Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: lith »

Dalej nie rozumiem jakie znaczenie ma tutaj stetoskop, że jest przywoływany w co drugim poście? Odnoszę wrażenie, że gdyby nie ten stetoskop, to by dziewczę z sali nie wyleciało
Awatar użytkownika
Agher
Posty: 1157
Rejestracja: 11 sie 2009, o 14:35

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Agher »

lith pisze:Dalej nie rozumiem jakie znaczenie ma tutaj stetoskop, że jest przywoływany w co drugim poście?
Użytk. Kaamil wspomniał o stetoskopie w swoim pierwszym poście, potem uzupełnił swoją wypowiedź, część osób skupiło się na całości sytuacji, część tylko na tym biednym stetoskopie.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: lith »

Rozumiem wyprosić kogoś, bo jest niekulturalny, czy się niewłaściwie zachowuje, czy zwyczajnie dlatego, że sobie nie życzymy obecności osób trzecich. ale za to, że ktoś nosi stetoskop na szyi, a nie potrafi osłuchiwać? Szkoda gadać.
Awatar użytkownika
Agher
Posty: 1157
Rejestracja: 11 sie 2009, o 14:35

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Agher »

lith pisze:Rozumiem wyprosić kogoś, bo jest niekulturalny, czy się niewłaściwie zachowuje, czy zwyczajnie dlatego, że sobie nie życzymy obecności osób trzecich. ale za to, że ktoś nosi stetoskop na szyi, a nie potrafi osłuchiwać? Szkoda gadać.
I tutaj pełna zgoda.
Awatar użytkownika
kokardka
Posty: 1964
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 17:10

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: kokardka »

Panowie dohtórzy, robi się trochę niekończąca się opowieść w tym wątku
Awatar użytkownika
MrBrightside
Posty: 266
Rejestracja: 23 lip 2013, o 18:52

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: MrBrightside »

lith pisze:Rozumiem wyprosić kogoś, bo jest niekulturalny, czy się niewłaściwie zachowuje, czy zwyczajnie dlatego, że sobie nie życzymy obecności osób trzecich. ale za to, że ktoś nosi stetoskop na szyi, a nie potrafi osłuchiwać? Szkoda gadać.
Praktykantka została wyproszona, bo weszła bez słowa do gabinetu, nie przedstawiła się, lekarz nie wiedział kim jest.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: lith »

A ja myślałem, ze została wyproszona dopiero po tym jak przyznała się, że nie potrafi osłuchiwać ani zmierzyć ciśnienia. Dla mnie to delikatna różnica. Gdyby lekarz miał wątpliwości kim jest to by jej o to w ogóle nie prosił, tylko zapytał kim jest, ewentualnie zwrócił uwagę na niewłaściwe zachowanie. Zresztą można komuś zwrócić uwagę normalnie, nie okazując przy tym swojej wyższości nad drugą osobą - ale tutaj już kwestia co kto chce osiągnąć.
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Giardia Lamblia »

MrBrightside, nie, nie dlatego.
Dudek
Posty: 345
Rejestracja: 13 maja 2008, o 23:11

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Dudek »

Ja chyba najwięcej praktycznych spraw nauczyłem się na praktykach pielęgniarskich wenflony, pobieranie krwi, zastrzyki. Szycia uczyłem się sam w domu, na YT zapewne robię to źle, ale na zajęciach wyprosiliśmy o to raz. na gąbkach.
W tym roku mam egzamin z chirurgi, internę za sobą. Czas zamawiać nici na allegro i jazda z koksem dzień w dzień chyba zacznę od zaszycia ust siostrze, bo strasznie pyskata ostatnio.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: randomlogin »

Dudek, .a praktyki na SORze czy na chirurgii, nawet jesli nie w trakcie zajec?
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Korczaszko »

Kup sobie igły iniekcyjne i żyłkę karpiówkę. Taniej wyjdzie
Sam sobie będziesz musiał zrobić zestaw: żyłkę wprowadzić do igły, igłę zakrzywić, ale jeśli chcesz ćwiczyć na płótnie/gąbce/bananie/nóżkach świńskich to nie potrzebujesz monosynu czy innego carprosynu.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: randomlogin »

Mozna wziac ze szpitala. Zwykle im sie przeterminowuja. Tylko trzeba wiedziec z kim pogadac na ten temat.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Medycyna Lwów »

Adasko1 pisze:No to oświeć teraz nas studentów - co mamy robić/jak zachowywać aby na stażu lekarze dziwili sie że umiemy przepłukać żołądek? Byc kulturalnym na praktykach wystarczy, zapisać się na koło, chodzić na wolontariat? Bardzo mnie to ciekawi(poważnie).

nauczyć się tego wcześniej? da się, da się.

Nie chce mi się reszty czytać i przytaczać bo i tak nie zrozumieją i dalej będą zachowywać się jak krowy w oborze, dopóki im ktoś nosa nie utrze, co prędzej czy później się stanie.
Szpital wymaga kultury - 1. nie wchodzi się do gabinetu w trakcie badania - pacjent może się nie zgodzić, ja również, bo może mi to przeszkadzać.
2. nie wchodzi się bez słowa - bo ja mogę, jestem student bardzo mądry, słuchawki już noszę, ale identyfikatora już nie, bo po co"
3. sprawy uczestniczenia w badaniu chorego ustala się przed tymże z lekarzem - czy nie potowarzyszyć, pomóc, czy tylko słuchać- nikt nie odmówi
Opisana sytuacja, która co mnie bardzo cieszy rozrosła się w dyskusji, była klasycznym utarciem nosa osobie, która na początku swojej ścieżki (1sze praktyki) nie ma żadnego wyczucia i pokory. Finalnie w miłym tonie poprosiłem by wyszła i pomogła pielęgniarkom (bo to są praktyki pielęgniarskie), zamiast gapić się jak badam przedmiotowo pacjenta w średnim zresztą stanie, gdzie NIKT nie będzie tłumaczył bo laikowi co i dlaczego, bo to strata czasu do włączenia leczenia. Dziewczyna potem przeprosiła, ale dopiero jak jej powiedziałem, że zachowała się niewłaściwie. Los dalszy nie znany, ale mam nadzieję, że malutką szkołę życia dostała.
Nie mniej bulwersacja niektórych dziwi, dziwi bardzo i przeraża. Sam spędziłem na studiach setki godzinach na SORze, wiele na praktykach i teraz w pracy i nigdy nie wszedłem w trakcie badania pojawiając się w danym miejscu po raz pierwszy, zawsze się przedstawiałem i pytałem i na tym się zyskuje, bo umiejąc się zachować można było zrobić bardzo dużo rzeczy praktycznych (pomijam urok osobisty i robienie dobrego pierwszego wrażenia).
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości