Studia medyczne po 30-stce
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 31 gru 2021, o 17:58
Re: Studia medyczne po 30-stce
Dzień dobry w Sylwestra akurat dorwała mnie rwa kulszowa więc mam czas napisać esej chciałam zapytać Państwa o opinie, może ktoś jest w podobnej sytuacji jak ja. Mianowicie mam 30 lat, skończone budownictwo, zrobione uprawnienia budowlane, pracę w zawodzie, w zależności od upodobań zdalna również. Mam dziecko już prawie odchowane. Na pewno chce zacząć jeszcze jedne studia w nowym roku. Rozważałam zaoczne studia na uniwersytecie. Natomiast powraca myśl o medycynie, oczywiście zaocznie nie ma szans, więc musiałabym przeorganizować swoje życie. Myślę, że finansowo jako rodzina dalibyśmy radę - chociaż na niższym poziomie niż w tej chwili. Ze swoimi wynikami matury wydaje mi się, że jest szansa dostać się na stacjonarne. Natomiast zdawałam matematykę i fizykę. Moja wątpliwość dotyczy zaliczeń już na studiach z przedmiotów związanych z chemią. Czy jest się w stanie nadrobić zaległości? Na jakim poziomie ta wiedza bazuje na wiedzy z liceum (która w zakresie chemii mam delikatnie mówiąc ograniczoną)? Czy mają Państwo do polecenia jakąś literaturę, którą warto przed rozpoczęciem zajęć przyswoić w tej kwestii? Tego najbardziej się obawiam. Matematyka, fizyka, język angielski mam na wysokim poziomie i nie przewiduje problemów pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 27 wrz 2021, o 10:09
Re: Studia medyczne po 30-stce
Jak tam, deklaracje maturalne złożone?
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 27 wrz 2021, o 10:09
Re: Studia medyczne po 30-stce
Czy ktoś z Was składał deklarację elektroniczną przez ZIU? Czy powinieniem mieć wgląd w status deklaracji na moim koncie wyniki.edu.pl? Deklaracja niby złożona, dokument pdf wygenerowany, ale w zakładce "deklaracja" nie ma śladu po złożeniu.
Re: Studia medyczne po 30-stce
ja sie dostałam na med w wieku 37 lat
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 27 wrz 2021, o 10:09
Re: Studia medyczne po 30-stce
Spotkałaś się może z jakąś formą ageizmu, dyskryminacji ze względu na wiek? Głownie chodzi mi o wykładowców, szczególnie w kontekście doniesień o niesprawiedliwym ocenianiu i celowym oblewaniu studentów dla większych wływów dla uczelni ("fundusze Morysia" itp.). Obawiam się, że starsza osoba może być łatwym celem - nie dość, że "zabiera miejsce młodym", to "napewno ma kasę, bo studiuje zamiast pracować".
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 9 mar 2022, o 17:46
Re: Studia medyczne po 30-stce
Cześć Wam!
Zobaczyłam ten wątek i pomyślałam, że to chyba coś dla mnie.
Mam "dopiero" 23 lata, a za sobą długą historię z myślami o medycynie w tle...
Zaczęło się przy wyborze liceum. Chciałam iść na biol-chem, ale wszyscy mi to odradzali i ostatecznie skończyłam na mat-fizie. Gdy przyszło po 1. klasie do wyboru rozszerzeń, zdecydowałam się na chemię i dodatkowo chciałam wziąć biologię. Uzbieraliśmy grupę, poszliśmy do pani od biologii, a ona powiedziała, że jak chcieliśmy rozszerzenie z bio, to trzeba było iść na biol-chem, a jeśli pójdziemy do dyrektora z petycją o lekcje z nią, to nas uwali, bo nie chce już więcej godzin... Poddałam się, zostałam na mat-fiz-chemie + rozszerzony angielski. Ostatecznie miałam rozszerzenie z fizyki (poszła mi średnio przez stan zdrowia w dzień matury), chemii (zawaliłam, bo się nie uczyłam) oraz polskiego i angielskiego. Do matmy zniechęcił mnie skuteczne nauczyciel.
Kończąc liceum, nie miałam pojęcia, co ze sobą zrobić, za dużo pomysłów, a tak mało czasu na decyzję... Najpierw poszłam na jeden kierunek studiów, ale rzuciłam jeszcze na 1. semestrze, potem przesiedziałam pół roku w szkole policealnej+praca, na kolejnym kierunku studiów wytrwałam 1,5 roku, ale ostatecznie też rzuciłam, bo to ciągle nie było to. Przez pół roku pracowałam, a od lutego przygotowywałam się sama do matury z matmy R (napisałam na 72%). Obecnie jestem na 2. semestrze matematyki i chociaż jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkiego, na czym byłam do tej pory, to jednak gdzieś w tle ciągle męczy mnie marzenie o kierunku medycznym...
W tym roku piszę jeszcze raz rozszerzenie z matmy (chcę zobaczyć, co z tego wyjdzie po roku studiów kierunkowych ), w przyszłym roku nieśmiało planuję chemię...
Chciałabym skończyć obecne studia, ale też chcę gonić za marzeniami Dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że inni ludzie za mnie życia nie przeżyją, ale też nauczenie się samodyscypliny i nauki na własną rękę. Teraz, kiedy już to potrafię, wiele rzeczy wydaje się mniej niemożliwych do zrealizowania
Czy jeśli pójdę na medycynę po matematyce (mając już 25 lat), to będzie za późno? Nie wiem Czas pokaże... Ale męczy mnie to już tyle lat, że coś w tym musi być. Wolę spróbować i się sparzyć niż do końca życia żałować, że nie spróbowałam! Szczególnie, że mam stosunkowo stabilną sytuację życiową i ogromne wsparcie w najbliższych.
Zobaczyłam ten wątek i pomyślałam, że to chyba coś dla mnie.
Mam "dopiero" 23 lata, a za sobą długą historię z myślami o medycynie w tle...
Zaczęło się przy wyborze liceum. Chciałam iść na biol-chem, ale wszyscy mi to odradzali i ostatecznie skończyłam na mat-fizie. Gdy przyszło po 1. klasie do wyboru rozszerzeń, zdecydowałam się na chemię i dodatkowo chciałam wziąć biologię. Uzbieraliśmy grupę, poszliśmy do pani od biologii, a ona powiedziała, że jak chcieliśmy rozszerzenie z bio, to trzeba było iść na biol-chem, a jeśli pójdziemy do dyrektora z petycją o lekcje z nią, to nas uwali, bo nie chce już więcej godzin... Poddałam się, zostałam na mat-fiz-chemie + rozszerzony angielski. Ostatecznie miałam rozszerzenie z fizyki (poszła mi średnio przez stan zdrowia w dzień matury), chemii (zawaliłam, bo się nie uczyłam) oraz polskiego i angielskiego. Do matmy zniechęcił mnie skuteczne nauczyciel.
Kończąc liceum, nie miałam pojęcia, co ze sobą zrobić, za dużo pomysłów, a tak mało czasu na decyzję... Najpierw poszłam na jeden kierunek studiów, ale rzuciłam jeszcze na 1. semestrze, potem przesiedziałam pół roku w szkole policealnej+praca, na kolejnym kierunku studiów wytrwałam 1,5 roku, ale ostatecznie też rzuciłam, bo to ciągle nie było to. Przez pół roku pracowałam, a od lutego przygotowywałam się sama do matury z matmy R (napisałam na 72%). Obecnie jestem na 2. semestrze matematyki i chociaż jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkiego, na czym byłam do tej pory, to jednak gdzieś w tle ciągle męczy mnie marzenie o kierunku medycznym...
W tym roku piszę jeszcze raz rozszerzenie z matmy (chcę zobaczyć, co z tego wyjdzie po roku studiów kierunkowych ), w przyszłym roku nieśmiało planuję chemię...
Chciałabym skończyć obecne studia, ale też chcę gonić za marzeniami Dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że inni ludzie za mnie życia nie przeżyją, ale też nauczenie się samodyscypliny i nauki na własną rękę. Teraz, kiedy już to potrafię, wiele rzeczy wydaje się mniej niemożliwych do zrealizowania
Czy jeśli pójdę na medycynę po matematyce (mając już 25 lat), to będzie za późno? Nie wiem Czas pokaże... Ale męczy mnie to już tyle lat, że coś w tym musi być. Wolę spróbować i się sparzyć niż do końca życia żałować, że nie spróbowałam! Szczególnie, że mam stosunkowo stabilną sytuację życiową i ogromne wsparcie w najbliższych.
Re: Studia medyczne po 30-stce
Witam!
Czy ktoś po skończonych innych studiach lub w wieku powyżej 30 lat wybiera się w przyszłym roku na lekarski? Jestem po farmacji, pracowałam kilka lat w zawodzie, w tym roku zaczęłam intensywnie myśleć o zmianie zawodu i okazało się, ze w poprzednim roku dostałabym się z moimi starymi wynikami z matur na lekarski, wiec chciałabym spróbować się zarekrutować w tym roku. Wiem jak wyglada praca lekarza, mam doświadczenie zawodowe, które pomogłoby mi przejść przez studia oraz w przyszłej pracy ale boje się jak odbiorą mnie osoby świeżo po liceum. Podobno wyglądam młodo, ale nie czuje się jak 19-latka, mam rodzine, dzieci i nie wiem czy odnajdę wspólny język z osobami świeżo po maturze. Może ktoś będzie lub był w podobnej sytuacji i mógłby coś podpowiedzieć?
Czy ktoś po skończonych innych studiach lub w wieku powyżej 30 lat wybiera się w przyszłym roku na lekarski? Jestem po farmacji, pracowałam kilka lat w zawodzie, w tym roku zaczęłam intensywnie myśleć o zmianie zawodu i okazało się, ze w poprzednim roku dostałabym się z moimi starymi wynikami z matur na lekarski, wiec chciałabym spróbować się zarekrutować w tym roku. Wiem jak wyglada praca lekarza, mam doświadczenie zawodowe, które pomogłoby mi przejść przez studia oraz w przyszłej pracy ale boje się jak odbiorą mnie osoby świeżo po liceum. Podobno wyglądam młodo, ale nie czuje się jak 19-latka, mam rodzine, dzieci i nie wiem czy odnajdę wspólny język z osobami świeżo po maturze. Może ktoś będzie lub był w podobnej sytuacji i mógłby coś podpowiedzieć?
Re: Studia medyczne po 30-stce
Cześć Ja mam 28 lat ( rocznikowo 29)i jestem po pielęgniarstwie. Nie mam rodziny ani dzieci więc mogę poświęcić czas na naukę. A do jakiego miasta startujesz? Ja rozwieź mam obawy związane z wiekiem. Zaczynając miałabym równo 30. Chciałabym poznać osoby w moim wieku które mają zamiar zacząć lek od przyszłego roku. Pozdrawjam
Re: Studia medyczne po 30-stce
Ja będę startować tylko do Łodzi, bo tutaj mieszkam, a Ty?
Re: Studia medyczne po 30-stce
Witam wszystkich walczących wszedłem tu po latach , ostatnim razem jak tu byłem znajdowałem się na waszym etapie. A jakim ? 33 lata jedne studia za sobą , praca, rodzina i wielkie marzenie. Marzenie nie łatwe , wymagające mega duzych poświęceń a jak dużych wie tylko ten kto się tego podjął . Dzisiaj jestem na 5 r leku. Postanowiłem napisać tutaj kilka zdań bo myśle ze może to pozwoli Wam rozwiać pewne wątpliwości :
1. Czy się bałem idąc w wieku 33 lat na medycynę? Tak nawet bardzo!!! Kiedy idzie się studiować dziennie z młodymi ludźmi młodszymi od Ciebie o 14 lat, będącymi na zupełnie innym etapie życia niż ty masz prawo mieć obawy.
2. Jakie były początki? Trudne dla mnie mega trudne . Miałem długa przerwę w nauce a tam zwłaszcza na 1 roku nauki jest MASA.Do tego musiałem się mierzyć z poczuciem ze moge być odbierany jako „dziwak” no bo kto w tym wieku przewraca swoje życie do góry nogami...
3.I najważniejsze! Czy byli warto ? Czy bym zrobił tak ponownie ? Czy czuje się dobrze tam gdzie jestem, z duzo młodszymi kolegami? Odpowiedz jest wszędzie taka sama : TAK TAK TAK
Musiałem przetrwać ten pierwszy rok, ludzie musieli mnie poznać.... Dzisiaj gdy pyta mnie ktoś czy nie żałuje , czy ta droga nie była zbyt ciężka odpowiadam bez namysłu ze to była najlepsza decyzja w moim życiu !!! Tak szczerze mówiąc nie pamietam zebym kiedys został złe potraktowany przez studenta czy asystenta . Wręcz przeciwnie spotkało mnie tu wiele wyrozumiałości, chęci pomocy i poznałem naprawde fajnych ludzi.
Jeżeli dobrnęliście do tego miejsca i nie zanudziłem Was to chciałem powiedzieć jedno . Jeżeli macie warunki ( głównie finansowe ) i wasze rodziny są w stanie ponieść z Wami ten ciężar, to wyzwanie, to nie wahajcie się !!! Marzenie jest warte tyle ile jesteście wstanie dla niego poświecić !
1. Czy się bałem idąc w wieku 33 lat na medycynę? Tak nawet bardzo!!! Kiedy idzie się studiować dziennie z młodymi ludźmi młodszymi od Ciebie o 14 lat, będącymi na zupełnie innym etapie życia niż ty masz prawo mieć obawy.
2. Jakie były początki? Trudne dla mnie mega trudne . Miałem długa przerwę w nauce a tam zwłaszcza na 1 roku nauki jest MASA.Do tego musiałem się mierzyć z poczuciem ze moge być odbierany jako „dziwak” no bo kto w tym wieku przewraca swoje życie do góry nogami...
3.I najważniejsze! Czy byli warto ? Czy bym zrobił tak ponownie ? Czy czuje się dobrze tam gdzie jestem, z duzo młodszymi kolegami? Odpowiedz jest wszędzie taka sama : TAK TAK TAK
Musiałem przetrwać ten pierwszy rok, ludzie musieli mnie poznać.... Dzisiaj gdy pyta mnie ktoś czy nie żałuje , czy ta droga nie była zbyt ciężka odpowiadam bez namysłu ze to była najlepsza decyzja w moim życiu !!! Tak szczerze mówiąc nie pamietam zebym kiedys został złe potraktowany przez studenta czy asystenta . Wręcz przeciwnie spotkało mnie tu wiele wyrozumiałości, chęci pomocy i poznałem naprawde fajnych ludzi.
Jeżeli dobrnęliście do tego miejsca i nie zanudziłem Was to chciałem powiedzieć jedno . Jeżeli macie warunki ( głównie finansowe ) i wasze rodziny są w stanie ponieść z Wami ten ciężar, to wyzwanie, to nie wahajcie się !!! Marzenie jest warte tyle ile jesteście wstanie dla niego poświecić !
Re: Studia medyczne po 30-stce
Piotrek22 studiujesz od 2010 roku i jesteś na 5 roku studiów?
Re: Studia medyczne po 30-stce
Tak wynika z twoich poprzednich postów pisanych o pierwszym roku studiów 2010/2011
Re: Studia medyczne po 30-stce
Niestety ale z pewnych względów nie podjąłem wtedy studiów . Warunki pozwoliły mi wrócić dopiero 7 lat później .
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 13 Odpowiedzi
- 49642 Odsłony
-
Ostatni post autor: Philadelphia
13 lip 2015, o 12:04
-
- 8 Odpowiedzi
- 31146 Odsłony
-
Ostatni post autor: chemonk06
27 paź 2014, o 11:29
-
- 5 Odpowiedzi
- 38035 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
15 paź 2016, o 11:44
-
- 2 Odpowiedzi
- 9598 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
18 maja 2016, o 14:43
-
- 1 Odpowiedzi
- 19044 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
22 lut 2017, o 08:45
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości