rok - dużo czy mało?

Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
venomem
Posty: 3
Rejestracja: 14 maja 2014, o 21:48

rok - dużo czy mało?

Post autor: venomem »

cześć,

to mój pierwszy post na tym forum, nazywam sie Kuba i jestem tegorocznym maturzystą. Zdaję sobie sprawe, ze pewnie mieliscie takich zapytan setki lub nawet tysiace, a 90% z nich spaliło na panewce. Mój problem jest taki, zawsze chciałem iść na bio-chem, ale jako durny gimnazjalista nie zdawałem sobie sprawy, ze trzeba do tego sie uczyc )
no i zawalilem, ale wydawalo mi sie ze spadlem na 4 lapy, gdyz trafilem do jednego z najlepszych liceum, ale na profil spoleczno-prawny

no i tak te 3 lata praktycznie bez nauki przebrnąłem do dnia dzisiejszego, gdzie pisałem na maturze historie i wos rozszerzona. Nie chcialo mi sie do tego uczyc, nie interesowalo mnie to. Nie mialem pasji.

Streszczajac ta historie, mowię: chce iść na medycyne. Tak zdaję sobie sprawe, ze 95% z Was powie - nie masz szans. Tak samo mi mowia wszyscy, a ja jestem takim czlowiekiem, ze jeszcze bardziej mnie to nakreca.

Ustalilem z rodzicami, ze jesli nie dostane sie na satysfakcjonujacy mnie kierunek(prawo - na ktore nie ma szans, blad kardynalny na wypracowaniu z WOSu), zostane rok w swoim miescie - i 2x w tygodniu bede chodzil na korepetycje z Chemii i 2 x z biologii.

Jedynym pytaniem jest - czy warto wogole zawracac sobie glowe. Mimo iz wiem, ze nawet jesli bedzie tu 100% krytycznych glosow na ten temat to i tak zrobie po swojemu, ale wasze opinie beda dla mnie bezcenne.

Z góry dzieki za odpowiedz, pewnie wiele osob pisalo tutaj jestem bardzo zdeterminowany itp, ale ja olewalem nauke przez 3 lata zdajac na trojkach, czworkach - i w nagrode dostalem od zycia bardzo po dupie.

Pozdrawiam )
symedos
Posty: 12
Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:04

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: symedos »

Stary, przybij piątkę. Do czasu matury miałem niemal identyczną historię jak ty i znalazłem się wtedy w podobnej sytuacji, gdzie z pozoru niewiele sensownych rozwiązań. Warto zwrócić uwagę, że tzw. klasa humanistyczna to właśnie taka pułapka, z której potem trudno się wydostać (po trzech latach przychodzi świadomość, że nie uczy właściwie niczego naprawdę praktycznego) zwłaszcza dla kogoś, kto w liceum potrzebował noża na gardle, żeby wziąć się do roboty, czyli np. dla mnie i, jak przypuszczam, także dla ciebie.

Różnica polega na tym, że obudziłeś się o wiele wcześniej niż ja! Cztery lata wcześniej. Parę słów o mnie - również uświadomiłem sobie, że najbardziej zależy mi właśnie na medycynie, choć w tym roku było już za późno na solidne przygotowania. Dlatego najbliższy rok to kończenie jednego kierunku i przygotowania do poprawy matury. Wierzę, że mi się uda, bo tego CHCĘ. Chcę dostać się na lekarski i zostać lekarzem.

Oczywiście więc chciałbym powiedzieć ci - masz szansę, ale sam musisz rozstrzygnąć, czy jesteś dostatecznie zdeterminowany, by z niej skorzystać. Twoim niewątpliwym atutem jest czas - dżo czasu, choć może teraz wydaje ci się inaczej (też sądziłem po maturze, że już wszystko stracone i w ogóle życie się kończy, hahaha).

Oczywistym jest także, że JESZCZE nie dostałeś od życia po dupie, ale od teraz bądź na to przygotowany.

A jedyne pytanie to nie czy warto.", ale czy ty sam tego chcesz? To wiesz tylko ty. Ale uwaga - nie ma zbyt wiele czasu na wątpliwości, dlatego dobrze rozważyć to od razu (sam straciłem na zastanawianie się zbyt wiele czasu). Szukaj aspektów bycia lekarzem, które mogłyby cię zniechęcić, trzymaj się faktów, zorientuj się w temacie i pozbądź wyidealizowanych wyobrażeń nieprzystających do rzeczywistości - pytaj osoby związane z medycyną, może ktoś w rodzinie. Jeżeli po przemyśleniu sprawy nadal tego chcesz, to DZIAŁAJ. Bardzo trudno się pracuje bez absolutnej pewności co do celu, zwłaszcza jeśli to cel na resztę życia. Ale też o braku wątpliwości świadczy właśnie gotowość do działania. Nie od jutra, czy za godzinę. TERAZ. Bez czekania na korepetycje, moim skromnym zdaniem samemu można zrobić o wiele więcej i szybciej, przy odpowiednim poziomie determinacji. No i taniej przy okazji. Choć może faktycznie warto parę razy przejść się do kogoś, kto pomoże w zupełnie technicznych sprawach (wstrzeliwanie się w klucz.) - ale to NA MARGINESIE WŁASNYCH PRZYGOTOWAŃ i własnej pracy.

Podsumowanie niech będzie takie, że jeżeli wiesz, na czym ci zależy, to nie będziesz się za bardzo przejmował opiniami innych, przeszkód nie będziesz wyolbrzymiać, ale metodycznie je pokonywać. Dlatego - do roboty! (A może np. za rok spotkamy się na prosektorium, np. w Poznaniu, jeśli tam się wybierasz).

Ja w ciebie wierzę!

Pozdro
bialaroza
Posty: 274
Rejestracja: 26 wrz 2008, o 15:54

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: bialaroza »

oczywiście, że rok to nic w porównaniu do późniejszej satysfakcjonującej pracy , tak nawiązując do tytułu
nie jesteś tu pierwszy ani ostatni jeśli chodzi o profil humanistyczny, ale uświadom sobie też to, że nawet jak ktoś był na biolchemie, to wcale nie oznacza, że został super przygotowany do matury, poczytaj sobie forum i zobacz, jak to w praktyce wygląda.
jeśli ci naprawdę zależy, to warto próbować D
Awatar użytkownika
Nuttie
Posty: 30
Rejestracja: 4 paź 2012, o 17:39

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: Nuttie »

Jeżeli tylko uważasz, że to właśnie medycyna da Ci największą satysfakcję, to próbuj. Rok w tym przypadku to pojęcie względne. Jedni wezmą się porządnie do pracy i nie zmarnują tego czasu, a drudzy obudzą się z nauką w kwietniu, kiedy matura będzie już za pasem. Siedzenie przez rok i późniejsze pisanie matury z przedmiotów, których do tej pory nie uczyło się w takim stopniu na pewno wymaga olbrzymiego samozaparcia i tylko od Ciebie zależy, jak wykorzystasz ten czas. W domu mam najlepszy przykład tego, że nawet i po klasie humanistycznej można w rok nauczyć się perfekcyjnie całego materiału. Moja mama była w podobnej sytuacji, rok spędziła ucząc się biologii i chemii rozszerzonej, a teraz już od wielu lat jest wspaniałym, szczęśliwym lekarzem. Można? Można. Tak, jak już powiedziałam, jeżeli tylko czujesz, że medycyna jest czymś, co da Ci satysfakcję, to nawet się nie zastanawiaj. Rok w plecy w perspektywie całego życia to naprawdę niewiele. Nastaw się tylko na sporo ciężkiej pracy i absolutnie nie poddawaj się w trakcie.

Powodzenia!
Awatar użytkownika
Babelu
Posty: 78
Rejestracja: 12 maja 2014, o 21:13

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: Babelu »

venomem, Ja też dopiero teraz wymyśliłam sobie medycynę i moim celem też jest w rok opanowanie biologii i chemii na minimum 85% z obu
Nie widzę żadnych przeciwwskazań i jak sumienie będziesz się uczył to dasz radę nawet jak Ci ktoś będzie mówił że medycyna nie jest dla każdego ja się z tym nie zgadzam (mimo że dużo osób puka się w głowę że poprawiam maturę mając prawie 25 lat)
Może mam inne spojrzenie na sprawę bo jestem już po studiach i do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć, ale moim zdaniem rok na te dwa przedmioty to aż za dużo i o ile nie zje Cię stres na maturze albo nie zaczniesz w pośpiechu walić gaf to naprawdę, samego materiału jest tyle co podczas jednego-dwóch semestrów na studiach.
Dasz radę, bierz się do roboty, a korki z biologii sobie przemyśl (albo zacznij na nie chodzić jak sam będziesz miał problemy z danym materiałem, ale 2 x w tygodniu? Po co) nikt suchych informacji Ci do głowy nie włoży, ewentualnie wytłumaczenie procesów wchodzi w grę. Moim zdaniem jest to delikatne marnowanie pieniędzy.
Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: Mårran »

Patrząc, jak mi ostatnie sześć lat życia umknęło, to rok to jest naprawdę nic
Medyk 300

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: Medyk 300 »

To jest w Ch**********************j czasu . Wyrzucasz do śmieć Witka jak już go masz kupujesz trudne zbiory i zaczynasz 1 czerwiec i trzaskasz zadania , i interesuj się tym przede wszystkim im większe w danej dziedzinie zainteresowania tym łatwiej wchodzić będzie.
Awatar użytkownika
Babelu
Posty: 78
Rejestracja: 12 maja 2014, o 21:13

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: Babelu »

Medyk 300, Czemu Witka do kosza? (jeśli mówisz o chemii) To co polecasz?
venomem
Posty: 3
Rejestracja: 14 maja 2014, o 21:48

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: venomem »

dzieki wszystkim za opinie, nieskromnie powiem - podbudowaliscie mnie! czytalem tematy i mam to szczescie, ze mam pelne wsparcie rodziców

mam jeszcze jedna watpliwość, czy jesli zdaje chemie i biologie za rok poraz peirwszy, to pisze podstawe nową, czy starą? jest to tak podgmatwane, ze szok.

a co do wakacji, zaczynam od czerwca - zero wakacji w tym roku, ale wakacje bede mial jak sie dostane na wymarzona medycyne
Medyk 300

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: Medyk 300 »

Babelu pisze:Medyk 300, Czemu Witka do kosza? (jeśli mówisz o chemii) To co polecasz?
venomem pisze:dzieki wszystkim za opinie, nieskromnie powiem - podbudowaliscie mnie! czytalem tematy i mam to szczescie, ze mam pelne wsparcie rodziców

mam jeszcze jedna watpliwość, czy jesli zdaje chemie i biologie za rok poraz peirwszy, to pisze podstawe nową, czy starą? jest to tak podgmatwane, ze szok.

a co do wakacji, zaczynam od czerwca - zero wakacji w tym roku, ale wakacje bede mial jak sie dostane na wymarzona medycyne


Witowski to jest na podstawową maturę a nie na rozszerzenie , całkiem odbiega zadaniami od tych które są w arkuszu , Ja go rozwiązałem 2 razy i trzaskałem arkuszami i było w porządku a dzisiaj nawet 20 zadań nie zrobiłęm c nie które strzelałem były trudne takich zadań nie spotkasz w witku . Duża z nim reklama a największa wtopa kupna niesty takie jest moje zdanie c Już lepiej zaopatrzyć się w Pazdro i tę Personę chodź nie miałem Persony w rękach .

VENOMEN

Nie nastawiaj się zbytnio tak bo jak nie pójdzie to porażka boli , ja sie jarałem tak w pierwszej klasie LO i mówiłem że nie ma huga we wsi zrobie to wycisnę i się dostane , niestety jest całkiem inaczej ehhh życie c
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: randomlogin »

venomem pisze:mam jeszcze jedna watpliwość, czy jesli zdaje chemie i biologie za rok poraz peirwszy, to pisze podstawe nową, czy starą? jest to tak podgmatwane, ze szok.
Jesli zdajesz po raz pierwszy, to po nowemu.
black-cat
Posty: 496
Rejestracja: 2 sty 2013, o 18:38

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: black-cat »

No to ja dopiszę coś od siebie. Byłam w bardzo podobnej sytuacji a mianowicie- profil humanistyczny w LO. Teraz był mój debiut jeśli chodzi o maturę z biol R i chem R. Nie powiem- to był jak rzut na głęboką wodę bo tegoroczne maturki do najłatwiejszych (oczywiście moim zdaniem) nie należały, niestety:(
Ale powrócę do tego co było kilka miesięcy temu- również postanowiłam uczyć się tych 2 przedmiotów w zasadzie od zera (z chemii nie byłam za dobra, a biologię za to lubiłam). Przyznam- jeśli się na to zdecydujesz to czeka Cię sporo pracy, przede wszystkim systematycznej. Ale ja pomimo, że może nie poszło mi tak jakbym oczekiwała to nie żałuję, bo mam niesamowitą satysfakcję, że nauczyłam się tego w kilka miesięcy:)
Co do pytania zawartego w tytule to sama się zastanawiam, bo prawdopodobnie za rok również przystąpię do matury i nie wiem co mogłabym w tym czasie robić (oczywiście oprócz nauki do poprawy) ale patrząc na to, jak te kilka miesięcy minęło to naprawdę nie jest tak dużo czasu! Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Babelu
Posty: 78
Rejestracja: 12 maja 2014, o 21:13

Re: rok - dużo czy mało?

Post autor: Babelu »

Medyk 300, z tym się zgodzę, faktycznie w Witku takich zadań jak pojawiły się wczoraj nie było. tylko gdzie takie są? Nie da się cały czas na arkuszach ćwiczyć.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości