Przygotowanie do medycyny w rok ?
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
No więc jakie następstwa dla studenta w praktyce mają studia na jednej z uczelni wiodących? Nie mam pojęcia na ten temat, a interesuje mnie to, bo jak jakieś są to może dokonałem złego wyboru Poza tym jeśli dobrze kojarze, to pisałeś w wątku porównania Gumedu z Wumem o tym które niezmiennie od lat uważasz za czołówkę i był w nich chyba Poznań, a w porównaniu Lublina z Poznaniem pisałeś, że Lbl lepszy a Pzn jest przereklamowany, chyba że to była ironia tak oczywista dla już studiujących której nie załapałem.
-
- Posty: 625
- Rejestracja: 11 kwie 2012, o 18:21
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
Co to za towar ta benzodiazepina? Chyba zaopatrzę się w nią przed matura za rok.Kaamil pisze: stres właściwie pojęty powinien mobilizować i jest wręcz potrzebny.
Radzenie sobie ze stresem to kolejne czego nie uczą, a powinni, bo potem na studiach takie osoby bez tabletki benzdodiazepiny przed byle kollokwium funkcjonować nie mogą.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
skoro śledzisz moje opinie to uczyń to raz jeszcze i znajdziesz odpowiednie porównanie zamiast wyciągać słowa z kontekstu. Nazwanie uczelni wiodącą pod względem, choćby naukowym czy zaplecza szpitalnego jest banalne, gdy spojrzy się na właściwie rubryki rankingów NAUKOWYCH - to chyba nie jest trudne?ymk pisze:No więc jakie następstwa dla studenta w praktyce mają studia na jednej z uczelni wiodących? Nie mam pojęcia na ten temat, a interesuje mnie to, bo jak jakieś są to może dokonałem złego wyboru Poza tym jeśli dobrze kojarze, to pisałeś w wątku porównania Gumedu z Wumem o tym które niezmiennie od lat uważasz za czołówkę i był w nich chyba Poznań, a w porównaniu Lublina z Poznaniem pisałeś, że Lbl lepszy a Pzn jest przereklamowany, chyba że to była ironia tak oczywista dla już studiujących której nie załapałem.
google.plmłody technik pisze:Co to za towar ta benzodiazepina? Chyba zaopatrzę się w nią przed matura za rok?Kaamil pisze: stres właściwie pojęty powinien mobilizować i jest wręcz potrzebny.
Radzenie sobie ze stresem to kolejne czego nie uczą, a powinni, bo potem na studiach takie osoby bez tabletki benzdodiazepiny przed byle kollokwium funkcjonować nie mogą.
i się nie zaopatrzysz, bo to psychotrop na receptę
-
- Posty: 625
- Rejestracja: 11 kwie 2012, o 18:21
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
A tym na studiach lekarze to przepisują, skoro sądzisz, ze nie mogą bez tego funkcjonować?
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
Oba watki to było bezpośrednie pytanie na którą uczelnie iść. Pytam nie z chamstwa a z ciekawości co pozwoliło Ci na doradzeniu Lublina w jednym wątku a w drugim na postawienie Poznania wyżej? Rozumiem różnice w potencjale taki a takim a np. lepszej organizacji studiów, którą nie studiując możesz porównywać pewnie tak jak ja - ze słyszenia.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
wybacz, ale nie chce mi się grzebać, szukać i wyjaśniać. Z racji różnych też studenckich kontaktów i organizacji można było języka zasięgnąć w wielu miejscach.ymk pisze:Oba watki to było bezpośrednie pytanie na którą uczelnie iść. Pytam nie z chamstwa a z ciekawości co pozwoliło Ci na doradzeniu Lublina w jednym wątku a w drugim na postawienie Poznania wyżej? Rozumiem różnice w potencjale taki a takim a np. lepszej organizacji studiów, którą nie studiując możesz porównywać pewnie tak jak ja - ze słyszenia.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
wyczuwam gimbusa
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
nie masz racji
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
nie wstydź się naprawdę ]
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
Ja miałam kiepskiego nauczyciela i wszystko ogarniałam sama w ROK. O jakim dystansie mówisz? Z materiału który można opanować w kilka miesięcy? Matura nie jest trudnym egzaminem i nawet przeciętniak jeśli dobrze popracuje jest w stanie ją zdać na tyle dobrze żeby dostać się na studia. Wielu ludzi się nie dostaje, ale w dużej części są to osoby, które nie podchodzą do tego poważnie, przez 3 lata oglądają seriale medyczne a naukę zaczynają od zera w kwietniu i liczą na cud. Jeśli ktoś potrzebuje całego liceum na opanowanie materiału do matury to raczej nie ma czego szukać na studiach medycznych.Kaamil pisze:i co za znaczenie ma jeden czy dwa osobiste przykłady? Jeszcze więcej przykładów by można mnożyć osób którym się nie udało, bo w realiach naszych zdecydowanej większości składających się na medycynę dostać i tak nie udaje.co za wierutna bzdura - w tej chwili setki maturzystów uczących się systematycznie od 1 klasy są (będę we wrześniu) często na finiszu z materiałem (w klasach maturalnych jak sam pamiętam przy dobrym nauczycielu się już tylko powtarza). A takie mądre osoby tak mówiące będą dopiero się uczyć co jest co. Dystans i różnica będzie gigantyczna do końca, stąd mówieniu każdemu, że na pewno się da i sianie jakiegoś typowego dla niektórych zaburzeń hurra-optymizmu jest dla tych osób nie fair i zbędne. Każdy jest inny, osób aż tak zdolnych jest mało jednak.cintaroja pisze:Tak. Jak tak zrobiłam i uważam że poświęcanie więcej niż 1,5 roku to bzdura. Jeśli zaczniesz w sierpniu to przy systematycznej pracy zdążysz przerobić cały materiał i powtórzyć trudniejsze zagadnienia.
Ja życzę powodzenia niemniej jednak zadanie nazwałbym bojowym. I obyś żadnej przeszkody niezależnej od siebie w tym roku nie spotkała.
A co do Ciebie dzielisz ludzi na dwie kategorie, mimo że twierdzisz, że tego nie robisz :
, nie potrafisz uargumentować swoich wcześniejszych wypowiedzia nawet wnioskuję jeszcze nie studiujesz lekarskiego
nie chce mi się grzebać, szukać i wyjaśniać .Kaamil pisze:ymk napisał(a):
Oba watki to było bezpośrednie pytanie na którą uczelnie iść. Pytam nie z chamstwa a z ciekawości co pozwoliło Ci na doradzeniu Lublina w jednym wątku a w drugim na postawienie Poznania wyżej? Rozumiem różnice w potencjale taki a takim a np. lepszej organizacji studiów, którą nie studiując możesz porównywać pewnie tak jak ja - ze słyszenia.
wybacz, ale nie chce mi się grzebać, szukać i wyjaśniać. Z racji różnych też studenckich kontaktów i organizacji można było języka zasięgnąć w wielu miejscach.
Twoja postawa jest bardzo ciężko, nie dacie sobie rady. Ja dałem, ale to tylko dlatego, że jestem od was lepszy i niczego nie muszę udowadniać, w końcu jestem studentem lekarskiego jest dość denerwująca. Postaraj się wyleczyć swoje kompleksy. Pomyśl też nad znoszeniem krytyki i argumentowaniem swoich wypowiedzi. Jak dla mnie ten temat jest zamknięty- da się zdać maturę w rok.
Twój poziom rozumowania prezentował się tak że nie chciałam wdawać się w dyskusję- bzdury i brak logiki owinięte w mądre słówka, stąd obrazek. Jak to dyskutować z kimś kto nie posiada argumentów a jego zdanie jest równie stabilne co świnia na łyżwach?
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Przygotowanie do medycyny w rok ?
moja droga
- wybacz, ale z osobą która jeszcze nie jest studentem nie będę dyskutował o poziomie uczelni, medycynie itp. bo nie jest to dyskusja na równym poziomie, podobnie jak dyskusją ja vs np. informatyk - proste i logiczne. Dyskusji mnie uczyć nie musisz, za to sama masz and tym sporo do popracowanie - z racji sennej pory nie chce mi się cytować różnych perełek i nie wypowiadaj się na te kwestie, kto sobie da radę, a kto nie, bo skąd to masz wiedzieć.
Rozumiem też. że jak każda kobieta dominują w twojej wypowiedzi emocje, ale uderzanie w argumenty ad personam to poziom rynsztoku i radzę leczyć swoje widać głęboko zakorzenione problemy, bo ja nie pisałem że ktoś sobie nie poradzi, a że może nie poradzić, że większość to przeciętniaki to prawda i na medycynę i tak dostaje się garstka z wszystkich chętnych. Zróbmy statystyki ilu z nich uczyło się do matury rok od zera =- sam byłbym ciekaw wyników. Bierz odpowiedzialność za słowa, tym bardziej że podobne tematy i podobne pytania zadają osoby jak widać wyraźnie zdesperowane, które się na pewno wszystkich bardzo zasugerują.
Tym samym autorka tematu ma nad czym rozmyślać i niech da za rok znak, czy było tak łatwo, prosto i miło i czy się dostała.
- wybacz, ale z osobą która jeszcze nie jest studentem nie będę dyskutował o poziomie uczelni, medycynie itp. bo nie jest to dyskusja na równym poziomie, podobnie jak dyskusją ja vs np. informatyk - proste i logiczne. Dyskusji mnie uczyć nie musisz, za to sama masz and tym sporo do popracowanie - z racji sennej pory nie chce mi się cytować różnych perełek i nie wypowiadaj się na te kwestie, kto sobie da radę, a kto nie, bo skąd to masz wiedzieć.
Rozumiem też. że jak każda kobieta dominują w twojej wypowiedzi emocje, ale uderzanie w argumenty ad personam to poziom rynsztoku i radzę leczyć swoje widać głęboko zakorzenione problemy, bo ja nie pisałem że ktoś sobie nie poradzi, a że może nie poradzić, że większość to przeciętniaki to prawda i na medycynę i tak dostaje się garstka z wszystkich chętnych. Zróbmy statystyki ilu z nich uczyło się do matury rok od zera =- sam byłbym ciekaw wyników. Bierz odpowiedzialność za słowa, tym bardziej że podobne tematy i podobne pytania zadają osoby jak widać wyraźnie zdesperowane, które się na pewno wszystkich bardzo zasugerują.
Tym samym autorka tematu ma nad czym rozmyślać i niech da za rok znak, czy było tak łatwo, prosto i miło i czy się dostała.
[Link] Przygotowanie do medycyny w rok ?
Kiedyś załozyłam wątek
kto-nigdy-nie-dostanie-sie-na-medycyn-vt48169.htm
Bo mnie właśnie wkurzało: zepniesz się postarasz to jasne że się dostaniesz.
Po wynikach matury jest pełno wypowiedzi : siedziałem w domu, uczyłem się X godzin, korki arkusze i. totalna porażka.
Licząc z dużymi zaokragleniami Mamy ok 3000 miejsc rodznie. Chetnych jest 15 osób na miejsce (niekórzy podają że 20) czyli
45000 chetnych- po przyjeciu tych 3000 zostaje
42000 nieprzyjętych
Zakładając, że nie ma nowych kandydatów w nowym roku a ci są tacy zdeterminowani,że będą próbować do skutku to ostatni dostanie sie za 14 lat!
Ale nadal każdemu się pisze ,że 3-4 miesiace przed maturą to z palcem w d.
Oczywiście istnieją takie osoby, podobnie jak wygrywające w totolotka czt majace dwie głowy.
kto-nigdy-nie-dostanie-sie-na-medycyn-vt48169.htm
Bo mnie właśnie wkurzało: zepniesz się postarasz to jasne że się dostaniesz.
Po wynikach matury jest pełno wypowiedzi : siedziałem w domu, uczyłem się X godzin, korki arkusze i. totalna porażka.
Licząc z dużymi zaokragleniami Mamy ok 3000 miejsc rodznie. Chetnych jest 15 osób na miejsce (niekórzy podają że 20) czyli
45000 chetnych- po przyjeciu tych 3000 zostaje
42000 nieprzyjętych
Zakładając, że nie ma nowych kandydatów w nowym roku a ci są tacy zdeterminowani,że będą próbować do skutku to ostatni dostanie sie za 14 lat!
Ale nadal każdemu się pisze ,że 3-4 miesiace przed maturą to z palcem w d.
Oczywiście istnieją takie osoby, podobnie jak wygrywające w totolotka czt majace dwie głowy.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 4 Odpowiedzi
- 25576 Odsłony
-
Ostatni post autor: persil1991
16 lip 2016, o 15:09
-
-
Indywidualne przygotowanie do matury
autor: Jamnik2 » 16 paź 2016, o 19:53 » w Książki do matury z biologii - 1 Odpowiedzi
- 12141 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
16 paź 2016, o 20:05
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 20087 Odsłony
-
Ostatni post autor: jacekp-bio
3 lis 2015, o 07:32
-
-
Literatura przygotowanie do olimpiady
autor: poprostukasia » 6 gru 2018, o 21:13 » w Olimpiady Wiedzy Ekologicznej - 0 Odpowiedzi
- 14686 Odsłony
-
Ostatni post autor: poprostukasia
6 gru 2018, o 21:13
-
-
- 10 Odpowiedzi
- 49801 Odsłony
-
Ostatni post autor: Veroniccc
26 lis 2017, o 20:45
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości