Matura 2017

[Sylwanek]

Witam.
Maturę będę zdawał w 2017 roku,tak mam 1,5 roku więc trochę czasu jest.
Niestety obawiam się trochę tempa moich nauczycieli.Przedstawię Wam sprawę jasno:
-z biologii kończę dopiero 1 cześć(różnorodność strunowców)
-z chemii kończę powoli systematykę związków i niedługo zacznę stechiometrię(tyle,że nauczycielka w 1 klasie zrobiła z nami redoks oraz roztwory)
Boję się że będę miał bardzo mało czasu na powtórkę tego wszystkiego.Najbardziej obawiam się biologii ponieważ muszę przerobić 2 część o człowieku oraz 3 o ewolucjonizmie a czasu nie jest wiele.Jeśli chodzi o chemię to myślę że do czerwca nauczycielka zrobi z nami 1 część bo 2 to dużo nie ma(fenole,aldehyd,sama organika etc.)
Czy wg Was jest sens we wakacje uczyć się dodatkowo i iść naprzód?W sensie robić zbiory Witowskiego,uczyć się dalej bez pomocy biologii i chemii czy lepiej poczekać do września?
A może lepiej utrwalić sobie wiedzą zdobytą po 2 klasie we wakacje a na kolejną poczekać w 3?
Jak mi radzicie?Co mam robić?

[alicia]

Sylwanek, wydaje mi się, że lepiej powtarzać to co zostało przerobione, niż gnać samemu do przodu i łapać wiele srok za ogon.

[Mårran]

Rób arkusze, żeby wiedzieć, czego i jak się w ogóle uczyć, równolegle rób w szkole, co każą. Na powtórki przyjdzie czas.

[Anaelis77]

Ty mówisz, że jesteście opóźnieni? Spokojnie, my z biologii dopiero kończymy rośliny, a z chemii redoksy. Na pewno się wyrobicie i będziecie mieli trochę czasu na powtórki A co do wakacji to myślę, że nie ma sensu wyprzedzać. Powtórz to, co mieliście

PS: Zapraszam do dołączenia do wątku Maturzyści 2017

[Greena]

My po feriach rozpoczniemy z biologii gąbki, a z chemii organiczną