Nauka do matury 2016

[MatrixM]

Czy ktoś jeszcze mógłby wypowiedzieć się na temat podręczników WSiP-u?

[Amina]

Paz Krolowej, każde podręczniki w tej kwestii powinny wystarczyć. W każdych jest minimum informacji pod maturę podstawową.

[telomowa]

Hej, mogę dołączyć?
W 2016 będę pierwszy raz zdawała rozszerzenie z biologii, chemii i j.angielskiego.
Czy wam też się już nic nie chce? Odliczam do wakacji

[bedziedobrzeXd]

Ja też w 2016 pisze maturke, poprawiam wynik uczę się biologii z Grega, Operonu a zadania Omega i tydzień po tygodniu. Chemii uczę się z repetytorium Medyka a zadania witowski i persona, czasem pazdro

[szymek48]

Zastanawiam się czy spożytkować te dwa wolne miesiące. Zacząłem już porządki w materiałach do nauki, może z tego coś więcej wyniknie. A wy planujecie się uczyć?

[ewok]

A wszystkim radzę, aby nie żyli tylko biologią i chemia - znajdzie czas na hobby, czytajcie książki, poszukacie swoich zainteresowań. Poczytajcie coś o gospodarce, historii, orientujcie się co dzieje się na świecie i wyrabiajcie własne zdanie na różne tematy. Rozwiązujcie krzyżówki, sudoku bo to pomoże wam w o wiele większym stopniu w maturze i przyszłym życiu niż tłuczenie setek zadań gdzie kilkadziesiąt odnosi się do tego samego tylko jest inaczej sformowana. Na prawdę szkoda czasu.

Jezu, nareszcie ktoś, kto rozumie ideę OGÓLNIAKA

*niestety, w wakacje będzie trochę nauki - OB wzywa*

[Philadelphia]

Hej

Jestem świeżo po maturze (stara podstawa) rok temu nie dostałam się na lekarski.
Postanowiłam zostać rok w domu i pouczyć się sama do matury z chemii i matmy podstawowej, które poszły mi najgorzej.

W tym roku napisałam chemię na 95%, matme podstawowa na 96%, prócz tego 87% bio z zeszlego roku Mam nadzieję, że w tym roku dostanę się już do Wrocławia.
Polecam wszystkim zostanie w domu w razie czego i pamiętajcie, że zawsze trzeba walczyć
o swoje marzenia

[fungus_amongus]

[at] gratulacje! Zazdroszcze samozaparcia

Ja zastanawiam sie, jak rozlozyc sobie powtorki na te wakacje, musze jeszcze robic zielnik, idealne zajecie przed maturalnagt.<
Z kolezanka ustalilysmy, ze razem bedziemy powtarzac matme. Ona jest w mat-fizie, ja mam trzecie rozszerzenie- matmezaczynamy jutro, zawsze jakas motywacja
ALE, pomimo ze czuje postepy zwiazane ze zmyslem matematycznym po roku rozszerzenia, nie oszukuje sie ze zdam ja na tyle dobrze, zeby mogla byc brana pod uwage na studiach. Przynajmniej lepiej pojdzie mi podstawa, ale tu nasuwa sie pytanie- moze jednak pisac rozszerzony angielski? Totalnie go olalam w tym roku przez nawal obowiazkow, ale zdecydowanie latwiej sie do niego przygotowac i mam wieksze szanse na dobry wynik. Sa osoby, ktore beda pisac maturke z czterech przedmiotow (mat, ang, bio, chem) na poziomie rozszerzonym, jednak ja nie jestem cyborgiem, i nie wiem czy powinnam brac tyle na siebie.

Co do nauki biologi- patrzac na tegoroczna mature, gdzie tekstu bylo wiecej niz na polskim, nie wiem juz z czego sie uczyc, a raczej na czym cwiczyc(zadania). Dawniej, po przerobieniu miliona arkuszy, mozna bylo liczyc ze zwyczajnie trafia sie podobne, jak nie takie same (niektore) pytania. Macie jakis sposob, pomysl na dobre przygotowanie do nowej formy matury?

Wybaczcie brak polskich znakow, wiem, ze kole w oczy, problem z klawiatura.

[ewok]

No cóż, patrząc właśnie po tegorocznej maturze, podstawa to kurs szybkiego czytania i BARDZO szybkiego pisania Jak na mój gust, matura była bardziej na myślenie i kojarzenie niż na rycie suchych faktów. Jak dla mnie lepiej, chociaż wiem, że niektórzy nad tym ubolewają. Wuchta doświadczeń, zaskoczyło mnie to, że praktycznie nie było zoologii. Wiadomo jednak, że my tu sobie gadu gadu, matura nie była trudna, ale w auli dochodzi jeszcze stres. To jego chyba obawiam się w przyszłym roku najbardziej No ale nie ma co panikować, mamy jeszcze trochę czasu

moze jednak pisac rozszerzony angielski?

Ja na 99% będę zdawać angielski, ale to ze względu na to, że jest on potrzebny na biotechnologię na UMP (co prawda nie tam będę się kierować, ale a nuż coś mi się odmieni. Poza tym profesorka będzie nalegać). Czasem żałuję, że nie mam rozszerzonej matmy, bo to jest jednak fajny przedmiot, rozwijający i zmuszający do myślenia.
Co do tych 4 rozszerzeń na maturze - myślę, że jeśli ktoś ma dobre lekcje angielskiego i jest dość na bieżąco ze słownictwem - spokojnie można podchodzić nawet lekko na spontana, najwyżej nie będzie się miało 100%

Chyba, że to kwestia stresu i zmęczenia maturą - wtedy trzeba pomyśleć, czy da się w ogóle fizycznie radę wytrzymać 8 egzaminów

[szymek48]

Wśród osób podchodzących do matury z angielskiego na spontana znajdę się i ja Uważam, że znam angielski na tyle dobrze, że nie muszę specjalnie przygotowywać się do matury z tego przedmiotu co pozwoli mi spożytkować ten czas na biologię i chemię.
Oczywiście nieśmiało - ale zawsze coś - będę robić powtórki z polskiego i matmy. Żeby zdać.

[MatrixM]

Philadelphia, Gratulacje! Mi niestety nie udało się poprawić wyniku.Również zdawałam starą maturę. Tak jak mówiłam wcześniej, zrobiłam bardzo mało zadań, a teorię wykułam idealnie co jak widać przepustki na lekarski mi nie dało. Powiedz mi jak Ty to zrobiłaś, że udało ci się uzyskać tak wysoki wynik? Mnie ta matura w porównaniu do poprzedniej zdecydowanie przerosła. Myślałam, że świat zwojuję, a po napisaniu cała euforia zniknęła. szymek48, właśnie dlatego będę uczyć się również w wakacje.
Philadelphia, Z czego się uczyłaś? Jak? Ile czasu poświęcałaś na naukę? Ogólnie rzecz biorąc zazdroszczę ci strasznie (w pozytywnym słowa znaczeniu), a sobie mogę tylko pluć w twarz.zadania, zadania i jeszcze raz zadania.

[Philadelphia]

Philadelphia, Gratulacje! Mi niestety nie udało się poprawić wyniku.Również zdawałam starą maturę. Tak jak mówiłam wcześniej, zrobiłam bardzo mało zadań, a teorię wykułam idealnie co jak widać przepustki na lekarski mi nie dało. Powiedz mi jak Ty to zrobiłaś, że udało ci się uzyskać tak wysoki wynik? Mnie ta matura w porównaniu do poprzedniej zdecydowanie przerosła. Myślałam, że świat zwojuję, a po napisaniu cała euforia zniknęła. szymek48, właśnie dlatego będę uczyć się również w wakacje.
Philadelphia, Z czego się uczyłaś? Jak? Ile czasu poświęcałaś na naukę? Ogólnie rzecz biorąc zazdroszczę ci strasznie (w pozytywnym słowa znaczeniu), a sobie mogę tylko pluć w twarz.zadania, zadania i jeszcze raz zadania.

Z chemii miałam korepetycje i robiłam zadania z jednego działu kolejno:
Pazdro niebieski (ma odpowiedzi i wiecej zadan niz brazowy)
te małe zbiory z Operonu do podrecznikow
Duży zbiór z Operonu takie coroczne wydanie pod mature
WSIP Maturalnie, że zdasz
czasami WSIP ABC Maturalne Barbary Pac, jeśli starczyło czasu

Uczyłam się z podręczników Operonu, myślę, że są dosc dobre, miałam też Repetytorium Persony z chemii nieorganicznej i też bardzo dużo z niego korzystałam i je polecam.


Z biologii wynik głównie zawdzięczam nauczycielce ze szkoły, bo miałam naprawdę dobre notatki. Prócz tego korzystałam z Campbella i Villego (wybiórczo, oczywiście nie czytałam wszystkiego to by było dość trudne, zwykle uzywałam do zrozumienia procesów, jeśli czegoś nie było w ksiazce Villego, to doczytywałam w Campbellu). Bardzo dobre jest też repetytorium Pyłki Gutowskiej. Z Barbary Bukały uczyłam się ekologii i genetyki, uważam, że jest godna polecenia, tylko nieraz zbyt dużo rzeczy ponad program Za to jej zbiory są już dla mnie zbyt wygórowane.

I tak jak już kiedyś ktoś powiedział: matury, matury są najważniejsze. Trzeba też pamiętać o tych maturach z OKE Poznan, sa bardzo dobre, ja robiłam też te z Tutora.

Uczyłam się w sumie praktycznie cały dzień, bo pomyślałam, że albo teraz albo nigdy.
Rano gdzieś od 10 leciałam z chemią z różnymi przerwami na jedzenie, picie itd.
Wieczorem od około 21 uczyłam się matmy (matematyki zaczęłam się uczyć od stycznia).
Od marca już w zasadzie tylko powtarzałam i robiłam arkusze

A sprawdzałaś przelicznik do Bydgoszczy?
Jeśli masz w okolicach 160 to złożyłabym na Twoim miejscu do ZG, Rzeszowa lub Kielc
Nie poddawaj się tak łatwo, mało kto dostaje się za pierwszym razem. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało.

[MatrixM]

Philadelphia, Dzięki za cenne wskazówki. Ja już się przygotowuję do matury bo ten rok zawaliłam nie robiąc zadań. Nie sprawdzałam przelicznika - wątpię, że wystarczy punktów (80% chem i 82% biol). Zdaję już drugi raz maturę po rocznej przerwie po mojej maturze macierzystej i teraz będę podchodzić trzeci. Tegorocznej nawet nie udało mi się poprawić. Trzeba zmienić system nauki i będzie dobrze Najśmieszniejsze jest to, że mam mnóstwo zbiorów z zadaniami (pazdro, persona/medyk itd.), a żadnego nie przerobiłam do końca. Trzeba wziąć się w garść