dylemat co do poprawy matury z chemii

Informacje, porady, pomoc od osób przygotowujących się oraz poprawiających maturę. Pomoc w wyborze kierunków studiów.
goodman
Posty: 1854
Rejestracja: 17 maja 2012, o 20:50

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: goodman »

Łatwiej Ci będzie napisać chemię na 90% i bio na 80%, niż samą bio na 85%. Poza tym ile można się uczyć do poprawki jednego przedmiotu? Co innego zaczynać od zera, jak np. nie wiesz co to ATP, albo redoks z chemii, a co innego jak już jakąś tam wiedzę posiadasz - wystarczy odświeżyć i uzupełnić wiadomości. Zajmie to pewnie max. 3 miesiące, reszta zostanie na arkusze i ostatnie powtórki.
85% z chemii to jest wynik, który mozna spokojnie poprawić, natomiast wyciągnąć 85% z bio już nie zawsze jest tak łatwo.
Osobiście bym się nie zastanawiał i poprawiał to 85% z chemii. Możesz skupić się na bio, a na chemie iść na luzie, jest duża szansa, że poprawisz obie matury na odpowiednio wysoki wynik.
Awatar użytkownika
eufemizm194
Posty: 52
Rejestracja: 14 lip 2013, o 11:21

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: eufemizm194 »

Byłem w podobnej sytuacji, bo 85 z chemii i 73 bio, a że biologia jest nieprzewidywalna, postanowiłem poprawiać także chemię, mimo że pisząc maturę w zeszłym roku na 85 byłem mega przygotowany. Okazało sie że poprawiłem chemie na 92 ucząc się 2x miej niż pod 85 i to daje mi pewne wejście na UMP w który celowałem. Gdyby nie chemia miałbym 168 i drzwi zamknięte
Awatar użytkownika
nodame
Posty: 252
Rejestracja: 11 mar 2012, o 10:36

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: nodame »

To, że to ostatnia matura przed nową podstawą programową, więc będzie łatwa, może być po prostu bzdurą. Egzamin gimnazjalny też miał być ostatni, więc pewnie miał być łatwy, a tak naprawdę był najgorzej napisanym egzaminem gimnazjalnym w historii CKE.

Też jestem zdania, że możesz poprawiać chemię, ja bym tak zrobiła. Zamiast iść na studia z biologii, które diametralnie różnią się od matury, znajdź pracę i łącz ją z nauką. Studia mogą być tylko przeszkodą. Na nich nie nauczysz się pisania pod klucz.
Awatar użytkownika
_Samira_
Posty: 385
Rejestracja: 22 wrz 2012, o 17:21

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: _Samira_ »

Właśnie dlatego, że to będze ostatnia matura przed nową podstawą będzie trudna - bo pierwszy rok nowej pójdzie słabo, a nie może być gwałtownego spadku w wynikach.

rvn5 weź pod uwagę, że nawet jeśli napisałbyś gorzej tę chemię, to uczelnie liczą lepszy wynik. Więc nic nie ryzykujesz
rvn5
Posty: 26
Rejestracja: 13 lip 2013, o 22:43

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: rvn5 »

ale szczerze Wam powiem, że nie mam już motywacji do nauki tej chemii pod maturę, bardzo dużo się uczyłem pod tą maturę, z której uzyskałem 85% i teraz nie uśmiecha mi się nadal tyle poświęcić mając na uwagę, że biologię muszę poprawić. z biol jak już pisałem korki + studia biologiczne, a z chemii? też korki jak przed tą maturą na 85%?
P.S aż tak trudno napisać tą biologię na 85% przy korkach, sumiennej nauce? bo jak czytam Wasze posty to tak to właśnie obrazujecie.
Jagla
Posty: 130
Rejestracja: 7 wrz 2009, o 13:41

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: Jagla »

Jestem w podobnej sytuacji. Napisałem chemie na 88% a biologie na 67%. Ale ja naprawdę umiałem i rozumiałem tą chemie, straciłem tylko 2 punkty z braku wiedzy, więc mi wystarczy przelecieć szybko teorie, przerobić raz Witowskiego i myślę, że spokojnie będę mógł walczyć o 90%+. A resztę czasu przeznaczę na biologie
rvn5
Posty: 26
Rejestracja: 13 lip 2013, o 22:43

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: rvn5 »

ok postanowiłem. powiedzcie tylko czy dobrze prawie zostaję na rok w domu i przede wszystkim skupiam się na poprawie biologii, z której będę miał korepetycje i czasami pojadę na zajęcia z biologii na uniwersytecie (a nóż coś ciekawego z nich wyciągnę), chemie jak piszecie też będę poprawił, lecz korki wezmę sobie tylko raz w miesiącu 2h, żeby odświeżać wiedzę, którą już chyba mam, dodatkowo będę się starał przeglądać zeszyty, przerobione zadania itd by mieć ciągłość z tej chemii, jednak na pewno nie będę już poświęcał tyle czasu na nią co na biologię i naukę przed maturą (85%).
rvn5
Posty: 26
Rejestracja: 13 lip 2013, o 22:43

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: rvn5 »

Jagla, chcesz poprawiać 88% z chemii ? :O przecież to jest naprawdę bdb wynik, którego ja bym osobiście na pewno nie ruszał. bardzo dużo zamierzasz się uczyć pod tą chemię teraz? jak właściwie planujesz naukę z tej chemii (pytam ilościowo, tj. czas, zaangażowanie, korki[?]) podczas gdy musisz skupić się na tej nieszczęsnej biologii?
ich_bin
Posty: 191
Rejestracja: 2 sty 2011, o 10:54

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: ich_bin »

Ja musiałam poprawiać maturę, bo wypadła mi źle. Moja koleżanka z korków jej nie poprawiała i wydaje mi się, że żałuje, bo gdy w tamtym roku wynik 80% był do przeżycia, tak w tym roku nie powala i tak naprawdę zamknęła sobie drogę na studia, mimo, że do nauki chemii wcale nie musiałaby sobie dużo czasu odejmować od nauki biologii. Uważam, że na studia też nie warto iść, gdy chce się iść na medycynę, z kolei inna osoba, która chodziła też na korki ze mną poszła na rok na studia na biologię, bo miała podobną sytuację do Ciebie i matury niestety nie poprawiła wcale -)
Jagla
Posty: 130
Rejestracja: 7 wrz 2009, o 13:41

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: Jagla »

rvn5

Oczywiście priorytet będzie miała biologia, i jeżeli uznam, że nie wyrobię się z nią to porzucę pomysł poprawiania chemii. Jednak na podstawie własnych doświadczeń raczej zakładam, że rok siedzenia w domu to wystarczająco dużo czasu do nauczenia się obu przedmiotów.

Co do chemii. Zacząłem się jej uczyć praktycznie w 3 klasie, dość regularnie z lekcji na lekcje a dodatkowo od ferii zacząłem robić witowskiego (przerobiłem go można powiedzieć 1,5 raza, bo do niektórych działów wróciłem drugi raz) i arkusze maturalne. Naprawdę, czułem, że umiem już wszystko i zakładałem, że raczej nic mnie nie zaskoczy. Dlatego w tym roku myślę, że zrobię sobie Witowskiego z raz, i pójdę na luzie powalczyć o kilka % z chemii, oczywiście nie zaniedbując przy tym biologii, którą będę musiał napisać na powiedzmygt82% zakładając, że chemii nie poprawie. Naprawdę wg mnie chemia jest prosta, strasznie mało w niej teorii, wystarczy nauczyć się wykonywać zadania maturalne (których tak swoją drogą dużo też nie ma) i jest ok

Paradoksalnie biologii uczyłem się brdzo intensywnie przez dwa pierwsze lata liceum, później w trzeciej klasie powtórki, ale przerobiłem bardzo zadań maturalnych i wynik 67%, tak więc nigdy nic nie wiadomo


Chociaż czas pokaże, bo w tym wolnym roku baardzo intensywnie planuję przyłożyć się do języka angielskiego, więc to też będzie jakieś utrudnienie (takie zabezpieczenie na wypadek gdyby nie udało się z lekarskim, żeby później ewentualnie po biotechnologii na zachodzie szukać szczęścia)
rvn5
Posty: 26
Rejestracja: 13 lip 2013, o 22:43

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: rvn5 »

Jagla dlaczego akurat jako alternatywę obrałeś biotechnologię? Z takim wynikiem z chemii spokojnie możesz iść na AGH np na inżynierie materiałową, tudzież energetykę, a te kierunki są większym gwarantem pracy niż biotechnologia.
Jagla
Posty: 130
Rejestracja: 7 wrz 2009, o 13:41

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: Jagla »

Ale ja jestem pasjonatem takiej teoretycznej chemii i biologii Nie potrafiłbym studiować czegoś takiego ścisłego, a później pracować jako inżynier nawet za dobre pieniądze.


Tak pytam z ciekawości. Co po takiej inżynierii materiałowej bądź energetyce można robić Bo w Polsce to kijowo z pracą chyba nie tylko po biologicznych przedmiotach
Awatar użytkownika
muoli
Posty: 66
Rejestracja: 17 lip 2013, o 15:33

Re: dylemat co do poprawy matury z chemii

Post autor: muoli »

rvn5 pisze:ok postanowiłem. powiedzcie tylko czy dobrze prawie zostaję na rok w domu i przede wszystkim skupiam się na poprawie biologii, z której będę miał korepetycje i czasami pojadę na zajęcia z biologii na uniwersytecie (a nóż coś ciekawego z nich wyciągnę), chemie jak piszecie też będę poprawił, lecz korki wezmę sobie tylko raz w miesiącu 2h, żeby odświeżać wiedzę, którą już chyba mam, dodatkowo będę się starał przeglądać zeszyty, przerobione zadania itd by mieć ciągłość z tej chemii, jednak na pewno nie będę już poświęcał tyle czasu na nią co na biologię i naukę przed maturą (85%).
Korki raz w miesiącu to strata pieniędzy Weź chociaż dwa razy po dwie godziny
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości