Czym był nalot na stali?

Forum chemiczne dotyczące wszystkich związków chemicznych, w których nie występuje wiązanie węgiel-wodór
jjoz
Posty: 4
Rejestracja: 6 maja 2014, o 07:42

Czym był nalot na stali?

Post autor: jjoz »

Dzień dobry.

Proszę o wyrozumiałość - jako dość dobrze wykształcony elektronik w ostatnich dniach uświadomiłem sobie, że moje wykształcenie z chemii kończy się na szkole podstawowej. Szukałem odpowiedzi na google - także w obcych językach, ale nie jest łatwo znaleźć w sieci informacji o czymś, czego nazwy się nie zna.

Chciałbym się dowiedzieć czym był nalot, który zastałem na stalowych(?) oczkach psiej obroży pozostawionej w bagażniku samochodu na kilka miesięcy. Nalot był białego koloru, może w lekkim odcieniu zieleni. Miał około 1-2 mm grubości. Kształtem przypominał szadź. Rozpuścił się z łatwością w chłodnej wodzie. Oczka są prawdopodobnie stalowe, jednak pewności nie mam. Na krawędziach oczek jest obecna typowa rdza. Nalot przypominał wykwity na klemach akumulatora. Jednak w bagażniku nie spodziewam się pary kwasu siarkowego. Dla odmiany w grę wchodzą: LPG, płyn do spryskiwacza, mały zapas oleju silnikowego, różne napoje, zakupy spożywcze etc.

Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem.

Pozdrawiam.

Jarek.
Awatar użytkownika
DMchemik
Posty: 4052
Rejestracja: 26 wrz 2006, o 23:43

Re: Czym był nalot na stali?

Post autor: DMchemik »

obroża pewno była skórzana? Pewno wyszło coś ze skóry co w niej zostało po garbowaniu czy czymś podobnym. Prawdodopobnie jest to jakaś sól. Tak się czasem dzieje podczas dosychania wielu ciał nasączonych czymś.
jjoz
Posty: 4
Rejestracja: 6 maja 2014, o 07:42

Re: Czym był nalot na stali?

Post autor: jjoz »

Istotnie nie napisałem z czego została zrobiona obroża. W moim przypadku była akurat parciana, ale być może one też są czymś nasączane w czasie produkcji.

Dziękuję za odpowiedź - dobrze sobie uświadomić, że wiele procesów (w tym przypadku dosychanie") trwa w czasie dużo dłużej niż sobie to zazwyczaj wyobrażam.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
DMchemik
Posty: 4052
Rejestracja: 26 wrz 2006, o 23:43

Re: Czym był nalot na stali?

Post autor: DMchemik »

Być może ta obroża jest nieprawidłowo wyprodukowana, wrzucona do handlu za szybko lu coś podobnego. Bo lnu się raczej nie garbuje, ale na pewno włókna jakoś się obrabia, nie znam się na jego obróbce niestety. Czasem chińskie zabawki, buty itp mają podobnie, że coś z nich wychodzi. Chiny i Tajwan kupują odpadowe frakcje z Europy, produkują zabawki itp i wraca to do Europy. Natomiast skoro to jest parciane to pytanie czy piesek nie kąpał się w morzu? Bo może to też być sól morska.
jjoz
Posty: 4
Rejestracja: 6 maja 2014, o 07:42

Re: Czym był nalot na stali?

Post autor: jjoz »

Obroża nie była w żaden sposób używana. Kupiona w typowym sklepie z akcesoriami dla zwierząt. Na pewno cena była podobna do wszystkich innych parcianych obroży w tym sklepie. Żadna okazja lub przecena. Jednak cena przystępna, więc zapewne mógł być to towar z Chin.

Jarek.
Awatar użytkownika
DMchemik
Posty: 4052
Rejestracja: 26 wrz 2006, o 23:43

Re: Czym był nalot na stali?

Post autor: DMchemik »

No czyli jednak wygląda na wadę produkcyjną tej obroży.
jjoz
Posty: 4
Rejestracja: 6 maja 2014, o 07:42

Re: Czym był nalot na stali?

Post autor: jjoz »

A jakie to mogły być sole? Czy mogą być niebezpieczne dla zdrowia dziecka/osoby dorosłej/psa?
Awatar użytkownika
DMchemik
Posty: 4052
Rejestracja: 26 wrz 2006, o 23:43

Re: Czym był nalot na stali?

Post autor: DMchemik »

Nie wiem jaki proces był prowadzony i co tam wchodziło, ale potencjalne zagrożenie mogło być (chociażby podrażnienie skóry, reakcja alergiczna). Po prostu ktoś by musiał zbadać ten nalot albo całą obrożę.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości