Wertując Witowskiego z 2011 roku (tom I, zad. 155) natknąłem się na zadanie, które spowodowało, ze głowa lekko spuchła.
Strzeliłem, że chodzi o elektron z 3d, ale tematu nie rozumiem i nie za bardzo wiem o jaką energię chodzi. O ile mnie pamięć nie myli to z elektronami jest trochę jak z obiektami na Ziemi, im dalej od jądra tym energia/grawitacja maleje. Z drugiej strony każda cząstka ma swoją energię. Dotychczas wydawało mi się, że energia wewnętrzna elektronu jest w pewnym sensie stała (taka sama dla każdego). Widzę jednak, że nie tędy droga i zastanawia mnie jak to ugryźć.Poniżej przedstawiono skróconą konfigurację elektronową skandu 21Sc:
21Sc=[Ar] 4s23d1
Podaj wartości wszystkich liczb kwantowych dla tego/tych elektronu(-ów), który(-e) ma/mają najwyższą energię w atomie.
Ale nie na tym koniec! W odpowiedziach rozwiązanie brzmi tak: n=3, l= 2, m=-2 lub -1 lub 0 lub 1 lub 2, ms= +- 1/2 Rozumiem, że liczba magnetyczna przyjmuje wartościlt-l,l ale skoro mówimy o elektronie 3d1 to oczywiste jest, że elektron ten zajmie pierwszy obszar orbitalny, czli px (lub jak kto woli pierwszą kratkę). W mojej odpowiedzi zapisałem, że m=-2.
Co o tym myślicie?