Zwierzak na studiach
Re: Zwierzak na studiach
U mnie masa ludzi ma swojego królika. Nie dość ze ładne, puszyste i fajne do głaskania, to jeszcze na tyle małe i tanie w utrzymaniu, że praktycznie każdy może sobie na niego pozwolić . Klatkę wszędzie uda ci sie wcisnąć. i jakie słitaśne zdjęcia można z nimi na fejsa wrzucać ^^
Re: Zwierzak na studiach
Nie każdy i nie do końca tani w utrzymaniu. Królika trzeba zaszczepić na różne choroby (wściekliznę, pomór króliczy), podobnie jak psa czy kota. Zwierzęta te są dość chorowite. Poza tym królik to nie gryzoń (ale to tak uściślam tylko).Sofia pisze:U mnie masa ludzi ma swojego królika. Nie dość ze ładne, puszyste i fajne do głaskania, to jeszcze na tyle małe i tanie w utrzymaniu, że praktycznie każdy może sobie na niego pozwolić .
Odnośnie samego pytania, to przygarnianie/kupowanie zwierzaka, kiedy planuje się mieszkanie samemu może być (ale nie musi) średnim pomysłem. Koleżanka studiuje weterynarię i dzieli mieszkanie ze współlokatorkami i zwierzętami, i takie rozwiązanie wydaje się prostsze, bo zawsze jest ktoś, kto się takimi zwierzętami zajmie.
Re: Zwierzak na studiach
Póki co miałam okazję doświadczyć przebywania obok pieseła i szczurów i serio, nikt nie miał zastrzeżeń - jedną ręką piszesz, drugą głaszczesz. I przynajmniej nie zasypiaszszymur pisze:O jakich zwierzętach mowa?
Tylko tak jak wspomniałam, zwierz musi być przyzwyczajony do takich wyjść, można mu dać jakąś zabawkę, np. konga i niech sobie leży te 1,5-3h w zależności od wykładu i się zajmuje. Na przerwie można wylecieć na zewnątrz na szybkie siu i odświeżenie.
Trzeba mieć nad nim kontrolę, jeśli chodzi o psa to powinien reagować obojętnie na inne zwierzęta albo powinien umieć się odwołać, bo po wydziale też się kręci masa sierściuchów.
Jeśli ktoś lubi przebywać wśród zwierząt to WMW jest dla niego, u nas nie uświadczysz ani dnia na uczelni bez obecności kota albo psa
Najwięcej jednak studentów posiada zazwyczaj króliki albo koty.
Re: Zwierzak na studiach
Właśnie zrobiłaś/eś najlepszą reklamę WMW-ej jaką mógłbym sobie tylko wymarzyćzoo_ pisze:Jeśli ktoś lubi przebywać wśród zwierząt to WMW jest dla niego, u nas nie uświadczysz ani dnia na uczelni bez obecności kota albo psa
Re: Zwierzak na studiach
Co prawda nie jestem studentką, ale większość z Was poleca koty, toteż coś mi każe stanąć w obronie psów
jestem właścicielką suni do kolana, mix czegoś tam ze spanielem angielskim (wizerunek na avatarze ) i powiem szczerze, że dam radę ją utrzymać bez pobierania pieniędzy od rodziców bądź ich pomocy w opiece I gorąco polecam zaadoptowanie psa! ) Moja śpi cały dzień i noc. I właściwie to schemat dobowy wygląda tak, że idzie na dwór, śpi, idzie na dwór, śpi, idzie na dwór, śpi i około 2 w nocy wstaje jeść
Utrzymanie tego zwierzęcia nie wymaga kupy kasy. Aczkolwiek tanio też nie jest.
Kupuję karmę suchą Purinę- Darling (w Kauflandzie najtaniej ) koszt to około 20 zł za 3 kg. Uwielbia ją.
Do tego co jakiś czas Butchers w puszce. Duża (1200g) kosztuje w moim osiedlowym sklepie 9 zł
Jakichś ciasteczek czasem się kupi czy innych takich jak kabanosy ale to czasem.
