zadanie z informatora maturalnego 2015

[minnie_the_moocher]

Cześć wszystkim

Kwestia dotyczy zadania 17 z informatora maturalnego z biologii 2015

A to jedna z proponowanych odpowiedzi:

Nasiona zebrane od roślin położonych na różnej wysokości n.p.m. należy
wysiać (po kilkadziesiąt nasion z danego stanowiska) obok siebie
na jednym ze stanowisk i porównać wysokość roślin, jakie z nich
wyrosną – jeśli rośliny wyrosną zgodnie ze stanowiskiem, skąd
pochodziły nasiona, to znaczy, że ich wzrost determinują geny, a jeśli
wszystkie osiągną podobny do siebie wzrost, typowy dla stanowiska
ich wysiania, to o wzroście roślin decydują wpływy środowiska.

Według mnie ta hipoteza nie jest dobrze sformułowana - jest nieprecyzyjna [o co tak tępi się przecież uczniów] oraz zawiera błąd.

jeśli rośliny wyrosną zgodnie ze stanowiskiem, skąd
pochodziły nasiona, to znaczy, że ich wzrost determinują geny, a jeśli
wszystkie osiągną podobny do siebie wzrost, typowy dla stanowiska
ich wysiania, to o wzroście roślin decydują wpływy środowiska

definicja* wzrostu - zwiększanie rozmiarów i masy ciała [.] Wzrost jest uwarunkowany genetycznie, ale też zależy od czynników środowiskowych.

*szkolny słownik biologii wydawnictwa GREG

Oznacza to, że odpowiedź proponowana w informatorze jest błędna. Wzrost zawsze jest determinowany przez geny. Wzrost zawsze jest zależny od wpływów środowiska.

Jeśli rośliny wyrosną zgodnie ze stanowiskiem, skąd pochodziły nasiona, to znaczy, że różne środowiska nie wpływają istotnie na różnice w średnim wzroście roślin krwawnika. Te różnice są determinowane przez [najwidoczniej] różne genotypy osobników.

Bynajmniej nie oznacza to, że ich wzrost determinowany jest wyłącznie przez geny - co sugeruje się w odpowiedzi.

Jeśli wszystkie osiągną podobny do siebie wzrost, typowy dla stanowiska ich wysiania, to o różnicach w średnim wzroście roślin krwawnika decydują wpływy środowiska.

Jedynie różnice we wzroście mogą być determinowane czy to przez geny czy to przez środowisko. A sam proces wzrostu [według mnie] to raczej ścisła korelacja pomiędzy genami a środowiskiem. W końcu to środowisko odpowiada za genową aktywność.

Nie przyczepiam się nawet do samej idei zadania - chociaż jak dla mnie plan takiego doświadczenia, który mieści się w kilku linijkach tekstu - jest śmieszny, a nie naukowy. Ale dlaczego nie nazwali tego po prostu zarysem czy szkicem czy czymkolwiek co jest bliżej prawdy?

Jak mam podchodzić do tej matury, skoro oficjalny informator zawiera takie błędy [jeśli to nie błąd, proszę mnie poprawić, chociaż wyżej przedstawiłem swoją argumentację]

Inaczej. co w ogóle myśleć o takiej maturze.

Pozdrawiam

[Melatonina]

Wg mnie się trochę czepiasz,
Masz dwie hipotezy i masz uzasadnić czy chodzi tylko o geny czy o modyfikujący genotyp wpływ środowiska (czyli zmiennośc fluktuacyjna)

I.Różnice w średnim wzroście roślin krwawnika są wynikiem modyfikującego wpływu (zmiennośc fluktuacyjna genotypu) czynników środowiska na rośliny ze stanowisk na różnej wysokości nad poziomem morza
II. różnice w średnim wzroście roślin krwawnika są efektem różnic genetycznych pomiędzy roślinami ze stanowisk położonych na różnej wysokości nad poziomem morza.


Ich odpowiedź jest dobrym uzasadnieniem. A celem badawczym doświadczenia suma sumarum jest sprawdzenie, czy środowisko ma wpływ na wzrost.
"O wzroście decydują wpływy środowiska - synonim- na ich wzrost mają wpływ czynniki środowiska.
Wg mnie to jedno i to samo

[minnie_the_moocher]

Melatonina

Wg mnie się trochę czepiasz

Wzrost jest procesem uzależnionym od genów. Ich aktywacja jest uzależniona od środowiska. Oglądałaś może Brucea Liptona na YouTube?
Różnice w średnim wzroście to ta zaobserwowana tutaj prawidłowość.

jeśli rośliny wyrosną zgodnie ze stanowiskiem, skąd
pochodziły nasiona, to znaczy, że ich wzrost determinują geny, a jeśli
wszystkie osiągną podobny do siebie wzrost, typowy dla stanowiska
ich wysiania, to o wzroście roślin decydują wpływy środowiska

A więc jeśli rośliny wyrosną zgodnie ze stanowiskiem, skąd pochodziły nasiona, to znaczy, że ich wzrostu nie determinuje środowisko?
A więc jeśli rośliny nie wyrosną zgodnie ze stanowiskiem, skąd pochodziły nasiona to znaczy, że ich wzrostu nie determinują geny.?

W odpowiedzi jest pomylenie wzrostu jako procesu z różnicami w średnim wzroście jako zaobserwowaną prawidłowością.

Powinno być zaznaczone, że różnice we wzroście są powodowane czy to przez środowisko czy geny. Nie sam wzrost.

Mogę się mylić - ale trochę nad tym myślałem.

Uważasz to za czepianie się? Pisanie czegoś co jest niezgodne z rzeczywistością nie uważam za czepianie się. To prawie jak pisanie fantasy. Akurat fantasy lubię czytać. Ale nie tego typu.

Dziękuję za odpowiedź Mela

Jesteś z podkarpackiego? Ja też. Jakie liceum jak można wiedzieć?

[Melatonina]

A więc jeśli rośliny wyrosną zgodnie ze stanowiskiem, skąd pochodziły nasiona, to znaczy, że ich wzrostu nie determinuje środowisko?

Tak właśnie myślę, takich zdań jakie napisali nie znalazł byś w podręczniku, bo jest nieprecyzyjne, jak zauważyłeś : ) Ale w zadaniu pasowało.

A więc jeśli rośliny nie wyrosną zgodnie ze stanowiskiem, skąd pochodziły nasiona to znaczy, że ich wzrostu nie determinują geny.?

Nie, to wtedy środowisko decyduje o przekształceniu fenotypu w granicach plastyczności genotypu. Ja tak to zrozumiałam.
Nie chciałam Ci zrobić na złośc pisząc o czepianiu : )

Z SLO w Stalowej Woli : D, A Ty?

[minnie_the_moocher]

Nie, to wtedy środowisko decyduje o przekształceniu fenotypu w granicach plastyczności genotypu. Ja tak to zrozumiałam.

Ale tak wynika z ich odpowiedzi. Co to znaczy pasuje do zadania". Powiedzenie, że wzrost jest determinowany przez geny jest powiedzeniem trywialnym. Tak samo jak przez środowisko. Trzeba wyróżnić, że to co badamy to są różnice w średnim wzroście. Ale zaczynam się już powtarzać. Hipoteza nie jest nieprecyzyjna. Jest błędna według mnie. Wiesz. ja też kojarzę o co im chodzi. Domyślam się znaczenia odpowiedzi przecież. Ale jest ona niepoprawnie sformułowana. Przecież nie o domyślanie się tutaj chodzi. Nie o zdobywanie punktu. Nie o zadanie. Chodzi o podejście jakie powinniśmy u siebie wykształcić.

Tobie pasuje. Mi nie pasuje. Czy od pasowania bądź niepasowania zależy poprawność odpowiedzi? Poza tym. to są kwestie filozoficzne.

Stalowa Wola matko to daleko. Tam jest zamek może? A kojarzysz Strzyżów?

[Melatonina]

Hipoteza nie jest nieprecyzyjna. Jest błędna według mnie.

Właśnie! To jest punkt w którym nasze zdania się diametrialnie różnią.
W Stalowej Woli nie ma nic :c
Strzyżów jakoś mi znajomo brzmi, ale nie wiem gdzie może być : )

Raz piszesz tak, raz tak:

Wzrost zawsze jest determinowany przez geny.

Powiedzenie, że wzrost jest determinowany przez geny jest powiedzeniem trywialnym.

[minnie_the_moocher]

Właśnie! To jest punkt w którym nasze zdania się diametrialnie różnią.

Bardzo diametralnie. Najbardziej diametralnie na świecie. Dzieli nas przepaść. Otchłań. Nawet nie mogę Cię dostrzec zza tej cholernej mgły. Gdzie tam jesteś?

Raz piszesz tak, raz tak

W takim wypadku albo się mylę albo to zależy od kontekstu.
Wzrost zawsze jest determinowany przez geny - zawsze - bez względu nawet na powyższe doświadczenie.

Powiedzenie, że wzrost jest determinowany przez geny jest powiedzeniem trywialnym - trywialnym tzn. oczywistym. Odnosi się to do omawianego tutaj doświadczenia. Powiedzenie np. różnice we średnim wzroście roślin krwawnika już nie jest takie oczywiste.

Nie ma zamku? No to w takim razie łączy przynajmniej nas jedna rzecz - ani w Stalowej Woli ani w Strzyżowie nie ma zamku.

[Melatonina]

Nie ma zamku? No to w takim razie łączy przynajmniej nas jedna rzecz - ani w Stalowej Woli ani w Strzyżowie nie ma zamku.

: D