Święta racja. Już wypowiadałam się w tym wątku, ale powtórzę swoje zdanie- najlepsze liceum to liceum najbliżej domu. Ja co prawda dojeżdżałam do szkoły w ościennym mieście, więc nie zabierało mi to bardzo dużo czasu, ale gdybym miała wybierać jeszcze raz, wybrałabym to w swoim mieście. Oszczędność czasu i energii.Alra pisze:Dlatego dla mnie pójście do dobrego liceum nie jest gwarantem sukcesu, tak samo jak pójście do średniego nie przekreśla szans na dostanie się na wymarzone studia.
Jak dużo zależy od liceum?
Re: Jak dużo zależy od liceum?
Re: Jak dużo zależy od liceum?
Niby myślę to samo, ale dużo osób mi mówiło, że naprawdę warto iść do dobrego liceum Z drugiej strony macie rację, oszczędność czasu i energii - tutaj wracałabym do domu o 13-14 Ale odrzuca mnie trochę myśl, że znowu będę musiała tu iść, nic się nie zmieni, znowu połowa lekcji będzie nudna, żadnych nowych nauczycieli + praktycznie to samo towarzystwo. Chociaż to może i lepiej Jeden rok da się przeżyć, tylko potem zmiana szkoły raczej by się przydała, ale z tym chyba nie ma jakichś większych problemów. Napiszę te testy i pewnie w końcu rozwiązanie samo przyjdzie. Mam nadzieję.mrsdavis pisze:Święta racja. Już wypowiadałam się w tym wątku, ale powtórzę swoje zdanie- najlepsze liceum to liceum najbliżej domu. Ja co prawda dojeżdżałam do szkoły w ościennym mieście, więc nie zabierało mi to bardzo dużo czasu, ale gdybym miała wybierać jeszcze raz, wybrałabym to w swoim mieście. Oszczędność czasu i energii.Alra pisze:Dlatego dla mnie pójście do dobrego liceum nie jest gwarantem sukcesu, tak samo jak pójście do średniego nie przekreśla szans na dostanie się na wymarzone studia.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Jak dużo zależy od liceum?
warto absolutnie wybierać dobre liceum - nie tylko kwestia nauczycieli, ale i kwestia kolegów, których będziesz mieć - inna jest atmosfera w szkole, gdzie ludzie mają jakieś aspiracje i plany i się uczą, niż w podrzędnym liceum gdzie każdy myśli byle zdać. To nie do przecenienia wartość - zwłaszcza że znajomości z liceum przydają się i potem.
Co do olimpiad - większa szansa by ktokolwiek się zainteresował jest oczywiście w lepszej szkole.
A i argument, że w dobrym LO to mogą cię męczyć z polskiego czy innych nieprzydatnych przedmiotów świadczy zdecydowanie o upośledzeniu umysłowym osoby je formułującej.
Co do olimpiad - większa szansa by ktokolwiek się zainteresował jest oczywiście w lepszej szkole.
A i argument, że w dobrym LO to mogą cię męczyć z polskiego czy innych nieprzydatnych przedmiotów świadczy zdecydowanie o upośledzeniu umysłowym osoby je formułującej.
Re: Jak dużo zależy od liceum?
Ja poszedłem do najgorszego liceum w okolicy, bo miałem blisko i ani trochę tego nie żałuję. W przeciwieństwie do moich znajomych z tych renomowanych LO (którzy wcale jakoś lepiej nie skończyli), przynajmniej miałem życie, mogłem realizować swoje pasje, trenować wyczynowo sport i miałem czas na prawie wszystko.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Jak dużo zależy od liceum?
jednostkowe przypadki do mnie nie przemawiają.
Tak jak na studiach można skończyć je z wyróżnieniem mimo pracy przez czas studiów i innych aktywności, a można się uczyć 24h/d i ledwo zdawać - kwestia zdolności, organizacji czasu, szczęścia itd/ - analogicznie z liceum.
Z moich znajomych NIKT nie dostał się nawet mimo wielu prób na studia medyczne z innego niż 3 najbardziej renomowane licea w moim mieście. Trend jest wciąż taki sam, co wiem od młodszej kuzynki. Mi to starcza.
Tak jak na studiach można skończyć je z wyróżnieniem mimo pracy przez czas studiów i innych aktywności, a można się uczyć 24h/d i ledwo zdawać - kwestia zdolności, organizacji czasu, szczęścia itd/ - analogicznie z liceum.
Z moich znajomych NIKT nie dostał się nawet mimo wielu prób na studia medyczne z innego niż 3 najbardziej renomowane licea w moim mieście. Trend jest wciąż taki sam, co wiem od młodszej kuzynki. Mi to starcza.
Re: Jak dużo zależy od liceum?
Kaamil nawet matiemu się zrobiło słabo od tego posta, to o czymś świadczy
A mnie to w ogóle coś nie pasuje w Twojej wypowiedzi. Miałeś znajomych SPOZA 3 najbardziej renomowanych liceów
A mnie to w ogóle coś nie pasuje w Twojej wypowiedzi. Miałeś znajomych SPOZA 3 najbardziej renomowanych liceów
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Jak dużo zależy od liceum?
cóż, nie mój problem.
Re: Jak dużo zależy od liceum?
Ja takich jednostek znam sporo. A stado innych baranów, które myślą, że dobre LO to podstawa i nie wierzą, że da się inaczej do mnie nie przemawia.Kaamil pisze:jednostkowe przypadki do mnie nie przemawiają.
Z moich znajomych NIKT nie dostał się nawet mimo wielu prób na studia medyczne z innego niż 3 najbardziej renomowane licea w moim mieście. Trend jest wciąż taki sam, co wiem od młodszej kuzynki. Mi to starcza.
BTW, ciekawy jestem co to za licea i w jakim mieście.
Sorry, ale nie chciałbym mieć za kolegów kujonów z renomowanych LO i atmosfera chorego wyścigu szczurów za mną jakoś niespecjalnie przemawia. Potem idą takie nieogary, nie znające życia na ten lekarski i poza wkuciem ksiązki na pamięć nic nie potrafią. Nie mówiąc nawet o logicznym myśleniu, które jest abstrakcją.Kaamil pisze: kwestia kolegów, których będziesz mieć - inna jest atmosfera w szkole, gdzie ludzie mają jakieś aspiracje i plany i się uczą, niż w podrzędnym liceum gdzie każdy myśli byle zdać. To nie do przecenienia wartość - zwłaszcza że znajomości z liceum przydają się i potem.
Re: Jak dużo zależy od liceum?
To powinieneś czasem zejść na ziemię i poznać życie z perspektywy innej niż renomowane liceum (cokolwiek to w praktyce oznacza, a najczęściej oznacza zamiatanie brudów pod dywan wszystkiego co mogłoby zaszkodzić dobremu imieniu szkoły).Kaamil pisze:warto absolutnie wybierać dobre liceum - nie tylko kwestia nauczycieli, ale i kwestia kolegów, których będziesz mieć - inna jest atmosfera w szkole, gdzie ludzie mają jakieś aspiracje i plany i się uczą, niż w podrzędnym liceum gdzie każdy myśli byle zdać.
znajomości przydają się głównie nieudacznikom życiowym, nie bierz tego zbyt osobiścieTo nie do przecenienia wartość - zwłaszcza że znajomości z liceum przydają się i potem.
Co do olimpiad - większa szansa by ktokolwiek się zainteresował jest oczywiście w lepszej szkole.
Tutaj się akurat zgodzę. Choć moja wychowawczyni uczyła zarówno w najlepszym liceum w województwie jak i byle jakim i w obu przypadkach była możliwość się zainteresowania się swoimi uczniami.
Cóż, nie powiem z którym liceum, ale w pewnym renomowanym z którym zetknąłem się 4 lata temu matura wyszła najgorzej w województwie, zdało zaledwie 72% uczniów.
A nie przyszło ci na myśl, że tak jest, bo do takich liceów idą głównie kujony i cwaniaczki? Nie obrażając ludzi którzy mają pasję i lubią to co robią. Ja pod koniec liceum się cieszyłem, że nie poszedłem do elity gdy zetknąłem się z ludźmi z tego liceum. Szczerze. Zresztą przegrali z nami z biologii na międzynarodowym konkursie w Czechach mimo że szefem był laureat z zapewnionym indeksem na UŚ.Z moich znajomych NIKT nie dostał się nawet mimo wielu prób na studia medyczne z innego niż 3 najbardziej renomowane licea w moim mieście. Trend jest wciąż taki sam, co wiem od młodszej kuzynki. Mi to starcza.
Re: Jak dużo zależy od liceum?
DMchemik, podpisuję się obiema rękami!
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Jak dużo zależy od liceum?
każdy pisze swoja opinię i jej nie zmienię. W dobrych liceach, w słabszych też jest dużo wartościowych ludzi, ale ja miałem 2 szkoły średnie pod domem i widziałem kto tam chodził i co robili na przerwach (choćby z okna).
Jak ktoś się radzi to mi trzeba pokazać różne strony i tyle - a nie mówić idź byle gdzie, na pewno masz tyle motywacji, samozaparcia by się samemu wszystkiego nauczyć. Nie wspomnę o motywacji ze strony choćby klasy. Nie mój wybór, ale czymś irracjonalnym jest by dostać się do dobrej szkoły a pójść wbrew logice do gorszej.
Podobnie jest ze studiami.
Jak ktoś się radzi to mi trzeba pokazać różne strony i tyle - a nie mówić idź byle gdzie, na pewno masz tyle motywacji, samozaparcia by się samemu wszystkiego nauczyć. Nie wspomnę o motywacji ze strony choćby klasy. Nie mój wybór, ale czymś irracjonalnym jest by dostać się do dobrej szkoły a pójść wbrew logice do gorszej.
Podobnie jest ze studiami.
nie uogólniaj - o tym jacy ludzi w większości są na studiach medycznych wiem dobrze i się zgodzę, ze większość nie myśli logicznie i poza książką nie ma zainteresowań, pasjii i zajęć. Ale to ich życie i sprawa. Nie wiem, czy to się przekłada na wcześniejszą edukację. Wręcz wątpię.goodman pisze:Ja takich jednostek znam sporo. A stado innych baranów, które myślą, że dobre LO to podstawa i nie wierzą, że da się inaczej do mnie nie przemawia.Kaamil pisze:jednostkowe przypadki do mnie nie przemawiają.
Z moich znajomych NIKT nie dostał się nawet mimo wielu prób na studia medyczne z innego niż 3 najbardziej renomowane licea w moim mieście. Trend jest wciąż taki sam, co wiem od młodszej kuzynki. Mi to starcza.
BTW, ciekawy jestem co to za licea i w jakim mieście.
Sorry, ale nie chciałbym mieć za kolegów kujonów z renomowanych LO i atmosfera chorego wyścigu szczurów za mną jakoś niespecjalnie przemawia. Potem idą takie nieogary, nie znające życia na ten lekarski i poza wkuciem ksiązki na pamięć nic nie potrafią. Nie mówiąc nawet o logicznym myśleniu, które jest abstrakcją.Kaamil pisze: kwestia kolegów, których będziesz mieć - inna jest atmosfera w szkole, gdzie ludzie mają jakieś aspiracje i plany i się uczą, niż w podrzędnym liceum gdzie każdy myśli byle zdać. To nie do przecenienia wartość - zwłaszcza że znajomości z liceum przydają się i potem.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Jak dużo zależy od liceum?
Mialem sie nie odzywac, bo taki temat to gwarancja shitstormu, a tego mam chwilowo dosc we wlasnym zyciu zeby jeszcze wiecej na forum szukac, ale autorytarny ton jakim wyglaszasz swoje tezy powoduje, ze trudno mi dalej siedziec cicho.
Oczywiscie, ludzie z tych szkol to robia - bo to dobre szkoly, wiec poszly do nich dobre osoby. Ktora sa sobie w stanie poradzic. Ale mimo szkoly, a nie dzieki niej. Nie rozumiem po co swiadomie rzucac sobie klody pod nogi, nawet jesli czuje sie na silach je przeskoczyc.
Irracjonalne to jest zrobienie odwrotnie. Ja popelnilem ten blad, bo w przeciwienstwie do wiekszosci osob z takimi dylematami wlasnie dobre szkoly mialem w poblizu domu - wiec bedac wygodnym uznalem jedna z nich za najlepsze rozwiazanie. Blad. Wielki blad. Z ktorego w ten czy inny sposob sie wycofalem, i w koncu dostalem sie na studia ze szkoly zupelnie, ale to kompletnie gownianej - co mi znakomicie pasowalo, bo dokladnie nic od niej nie oczekiwalem poza tym, ze nie bedzie mi w zyciu przeszkadzala. Wiec w przeciwienstwie do ciebie poznalem oba te swiaty - i w moim odczuciu z dobrej szkoly jest dla perspektywy dostania sie na studia wiecej szkody niz pozytku.Kaamil pisze:Nie mój wybór, ale czymś irracjonalnym jest by dostać się do dobrej szkoły a pójść wbrew logice do gorszej.
Oczywiscie, ludzie z tych szkol to robia - bo to dobre szkoly, wiec poszly do nich dobre osoby. Ktora sa sobie w stanie poradzic. Ale mimo szkoly, a nie dzieki niej. Nie rozumiem po co swiadomie rzucac sobie klody pod nogi, nawet jesli czuje sie na silach je przeskoczyc.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Jak dużo zależy od liceum?
ja mogłem mieć porównanie chodząc do rejonowego gimnazjum, jeśli chodzi o ludzi. I dobrze pamiętam jak zaskoczony byłem w 1 klasie LO że można mieć w klasie ludzi prezentujących jakiś poziom (inna sprawa, ze niektórzy się nieco zmienili przez te 3 lata).
A wypowiadam się w takim tonie, bo jestem przekonany słuszności swojego poglądu - zawsze tak mam, jak nie pasuje to się można w ogóle przecież nie odzywać.
Zresztą szkoły są różne, mają różnych nauczycieli - jedne są dobre w humanistycznych, inne w ścisłych - tu trzeba się dowiedzieć, popytać, a nie pytać ogólnikowo.
Nie wyobrażam sobie iść do liceum czy na studia i wcześniej nie zrobić dokładnego wywiadu z osobami z tego miejsca
A wypowiadam się w takim tonie, bo jestem przekonany słuszności swojego poglądu - zawsze tak mam, jak nie pasuje to się można w ogóle przecież nie odzywać.
Zresztą szkoły są różne, mają różnych nauczycieli - jedne są dobre w humanistycznych, inne w ścisłych - tu trzeba się dowiedzieć, popytać, a nie pytać ogólnikowo.
Nie wyobrażam sobie iść do liceum czy na studia i wcześniej nie zrobić dokładnego wywiadu z osobami z tego miejsca
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 23 Odpowiedzi
- 16370 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
18 maja 2014, o 21:10
-
- 0 Odpowiedzi
- 7222 Odsłony
-
Ostatni post autor: toojka
12 wrz 2019, o 15:41
-
-
Dlaczego stopień dysocjacji zależy od stężenia?
autor: marcl14 » 9 maja 2014, o 10:26 » w Chemia ogólna - 4 Odpowiedzi
- 7119 Odsłony
-
Ostatni post autor: marcl14
9 maja 2014, o 20:35
-
-
-
Lisówka pomarańczowa? dużo ich w lasach brzozowych
autor: Ocelotic » 5 paź 2019, o 17:40 » w Grzyby - mikologia - 2 Odpowiedzi
- 7634 Odsłony
-
Ostatni post autor: Boguslaw
6 paź 2019, o 08:41
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości