Książki do nauki anatomii.

[David]

scyther94, tak się składa, że polskojęzyczny Gray nie jest nawet ściągą wersji angielskiej, przynajmniej z tego co miałem okazję korzystać z angielskiego Graya w bibliotece, to zawiera on dużo więcej informacji, kawał cegły- jest bardziej bochenkowy", to co przeglądałem i czytałem było w angielskim napisane dobrze i bez błędów, aczkolwiek co do całej książki się nie wypowiadam bo miałem z nią zbyt mały kontakt.

licealistaa2012, poszukaj na chomiku, powinny tam być gdzieś Skawiny przepisane w Wordzie.

[Jivan]

pasuje foto książki, w wordzie to inaczej się ma

[randomlogin]

David, Gray angielski jest w dwoch wersjach. for students czyli wersja skrocona, przeznaczona dla studentow medycyny, i anatomical basis of clinical practice, przeznaczona w takim razie dla nie wiem kogo teoretyecznie ale pewnie dla lekarzy. Moze po prostu miales kontakt z ta druga.

[Ósemka8]

licealistaa2012, mam osteologię więc mogę Ci podesłać kilka zdjęć jak podasz mi adres e-mail

[terrible_justyna]

są na chomiku w pdf całe książki Skawiny. starczy poszukać.

[Izuzet]

Jeżeli chodzi o Skawiny jako książki, to bardzo lubię w nich to, że jest dużo miejsca pod tekstem/obok tekstu. Ja marzę po książkach i zapisuję sobie najważniejsze informacje, żeby lepiej zapamiętać, więc bardzo dobrze mi się z tego uczyło. A to taki skrypt z Bochenka, niektóre zdania żywcem przepisane. Poza tym Narkiewicz, chociaż miał gorsze chwile i czasami trudno dojść, co ten autor miał na myśli jak to pisał, to bardzo fajna książka. Graya widziałam, wygląda pięknie, obrazki, ładne kartki, ale tam jest tak mało napisane, że nie wiem, czy to dla ozdoby wydrukowali, czy dla studentów kierunków paramedycznych, którym aż tyle szczegółowej wiedzy potrzebne nie jest. Lepiej mieć Narkiewicza, niż Graya.

[scyther94]

A jak wygląda sytuacja z pożyczonymi książkami z biblioteki. Czy można w nich podkreślać coś ołówkiem/podkreślaczem czy raczej za to ścigają?

[terrible_justyna]

scyther94, nikt raczej nie sprawdza. ale jednak powinno się je szanować, to ma służyć wielu studentom, również tym przyszłym, a nie tylko Tobie.
ja miałam niektóre książki z biblio tak pobazgrane że nic nie dało się czasem odczytać i musiałam pożyczać od kogo innego -.-

[randomlogin]

No zakreslaczem to troche prostactwo, prawda, ale olowek? Czasem takie dodatki potrafia wrecz pomoc, na przyklad wychwycic bledy. A jak ktos lubi kolorowo mazac, to wystarczy skserowac - i z kserem robic co tylko dusza zapragnie.

[Lovenda]

Na niektórych uczelniach można wybrać czy uczy się po angielsku czy po łacinie, no i mam dylemat co wybrać.
Jak to jest z łaciną, czy jeśli ją wybiorę to np. wystarczy znać same nazwy w mianowniku czy potrzebuję do czegoś znać te wszystkie deklinacje?

[randomlogin]

Nie wszystkie, tylko jedna (poza nominativem) - jakos trzeba umiec powiedziec, ze jest cosgtczegos<. To hmm. samo wychodzi prawde mowiac, nie trzeba sie specjalnie uczyc.

[scyther94]

Co do języka to słyszałem że nazwy po angielsku są praktycznie takie same jak po łacinie. Nie wiem czy to się tyczy wszystkich struktur anatomicznych, ale mam nadzieję że wyjątków jest bardzo mało. Co za różnica między cephalic vein a vena cephalica : )

[LenkaIlenka93]

Czyli który język lepiej wybrac?gt