Szczepienia roczne to około 60 zł + odrobaczenie co 3-4 miesiące (15 zł)
I zabezpieczenia przed pchłami i tym dziadostwem- kleszczami -.-
Od 6 lat kupuję Kiltix Bayer (z Allegro, bo w zoologiku drogo bardzo- 66 zł -.-, a przez internet 50 zł) Polecam obrożę. ŻADEN kleszcz się nie wbija. Niestety w tym roku obroża doszła z opóźnieniem i wbił się klaszcz- babeszioza gotowa 150 zł na leczenie. A to i tak była bardzo szybko wykryta. Kilka dni później to bym fortunę wydała na leczenie
Ogółem to wezmę psa ze sobą na studia. Nie będzie łatwo, ale damy radę
jestem właścicielką suni do kolana, mix czegoś tam ze spanielem angielskim (wizerunek na avatarze ) i powiem szczerze, że dam radę ją utrzymać bez pobierania pieniędzy od rodziców bądź ich pomocy w opiece I gorąco polecam zaadoptowanie psa! ) Moja śpi cały dzień i noc. I właściwie to schemat dobowy wygląda tak, że idzie na dwór, śpi, idzie na dwór, śpi, idzie na dwór, śpi i około 2 w nocy wstaje jeść
Utrzymanie tego zwierzęcia nie wymaga kupy kasy. Aczkolwiek tanio też nie jest.
Kupuję karmę suchą Purinę- Darling (w Kauflandzie najtaniej ) koszt to około 20 zł za 3 kg. Uwielbia ją.
Do tego co jakiś czas Butchers w puszce. Duża (1200g) kosztuje w moim osiedlowym sklepie 9 zł
Jakichś ciasteczek czasem się kupi czy innych takich jak kabanosy ale to czasem.
Szczepienia roczne to około 60 zł + odrobaczenie co 3-4 miesiące (15 zł)
I zabezpieczenia przed pchłami i tym dziadostwem- kleszczami -.-
Od 6 lat kupuję Kiltix Bayer (z Allegro, bo w zoologiku drogo bardzo- 66 zł -.-, a przez internet 50 zł) Polecam obrożę. ŻADEN kleszcz się nie wbija. Niestety w tym roku obroża doszła z opóźnieniem i wbił się klaszcz- babeszioza gotowa 150 zł na leczenie. A to i tak była bardzo szybko wykryta. Kilka dni później to bym fortunę wydała na leczenie
Ogółem to wezmę psa ze sobą na studia. Nie będzie łatwo, ale damy radę
Re: Zwierzak na studiach
Wolałbym dużo bardziej psa od kota, ale obawiam się wyższych kosztów i że nie będę mu wystarczająco dużo czasu poświęcał, bo nauka (
Re: Zwierzak na studiach
Czas zawsze się znajdzie ja czasem potrafię wstać o 5 by przejść się z psem dłużej
Re: Zwierzak na studiach
Jest jeszcze kwestia warunków, bo o ile w wynajmowanym mieszkaniu można się dogadać z właścicielem (a nie muszą się przecież zgadzać na to) i współlokatorami to jak ktoś nie będzie miał wyjścia i trafi do aka to się z pieskiem trza niestety pożegnać
Dlatego jak pisałam wcześniej najłatwiej kupić sobie coś małego co może siedzieć cały dzień w klatce i nie ma z tym wiele roboty. Nie każdemu mysz czy chomik pasuje, bo się lubi pobawić ze zwierzęciem bardziej niż tylko trzymać na rękach, ale niekiedy nie ma wyjścia i trzeba się zadowolić tym co się ma.
Niedawno dziewczyna z pokoju obok kupiła małą myszkę i tak się jej spodobała że momentami gadała do niej czulej niż niektóre dziewczyny do swoich chłopaków
Moja znajoma chciała też zainwestować w malutkie akwarium na jedną rybkę i to też fajny pomysł IMO.
Dlatego jak pisałam wcześniej najłatwiej kupić sobie coś małego co może siedzieć cały dzień w klatce i nie ma z tym wiele roboty. Nie każdemu mysz czy chomik pasuje, bo się lubi pobawić ze zwierzęciem bardziej niż tylko trzymać na rękach, ale niekiedy nie ma wyjścia i trzeba się zadowolić tym co się ma.
Niedawno dziewczyna z pokoju obok kupiła małą myszkę i tak się jej spodobała że momentami gadała do niej czulej niż niektóre dziewczyny do swoich chłopaków
Moja znajoma chciała też zainwestować w malutkie akwarium na jedną rybkę i to też fajny pomysł IMO.
Re: Zwierzak na studiach
Nie wiem czy malutkie akwarium to nie męczenie rybki
A co do małego zwierzaka, z którym możnaby się bawić to szczur- można wytresować ^^
A co do małego zwierzaka, z którym możnaby się bawić to szczur- można wytresować ^^
Re: Zwierzak na studiach
Miałam szczura i polecam. Całkiem kumaty jak na małe zwierzątko, nie brudził w pokoju, można się było z nim pobawić.
Pani Buka
Re: Zwierzak na studiach
Jeśli chcesz psiaka to uważam, ze nie ma najmniejszego problemu, sama mam dość dużego pieska (40 kg), który potrzebuje masy ruchu i je jak koń, ale nie jest to duże obciążenie, fajnie jest się oderwac od nauki i zabrac psiaka na spacer. W przypadku dużych psów fajnym rozwiązaniem jest rower. Dodatkowo jedzenie sama gotuję- utrzymanie to koszt około 100 zł miesięcznie, wcześniej piesek dostawał Purine pro plan- moim zdaniem najlepsza karma w tym przedziale cenowym worek 15 kg kosztuje 150 zł i starcza na 2 miesiące. Dodam że studiuję na leku, więc naprawdę wszystko się da
Re: Zwierzak na studiach
Co do zwierzaków to sam nie miałem mieli za to znajomi w akademikach czy mieszkaniach wynajmowanych. Raczej to byłe zwierzęta: chomik, szczur, koszatniczka. Szczególnie wspominam szczura i koszatniczkę z akademika w pokojach koleżanek - dość intensywnie żyjących. Terrarium stało sobie na parapecie, szczurek sobie buszował w nim. A że bywałem u nich wtedy często to sobie widziałem regularnie szczurka, przez kilka wizyt z rzędu zauważyłem, że szczurek sobie śpi. W końcu jego właścicielka sobie przypomniała, że od ponad miesiąca nie zajrzała za firankę. Dlaczego szczurek przez kilka wizyt spał, można się domyślać. A że kaloryfer grzał, to zasechł, nie było smrodu. Z kolei koszatniczka, a raczej koszatniczek, miał mniej roztargnioną właścicielkę, trzymała klatkę na regale, na widoku. Na ostatnim semestrze pewnej nocy obudziły ją dźwięki szarpanego papieru - jej pupilek podarł na strzępki większość publikacji z przeglądu literaturowego do pracy magisterskiej, które tego wieczora położyła obok klatki. Za to klatka pełna była papierowych strzępków.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 2192 Odsłony
-
Ostatni post autor: kamiz1983
1 sty 2019, o 20:06
-
-
zwierzak dla małego dziecka
autor: Foxowa » 19 lis 2018, o 12:36 » w Chomiki, szczury, myszoskoczki, świnki morskie i inne gryzonie - 1 Odpowiedzi
- 3786 Odsłony
-
Ostatni post autor: jarek04
20 lis 2018, o 19:25
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 8015 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
1 lis 2014, o 06:47
-
- 0 Odpowiedzi
- 8252 Odsłony
-
Ostatni post autor: cosiek1
4 paź 2015, o 18:05
-
- 8 Odpowiedzi
- 1782 Odsłony
-
Ostatni post autor: Karol__
19 sty 2019, o 19:07
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości