Zycie studenta
Zycie studenta
cześć
Mam do Was pytanie. Ile potrzebuje na zycie student medycyny w miesiącu. Myśle tu o wszystkim: jedzenie, mieszkanie, ksiązki, zajecia dodatkowe, czas wolny. oczywiscie w granicach mozliwości i rozsądku. czy pomagają Wam rodzice, czy staracie się choć część pieniędzy zarobic?
Mam do Was pytanie. Ile potrzebuje na zycie student medycyny w miesiącu. Myśle tu o wszystkim: jedzenie, mieszkanie, ksiązki, zajecia dodatkowe, czas wolny. oczywiscie w granicach mozliwości i rozsądku. czy pomagają Wam rodzice, czy staracie się choć część pieniędzy zarobic?
Re: Zycie studenta
Pytam dlatego, że dowiedziałam sie, iż jeden kolega z roku pozywa swoich rodziców o alimenty w wysokości 7500 zł uważając, że to minimum jakie potrzebuje?A do tej pory dostawał TYLKO 3000 zł /mc. Od razu nasuwa mi się myśl co zrobi ten nieborak jak zacznie zarabiać na stażu podyplomowym niecałe 2000zł, a wtedy rodzice mogą go nie chcieć wspomóc w zamian za ten pozew do sądu. Przykre, ale prawdziwe. Jaki więc jest ten realny poziom potrzeb studenta medycyny?
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Zycie studenta
W takich sytuacjach bierze sie tez pod uwage poziom zycia, na jakim ktos do tej pory funkcjonowal bo taki rodzice zapewniali - a nagle nie chca. Abstrahujac od oczywistej w tej sytuacji prawdy - w dupach sie poprzewracalo.
Za tysiac mozna spokojnie zyc. Da sie za mniej, choc zejscia ponizej 700zl nie widzialem chyba (oczywiscie poza zmiastem rodzinnym). Za wiecej tez sie da, i tu gornej granicy nie ma. Temat byl juz na forum bardziej obszernie poruszany, na pewno znajdziesz jak poszukasz.
Za tysiac mozna spokojnie zyc. Da sie za mniej, choc zejscia ponizej 700zl nie widzialem chyba (oczywiscie poza zmiastem rodzinnym). Za wiecej tez sie da, i tu gornej granicy nie ma. Temat byl juz na forum bardziej obszernie poruszany, na pewno znajdziesz jak poszukasz.
Re: Zycie studenta
Dzieki za odpowiedz.
Co do tego poziomu zycia to to sa alimenty -czyli zabezpieczenie podstawowych potrzeb. Spadek poziomu zycia nie idzie z tego artykułu. Poza tym poziom zycia wyznaczaja rodzice, którzy te pieniądze zarabiają, i to od ich dobrej woli zależy czy jeździmy tramwajem czy porshe na uczelnie. 5-latek tupie nogą bo chce lizaka a 20 latek pozywa do sądu rodziców! Dramat. Pomyślcie ze możecie sie doczekać sami takiego absurdu- oczywiście nikomu nie zyczę. Kolezka, który twierdzi ze na restauracje, kino, teart potrzebuje 900 zł kieszonkowego- a ja na kieszonkowe zarabiam całe wakacje, bo nie miałabym czelności prosić rodziców. Co innego gdy sami dadzą. A co innego wymusić.
Poza tym jakim bedzie lekarzem? Aż strach mysleć
Co do tego poziomu zycia to to sa alimenty -czyli zabezpieczenie podstawowych potrzeb. Spadek poziomu zycia nie idzie z tego artykułu. Poza tym poziom zycia wyznaczaja rodzice, którzy te pieniądze zarabiają, i to od ich dobrej woli zależy czy jeździmy tramwajem czy porshe na uczelnie. 5-latek tupie nogą bo chce lizaka a 20 latek pozywa do sądu rodziców! Dramat. Pomyślcie ze możecie sie doczekać sami takiego absurdu- oczywiście nikomu nie zyczę. Kolezka, który twierdzi ze na restauracje, kino, teart potrzebuje 900 zł kieszonkowego- a ja na kieszonkowe zarabiam całe wakacje, bo nie miałabym czelności prosić rodziców. Co innego gdy sami dadzą. A co innego wymusić.
Poza tym jakim bedzie lekarzem? Aż strach mysleć
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Zycie studenta
Akurat poziom zycia do alimentow ma sie dosc znacznie. To na ile rodzice moga sobie pozwolic rowniez. Jakkolwiek paradoksalnie to brzmi - podstawowe potrzeby sie roznia. Zreszta wystarczy na wyroki popatrzec.
Re: Zycie studenta
Nie padajmy w absurd. zgodnie z art 135 $1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zakres swiadczeń alimentacyjnych zależy od USPRAWIEDLIWIONYCH POTRZEB UPRAWNIONEGO oraz mozliwości zobowiązanych.
Absurdem byłoby gdyby syn mówil ojcu ze skoro zarabia dużo pieniędzy ma mu płacić na porshe bo go stać. Do tej pory moze jezdził porshe ale tylko dlatego ze ojciec tego chciał. Przeciez to by oznaczało pracę niczym w obozie. Masz pracować tylko dlatego ze synalek ma taką potrzebę.A Ty nie masz nic do gadania.
Oczywiście poziom zycia i możliwości zarobkowe miałby znaczenie np w sprawie rozwodowej z orzeczeniem wyłącznej winy i alimentowaniem strony poszkodowanej.
Absurdem byłoby gdyby syn mówil ojcu ze skoro zarabia dużo pieniędzy ma mu płacić na porshe bo go stać. Do tej pory moze jezdził porshe ale tylko dlatego ze ojciec tego chciał. Przeciez to by oznaczało pracę niczym w obozie. Masz pracować tylko dlatego ze synalek ma taką potrzebę.A Ty nie masz nic do gadania.
Oczywiście poziom zycia i możliwości zarobkowe miałby znaczenie np w sprawie rozwodowej z orzeczeniem wyłącznej winy i alimentowaniem strony poszkodowanej.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Zycie studenta
No i te usprawiedliwione potrzeby okazuja sie byc rozne. Nie mowie tu o kwocie 7tys, ale roznice sa i to znaczne. Niezaleznie od tego co jest napisane w roznych kodeksach.
Re: Zycie studenta
Na szczęście o tych uzasadnionych potrzebach decyduje sąd a nie powód.
-
- Posty: 4371
- Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58
Re: Zycie studenta
W sumie co Cię obchodzi ile ten Twój kolega wydaje na życie, ile potrzebuje i ile są w stanie mu dać rodzice?
Re: Zycie studenta
Wiesz sama mam małe dziecko i jakos tak patrze na to z perspektywy rodzica. Niby nie powinno, ale jednak mnie to bulwersuje. Może lepeij faktycznie sie nie interesować bo włosy siwieją.
-
- Posty: 4371
- Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58
Re: Zycie studenta
No to wychowaj dziecko tak, żeby po 18 urodzinach nie pozwało Cię o alimenty
A co do dawania dziecku 3tys/miesięcznie. Chciałabym, żeby mnie było na to stać. Lepiej tak niż, żeby ledwie być w stanie dać 300zł.
A co do dawania dziecku 3tys/miesięcznie. Chciałabym, żeby mnie było na to stać. Lepiej tak niż, żeby ledwie być w stanie dać 300zł.
Re: Zycie studenta
Tysiąc odliczjąc mieszkanie, czy razem?randomlogin pisze:W takich sytuacjach bierze sie tez pod uwage poziom zycia, na jakim ktos do tej pory funkcjonowal bo taki rodzice zapewniali - a nagle nie chca. Abstrahujac od oczywistej w tej sytuacji prawdy - w dupach sie poprzewracalo.
Za tysiac mozna spokojnie zyc. Da sie za mniej, choc zejscia ponizej 700zl nie widzialem chyba (oczywiscie poza zmiastem rodzinnym). Za wiecej tez sie da, i tu gornej granicy nie ma. Temat byl juz na forum bardziej obszernie poruszany, na pewno znajdziesz jak poszukasz.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Zycie studenta
Z mieszkaniem. Znaczy no nie calym mieszkaniem, ale z lokum takim czy innym. Mowie glownie o Krakowie, wiadomo ze Warszawa bedzie drozsza (ale tez sie da w tej kwocie przezyc), ale wiele miast bedzie tanszych.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 14 Odpowiedzi
- 17612 Odsłony
-
Ostatni post autor: moki
26 maja 2016, o 18:04
-
- 12 Odpowiedzi
- 8590 Odsłony
-
Ostatni post autor: planapo
23 gru 2015, o 09:01
-
- 7 Odpowiedzi
- 10205 Odsłony
-
Ostatni post autor: Slawomirl
19 maja 2017, o 09:39
-
- 6 Odpowiedzi
- 1408 Odsłony
-
Ostatni post autor: Jaskow
31 lip 2014, o 08:59
-
- 156 Odpowiedzi
- 22796 Odsłony
-
Ostatni post autor: kalcytonina
24 wrz 2014, o 15:45
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość