Vademecum Pyłki-Gutowskiej na blachę. Ile % na maturze?

[lela]

hej, nie ucze sie w klasie biologiczno-chemicznej i mam jedno pytanie. czy jeżeli bede się opierac wyłącznie na Vademecum Pyłki-Gutowskiej to osiągnę dobry wynik na maturze

[ayxny]

z podejsciem uczenia biologii na blache czyli kluciu na pamiec nie wroze dobrego wyniku niestety. wiedza to podstawa ale nie wystarcza, inna sprawa to co dla ciebie znaczy dobry wynik

[lela]

więc jak się uczyc? nie mam doswiadczenia z biologią. jestem na profilu z rozszerzona historią i wosem.

Pyłka-Gutowska to dobra podstawa pod maturę czy jednak nie?

[ayxny]

zamiast probowac sie nauczyc to probowac zrozumieć. oczywiście sporo zagadnien trzeba znac na pamiec ale glownie chodzi o zrozumienie, wyobrazanie i doszukiwanie sie analogii, laczenie faktow i zastanawianie sie.

nie wiem co obecnie stosuje sie do nowej matury, do starej 50 % czasu spedzalo sie na nauce z podrecznikow a 50 % na probe zrozumienia klucza maturalnego i dostosowywanie swoich wypowiedzi do niego na metodzie prob i bledow robiac akrusze maturalne. z racji ze u was baza arkuszy wg nowego modelu dopiero sie tworzy i nie bardzo jest na czym cwiczyc to szczerze nie wiem co najlepiej robic. na twoim miejscu porozmawialbym z dobrym nauczycielem biologii ktory ma doświadczenie jezeli chodzi o przygotowywanie maturzystów i jest egzaminatorem zeby poelcil cos pod nowa podstawe. podobno nie jest juz tak ciezko jezeli chodzi o klucz ale nie wiem. w kolejnym roku tez niewiadomo co bedzie na maturze i jezeli chodzi o biologie współczuję nowym maturzystom. nie ze wzgledu na poziom, bo jak jest trudna to dobre osoby maja poprostu mniej pkt, ale ze względu na dezorientacje i niewiedze. stara matura latwa nie byla ale mniej wiecej wiadomo bylo jak to wygląda i byla to loteria bo czasami poprostu pytania nie podejda danej osobie a tutaj niewiadomo czego sie do konca spodziewac.

tldr
popytaj znajomych o dobrego korepetytora dla maturzystów, najlepiej egzaminatora. jak masz możliwość uczęszczania na lekcje to skorzystaj, jezeli nie to popros o opinie, ew zaplac za godzine lekcji i przegadaj ja poprostu zadajac wszelkie pytania.

[Blathmac]

Vademecum Pyłki jest do niczego, bo ma pełno błędów. Lepiej pouczyć się z jakiegoś fajnego podręcznika, np. tego z Operonu z serii Odkrywamy na nowo + krótkie wykłady z biologii molekularnej PWNu