Motica kupilem w 2001 roku, internet w tej materii raczkowal, tj. w ogole raczkowal. Kupilem oczywiscie nowy. Ale wczesniej pytalem po roznych dealerach o Nikony, na zasadzie jako ktos kto nic nie wie pyta ile kosztuje E400/E600, no wiec wiekszosc nawet nie odpowiadala. Jeden odpowiedzial ze E400 kosztuje 24k, w podstawowym secie. ( To byl ten moment kiedy zamarzyl mi sie Nikon, takiego aparatu uzywalem wiec jakos tak z rozpedu mikroskop do kompletu, nie mialem swiadomosci ze ten sprzet jest znacznie drozszy niz fotograficzny. Kupilem wiec i tak nietaniego Motica. Odkrywajac na nowo temat kilka lat temu zaczalem siedziec na sieci, jest tu nawet jeden z moich pierwszych tematow gdzie rozwalazem podpiecie DIC PZO do Motica. Research, troche obiektywow kupilem, potestowalem, dalej research itd itd. Wiedzialem ze chce cos naprawde porzadnego. Krotki epizod z Microphotem i potem decyzja o sprzedarzy i kompletowaniu tego co gdzies lata temu tam w sercu zaistnialo czyli E600 (: Czyli mikroskop badawczy, pelne mozliwosci, DIC, solidne swiatlo.
Bardzo pomogl mi Rogelio Moreno z zagranicznego forum, on przeszedl droge (adaptowal DIC do E400), ktora ja w tym momencie mam za soba. Dokladnie napisal czego potrzeba, co z czym, co jest rzadkie co do latwego zdobycia, czego moge szukac latami. Sam sprzedal mi kilka czesci. Potem wygrzebalem co sie da z sieci, katalogi, numery itp. 2-3 lata zycia ne ebayu tez robia swoje. Zrobilem liste, o ktorej wczesniej wspominalem, dzien zaczynalem i konczylem na ebayu i zaczalem kupowac i odhaczac. Uruchomilem mikroskop dopiero wtedy jak mialem wszystko.
Niedlugo Hyper tez prawdopodobnie skonczy swojego E600 (: Hyper, JohnyM, Pickul, ja - na samym tym forum masz conajmniej 4 osoby, ktore w tej materii maja doswiadczenie, plus zagranica, na pewno jest latwiej o wiedze niz kilka lat temu.
co bym chciał, żeby było lepsze
Tak naprawde nie ma w zasadzie znaczenia jaka marka. Jesli wezmiesz topowy set z kazdej marki z wielkiej 4 to bedziesz mial porownywalna jakosc z jakimis minimalnymi roznicami w stylu ze Olympus ma 26,5 pola widzenia a Nikon 25.
Warto poswiecic sporo czasu na zrobienie researchu i zdecydowanie sie na to co sie bedzie kompletowalo.
Na studiach mysmy pracowali nad zadaniem 3 miesiace, modelowanie, dlubanie, zmienianie, poprawianie potem modelowanie, dlubanie, zmienianie, poprawianie itp. Ktos pojechal na stypendium za granice i pokazal potem swoje prace (komputerowe renderingi samochodow) tak ze wszyscy tylko wow robili. I pierwsze pytanie: ile mu to zajelo, a on ze tez 3 miesiace. Ludzie chorem zapytali: Jak to 3 miesiace!? U nas w Polsce takie robi sie w rok, na dyplom. No trzy miesiace, a szczerze mowiac tak naprawde to 2 tygodnie. Ale wczesniej bylo 2,5 miesiaca researchu. Ale jak juz siadlem do pracy to DOKLADNIE wiedzialem co mam robic (: I zrobilem. RAZ.