Pierwsze kroki na stomie

Dyskusje o dentystach, zębach, przyzębiu, języku, błonie śluzowej oraz o funkcjonowaniu patologiach i leczeniu w stomatologii i protetyce.
jamaica4991
Posty: 48
Rejestracja: 27 mar 2014, o 20:19

Pierwsze kroki na stomie

Post autor: jamaica4991 »

Hej! Wybieram się w tym roku na stomatologię i chciałam zapytać jak jest z łaciną na tych studiach? Czy wszystkie uczelnie wymagają znajomości nazw łacińskich z anatomii? Pytam bo nie mam dobrej głowy do języków i boję się że mogłabym sobie z tym nie poradzić. I czy anatomia jest taka sama jak na leku?
Chciałam jeszcze zapytać na której uczelni najlepiej studiować ten kierunek?
Awatar użytkownika
Smile_Forever
Posty: 1239
Rejestracja: 17 sty 2013, o 18:41

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: Smile_Forever »

Polecam CMUJ, jak do tej pory bardzo mi się tu podoba . Co do nazw łacińskich - w Zabrzu na stomie nie trzeba się ich uczyć (przynajmniej na anatomii, bo łacina jako osobny przedmiot tam jest), u nas trzeba, ale tak naprawdę one nie stanowią jakiegoś dużego problemu, na początku wiadomo, że jest więcej nauki, ale przy kolejnych działach już się zna wiele słówek .
Co do anatomii - nie musimy się uczyć wszystkiego ze Skawiny, niektóre tematy są pomijane i nas nie obowiązują, ale de facto nasza anatomia się niewiele różni od tej na leku . Największy nacisk jest kładziony na głowę i szyję oraz czaszkę, bo z niej kolokwia są na większą liczbę punktów
york
Posty: 1902
Rejestracja: 27 gru 2007, o 22:05

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: york »

łacina to najmniejszy problem na tych studiach, ponoć już nie jest wymagana, ale i tak dalej nas obowiązuje i kolokwia/egzaminy są z mianownictwem łacińskim
jamaica4991
Posty: 48
Rejestracja: 27 mar 2014, o 20:19

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: jamaica4991 »

Bardzo dziękuje za odpowiedź, szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż tak szybkiej Co do CMUJ najmniej myślałam o tej uczelni mimo tego, że znajduje się najbliżej mojej miejscowości. A czy początki są rzeczywisce aż tak straszne? I czy są już na 1 roku jakieś zajęcia praktyczne?- nie mówię tutaj o żywym pacjencie ale bardziej o fantomach
Awatar użytkownika
Smile_Forever
Posty: 1239
Rejestracja: 17 sty 2013, o 18:41

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: Smile_Forever »

Z łaciną jest tak, że można sobie wybrać mianownictwo - angielskie lub łacińskie, na kolokwiach z anatomii. Ale Skawina z angielskimi nazwami stosunkowo niedawno się pojawiła na rynku, więc kiedy zaczynałam studia w październiku, każdy wolał uczyć się po łacinie, żeby uniknąć szukania w różnych źródłach angielskich nazw .
Początki nie są takie straszne, zależy, jakie kto ma podejście. Nie trzeba uczyć się po nocach i rezygnować z własnego życia - wystarczy pracować systematycznie i nie ma żadnych problemów . Zajęcia praktyczne na 1 roku są z materiałoznawstwa w 2 semestrze, ale nie są one bardzo ściśle związane ze stomatologią (odlewa się sześciany z różnych materiałów, rzeźbi w kostkach woskowych, wygina druciki etc., ćwiczenia kształcące precyzję).
jamaica4991
Posty: 48
Rejestracja: 27 mar 2014, o 20:19

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: jamaica4991 »

Wracając do anatomii: wczoraj z ciekawości ściągnęłam sobie atlas Sobotty (chyba żeby się przestraszyć) i z tego co widzę to całe nazewnictwo jest wyłącznie po łacinie. Czy to oznacza ze przed egzaminem z anatomii trzeba to sobie wszystko przetlumaczyc ( z konkretnego dzialu oczywiscie) i dopiero sie zabierac za nauke ? Wiem że moje pytanie jest może i głupie ale wole być teraz uświadomiona niż jak już nie będzie odwrotu.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: randomlogin »

Sa atlasy po angielsku. Poza tym nazwy angielskie i lacinskie sa blizniaczo podobne, na poczatku bedzie to pewnie dodatkowa niewielka przeszkadzajka, ale potem bedziesz umiala w locie i bez glebszego zastanawiania przetlumaczyc kolejne.
Awatar użytkownika
Smile_Forever
Posty: 1239
Rejestracja: 17 sty 2013, o 18:41

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: Smile_Forever »

Polecam Yokochiego po angielsku, przede wszystkim dlatego, że jest to atlas fotograficzny z całkiem prawdziwie wyglądającymi preparatami, dzięki czemu świetnie się on przydaje do nauki pod szpilki (McMinn, również fotograficzny, zawiera trochę za ładne zdjęcia, chociaż również się przydaje i warto go przejrzeć)
Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: Mårran »

Ja osobiście wolałam zwykły atlas rysunkowy, ale fotograficzny też może być ok, co kto lubi. Po angielsku da się znaleźć.
Pani Buka
Awatar użytkownika
Smile_Forever
Posty: 1239
Rejestracja: 17 sty 2013, o 18:41

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: Smile_Forever »

Najlepiej sobie pościągać różne atlasy i każdy znajdzie coś dla siebie
Awatar użytkownika
moorisett
Posty: 571
Rejestracja: 26 lip 2012, o 09:56

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: moorisett »

Z dobrych rad - warto tez przejrzeć stare, klasyczne atlasy. Raz, że często są bardziej szczegółowe niż najnowsze wydania popularnych atlasów, a dwa - dużo łatwiej jest je zdobyć w bibliotece,bo reszta zabija się o Nettery.

Awatar użytkownika
Smile_Forever
Posty: 1239
Rejestracja: 17 sty 2013, o 18:41

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: Smile_Forever »

moorisett, piszesz może o Sinelnikowie? Bo on jest stosunkowo bardzo szczegółowy
Sofia
Posty: 585
Rejestracja: 3 sty 2012, o 15:11

Re: Pierwsze kroki na stomie

Post autor: Sofia »

Sinelikow to jak dla mnie akurat jeden z najlepszych atlasów jakie są obecnie i Nettery i inne się przy nim chowają ^^
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość