chemie, a za rok powtórka. Poza tym też złożyłam podanie do OKE o wgląd do pracy bo tez wierzyc mi sie nie chce w takie słabe wyniki po takim ryciu.
Awatar użytkownika
fructosum
Posty: 819
Rejestracja: 24 cze 2013, o 16:46

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: fructosum »

monson pisze:fructosum, na pewno to nie wynika z niebrania korepetycji z biologii. Ja nie brałam, tylko uczyłam się sama w domu i zdałam na 85%. Odwołaj się, na pewno Ci to nie zaszkodzi, a może nawet przyniesie korzyść
nie wiem czy jest sens, wydaje mi się, ze nic tym nie wkóram.
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: Piotrr »

laska to ja cie podbuduje moze troche. wychodzi ze jakbys miala pisac maturke za rok to bylby to twoj 3 raz(ja po trzeciej maturze z chemii i biologii mialem chyba 125 pkt.). ja mature w tym roku pisalem po raz piaty. moze wyniki nie sa jakies mega zaskakujace i cudowne ale mysle ze uda mi sie w koncu coz wskórać. zapisalem sie na kurs maturalny w moim miescie i bylo duzo ludzi starszych. poznalem fajna dziewczyne ktora w tym roku podchodzila 3 raz do maturki. wczesniejsze wyniki miala srednie( dwiescie ikilka pkt z chem biol fiz). w tym roku z tych samych przedmiotow ma juz 260 pkt i mysle ze wroclaw jej miejsca nie odmowi uwierz mi nie ty jedna na swiecie walczysz z tym pseudo-cudownym wyznacznikiem wiedzy( no ale jakos trzeba to zrobic). ostatnio mnie wzielo na wspominki kiedy wyciagnolem swoje wszystkie aneksy i matury i wyobrazcie sobie ze mam 4 aneksy 4 odpisy 1 mature i jeden odpis. to jest dopiero kolekcja . acha dodam ze po 3 razie juz myslalem ze rozjebie mur chinski nie mowiac juz o tym ze motywacja do dalszych prob wynosila prawie 0. ale uwierz mi warto sie meczyc dla tego co sie kocha
W końcu lekarz
Abeille
Posty: 51
Rejestracja: 28 wrz 2011, o 12:14

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: Abeille »

Piotrr - dzięki za te słowa!
anka123
Posty: 71
Rejestracja: 11 lip 2012, o 18:40

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: anka123 »

amnezja, kasiaa5, fructosum, dobrze wiedzieć, że nie jestem sama Ja poprawiałam w tym roku tylko biologię, ale zrobiłam błąd bo poszłam na studia. Co prawda liczyłam sobie punkty z różnymi nieoficjalnymi kluczami i powinnam mieć grubo ponad 80% (nawet 90%) a na aneksie (poprawiałam 1 raz) zobaczyłam 75%. Rok temu miałam 45%, więc udało mi się poprawić ale nie na tyle, żeby starczyło na lek. Bardzo mi jest przykro, bo również włożyłam mnóstwo wysiłku w naukę, przerobiłam baardzo wiele zadań. Zastanawiam się nad pisaniem do OKE, bo wedlug ich oficjalnego klucza i odpowiedzi ktore jeszcze pamietam wydaje mi sie (jestem niemal pewna) ze w 4 zadaniach mialam odpowiedzi takie jak w kluczu I jest mi strasznie przykro i żal rezygnować z mojego marzenia-medycyna, bo chemię rok temu napisałam wysoko (mialam 3 wynik wszkole), na 85%, mogloby byc nawet 90 ale brakło czasu na sprawdzenie Czyli mialam taki wynik, jak część osób po poprawkach i mnóstwie godzin korków. Jedynie z tą biologią mi nie idzie, chociaż bardzo lubię ten przedmiot. Nie wiem, być może zawodzi moja umiejętność pisania pod klucz: czasem piszę za dużo (bo chce powiedziec wszystko co wiem, aż brakuje miejsca do pisania.) a czasem za mało (chociaż częściej to pierwsze).
Obecnie waham się czy wybrać farmację- czy dalej walczyć o to marzenie, do którego już tak niewiele mi zostało-bo zaledwie 5/7 punktów i byłabym w Bydzi lub na ŚUMie Nastroju nie poprawia mi również fakt, że część moich znajomych będzie juz na drugim roku (a ja jesli się zdecyduje i będę pisać drugą poprawę) dalej w kropce.
karchola
Posty: 369
Rejestracja: 22 lut 2009, o 14:11

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: karchola »

To czas na mistrza :d Ja w klasie maturalnej zajmowałam się wszystkim innym niż matura. Napisałam sobie biologię na 65%. Następnie wymyśliłam, że marzę o lekarskim i zaczęłam na pół roku studia (licząc na to, że lek mi minie) + korki. W styczniu rzuciłam studia i jechałam samym przygotowaniem do matury. Ja niestety jestem człowiekiem, którego stres kładzie na łopatki więc uciułałam 82%. Do tego nie jestem orłem chemicznym dlatego potrzebowałam wyższego wyniku. Przez kolejny rok pracowałam i udzielałam korków z bioli - wiem, że dla części to śmieszne ale ja byłam na bieżąco z materiałem a moje uczennice musiały opanować materiał, wykonać multum zadań wobec czego o braku motywacji nie było mowy. W tym roku osiągnęłam taki sam wynik jak przy pierwszym podejściu do matury. Po roku swoich korków, roku udzielania naprawdę mam nieżle opanowany materiał ale jak widać na maturze niewiele to znaczy. Prawdopodobnie wybiore się na płatną medycynę, pluję w twarz durnej maturze. Na studiach nic nie szkodzi mi dalej próbować a może w końcu stres nie będzie miał znaczenia i uda się przenieść na dzienne.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości