Problem - poprawa matury

[JakubJakub94]

Cześć wszystkim!

No więc mój problem polega na tym, że w tym roku nie fajnie zdałem maturę:
46% matematyka
43% polski - 45% ustny
94% angielski - 83% ustny

25% biologia rozszerzona
25% geografia rozszerzona

Jako, że moim marzeniem jest zostać weterynarzem w przyszłym roku chciałbym znowu pisać maturę zdając rozszerzoną biologie i chemie, tym razem już się nie leniąc cały rok, nie chodząc chodząc na imprezy czy grając na komputerze.

Tu się pojawia problem bo nie chce iść na studia gdzie przyjmują z samą zdaną matura czy też do szkół policealnych gdzie przyjmują bez matury. A rodzina przez całe 4 miesiące mnie męczy z tym tematem, zaczynało się od dyskusji, że jak pójdę na technika weterynarza to i tak zdam matury z bio i z chem na 90% (co jest oczywiście bzdurą), w końcu powiedzieli, że muszę znaleźć prace, bo ja muszę pracować, bo ja nie mam ubezpieczenia itd.

Tak więc moje pytania:
- Koniecznie muszę znaleźć prace (z umową o prace), żeby mieć możliwość ubezpieczenia?
W końcu ciężko znaleźć prace w tych czasach szczególnie że nie miałem żadnej umowy o prace (bo podobno pierwsza umowa o prace może przynieść jakąś niekorzyść pracodawcy), jak już to mi dadzą umowę na zlecenie (na której nie ma ubezpieczenia), na okres próbny 3 miesiące po czym mnie wywalą i znajdą sobie kogoś innego. Do tego jeszcze nie jestem pewien czy znajdę taką na pół etatu, bo jeśli mam pracować codziennie przez 10h, w 5 dni w tygodniu to raczej nici z mojej poprawy.

- Ktoś tutaj próbował w ten sposób poprawić maturę? Macie jakieś porady co do sposobu nauczania? Jakiekolwiek wskazówki? Wasze doświadczenia mogą mi się bardzo przydać.

- Jakie podręczniki, zbiory zadań, być może jakieś strony internetowe które pomogą mi w nauce, możecie mi polecić?

No i ogólnie tyle, nie pogardziłbym jakby mi ktoś polecił jakieś inne fora na których mógłbym też omówić ten problem
Dzięki za pomoc!

[annusza]

- Ktoś tutaj próbował w ten sposób poprawić maturę? Macie jakieś porady co do sposobu nauczania? Jakiekolwiek wskazówki? Wasze doświadczenia mogą mi się bardzo przydać.

- Jakie podręczniki, zbiory zadań, być może jakieś strony internetowe które pomogą mi w nauce, możecie mi polecić?

Te tematy przewijają się na tym forum non stop - poszukaj.

[tchorz]

żeby mieć ubezpieczenie wystrczy zajejestrować sie jako bezrobotny w urzędzie pracy. Ale że dostaniesz tam jakakolwiek ofertę pracy to nie licz.Wszelkie kursy i szkolenia też przysługują dopiero po roku.
Ale wydaje mi się, ze w twoim przypadku to trzeba myśleć o jakiejś alternatywie. Nie wydaje mi się zebys poprawił natyle by dostać się na weterynarię.

[zoo_]

Ale wydaje mi się, ze w twoim przypadku to trzeba myśleć o jakiejś alternatywie. Nie wydaje mi się zebys poprawił na tyle by dostać się na weterynarię.

A moim zdaniem jak będzie rok przygotowywał się z myślą jak coś, to przecież mam alternatywę to na pewno nie napisze matury wystarczająco dobrze. Już lepiej nastawiać się uda mi się, musi się udać, koniec, kropka". Na szukanie alternatywy jest dużo czasu po maturze.

Swoją drogą nie wiemy nic o predyspozycjach autora wątku. Matura napisana cyt. niefajnie", ale sam przyznał, że cały rok się lenił.

JakubJakub94, napisałam Ci wczoraj PW, ale nie jestem pewna, czy nowe osoby mogą odpisywać. Jak będziesz mieć z tym problem to daj znać tutaj, podam jakiś inny kontakt

[Ciastek_]

Ale wydaje mi się, ze w twoim przypadku to trzeba myśleć o jakiejś alternatywie. Nie wydaje mi się zebys poprawił natyle by dostać się na weterynarię.

Nikomu nie jest dane to oceniać. Dostanie się na wet jest do zrobienia. Tym bardziej jeśli komuś zależy. W tym roku 25% z biol, w przyszłym 85%
JakubJakub94 powodzenia w nauce:) Ja w tym roku zostaje w domu i poprawiam mature i też chce na wet, tylko do pracy nie idę. Zakupy książkowe już prawie zrobiłam więc jak coś mogę Ci podesławc na priv

[muffler]

Uda Ci się jeżeli będziesz wierzył w to. Sama poprawiam maturę i widzę po mojej klasie. Przez dwa lata nic nie robili a w trzeciej klasie wzięli się do roboty i dopięli swego! Serio, ludzie którzy mieli jedne z niższych średni przez dwa lata, dostali się na studia z górnej półki

[laugh]

Da się poprawić, nawet do wyników wystarczających do przyjęcia na lekarski. Na tym forum jest wiele osób, które zaczynały z minimalną wiedzą w okolicach września/października, a teraz są np na leku. Analogicznie są też osoby, którym się jednak nie udało i poprawiają maturę n-ty raz lub studiują na innym kierunku. Dlatego na pytanie czy Tobie się uda nie odpowie Ci nikt, bo na to się składa wiele czynników. Ja mam równie dużo do poprawy, ale nie zastanawiam się czy mam szanse czy też nie, bo wiem, że tak, jeśli nadal będę w to wierzyć, robić swoje i w dalszym ciągu olewać życzliwe osoby, które mówią, że szkoda czasu, bo przecież i tak mi się nie uda

Zatem powodzenia i wytrwałości życzę Tobie i sobie

[silva_89]

Koniecznie muszę znaleźć prace (z umową o prace), żeby mieć możliwość ubezpieczenia?

Żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne możesz jak wcześniej napisano, zarejestrować się w PUP, lub poproś któregoś z rodziców, aby dopisał Cie do swojego ubezpieczenia w ZUS-e. - (do 26 roku życia możesz być dopisany). Gdy znajdziesz pracę z ubezpieczeniem, pamiętaj aby rodzic Cię wyrejestrował.

Jeżeli nie jesteś os. uczącą się/ nie masz aktualnej legitki , pracodawca wówczas musi odprowadzać wszystkie składki( oprócz dobrowolnej chorobowej).

[distinguished]

Tu się pojawia problem bo nie chce iść na studia gdzie przyjmują z samą zdaną matura czy też do szkół policealnych gdzie przyjmują bez matury. A rodzina przez całe 4 miesiące mnie męczy z tym tematem, zaczynało się od dyskusji, że jak pójdę na technika weterynarza to i tak zdam matury z bio i z chem na 90% (co jest oczywiście bzdurą), w końcu powiedzieli, że muszę znaleźć prace, bo ja muszę pracować, bo ja nie mam ubezpieczenia itd.

Nie ma co się dziwić rodzinie, bo gdyby coś się stało to koszty leczenia bez ubezpieczenia są ogromne. Lepiej dmuchać na zimne. Uważam też, że szkoła policealna to nie głupi pomysł. Możesz poszukać takiej w której zajęcia są zaocznie w soboty i niedziele, poza tym masz legitymacje i ulgi na transport miejski/pociągi itd. A w ciągu roku płacić dwa razy więcej za bilety, wyjście do kina, na basen to spora suma.

Druga sprawa - praca. Warto poszukać i mieć dodatkowe zajęcie. Nie myśl, że jeśli poświęcisz cały rok na naukę i poprawę to gwarantuje wynik 90 %. Zawsze lepiej się zorganizujesz, jeśli masz jakieś zobowiązania, poza tym masz świadomość, że nie siedzisz rodzicom na głowie i zawsze jakąś gotówkę w kieszeni.

[maciek33]

czesc, ja podobnie zdalem mature tzn slabo zapisalem sie do szkoly policealnej gowork na kierunek technik farmacuta i tam nie jest potrzebna matura )))))))) tylko swiadectwo ukonczenia skzoly sredniej, wiec sie nie zalamujcie