Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 5 sty 2015, o 16:16
Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Witam, chciałabym zapytać czy będąc na farmacji dałoby radę poprawić maturę z biol i chem? Czy jest to moze za ciężki kierunek? a może słyszeliście, że ktoś tak właśnie poprawiał będąc na tym kierunku i mu się udało?
- Nitrogenium32
- Posty: 1875
- Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Są przypadki, że udało się ludziom poprawić maturę, ale nie jest ich wiele. Większość osób podchodzi do tego w sposób: Poprawię maturę, a jeśli się nie uda, to zostanę na farmacji". Prawda jest taka, że nie można mieć jednego i drugiego. Trzeba naprawdę nieźle sobie organizować czas, żeby wyrabiać się z nauką na bieżąco na studiach, nauką do poprawy matury oraz z innymi rzeczami.
Druga sprawa to to, że biologia i chemia, jakie są na I roku farmacji, w zasadzie mało, o ile w ogóle, przydadzą się do matury. Program jest zupełnie inny, nie pokrywa się z maturą, za to ma się więcej materiału na głowie do ogarnięcia.
Zależy to też od tego, jak dana uczelnia ma skonstruowany program. Przykładowo - w Białymstoku botanika i matematyka są tylko w II semestrze, a w Warszawie przez cały rok (przy czym z botaniki jest raczej taki sam program, za to w Warszawie matematyki jest dwa razy więcej). Bywają tygodnie, gdzie trzeba wszystko rzucić i uczyć się na bieżąco. A jak ktoś poprawia maturę i na wszelki wypadek chce jeszcze pociągnąć dalej farmację - ma problem pod koniec z wyjściówkami i poprawkami.
Dlatego też odradzam osobom, które czują, że są stworzone dla kierunku lekarskiego", pójścia na farmację. Lepiej zostać w domu przez rok i spokojnie skupić się na maturze, niż studiować to, co nie bardzo nas interesuje i z czego prawdopodobnie byśmy uciekli na lekarski. Farmacja z lekarskim ma mało wspólnego.
Druga sprawa to to, że biologia i chemia, jakie są na I roku farmacji, w zasadzie mało, o ile w ogóle, przydadzą się do matury. Program jest zupełnie inny, nie pokrywa się z maturą, za to ma się więcej materiału na głowie do ogarnięcia.
Zależy to też od tego, jak dana uczelnia ma skonstruowany program. Przykładowo - w Białymstoku botanika i matematyka są tylko w II semestrze, a w Warszawie przez cały rok (przy czym z botaniki jest raczej taki sam program, za to w Warszawie matematyki jest dwa razy więcej). Bywają tygodnie, gdzie trzeba wszystko rzucić i uczyć się na bieżąco. A jak ktoś poprawia maturę i na wszelki wypadek chce jeszcze pociągnąć dalej farmację - ma problem pod koniec z wyjściówkami i poprawkami.
Dlatego też odradzam osobom, które czują, że są stworzone dla kierunku lekarskiego", pójścia na farmację. Lepiej zostać w domu przez rok i spokojnie skupić się na maturze, niż studiować to, co nie bardzo nas interesuje i z czego prawdopodobnie byśmy uciekli na lekarski. Farmacja z lekarskim ma mało wspólnego.
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Też tak uważam. Znałam ludzi z fizjoterapii i zdrowia publicznego, którzy poprawili, ale z farmacji nie.
Pani Buka
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 5 sty 2015, o 16:16
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
A na pielęgniarstwie?
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Znam kilka osob, ktorym sie udalo poprawic. Ale po co to robic? Bedziesz tylko wkurzac wspolstudiujacych.
- madeline_l
- Posty: 136
- Rejestracja: 12 sty 2012, o 17:24
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Jasne, że da się poprawić. Jak byłam na pierwszym roku to tak z 15 osobom się udało na SUMie. Ale to zależy od podejścia i jak ktoś bardzo chce mieć życie studenckie. Na pewno takie przedmioty jak biologia molekularna czy genetyka pomogły, bo tego sama poprawiając maturę już po zajęciach nawet nie powtarzałam, podobnie z botaniką.
Tylko ważniejsze pytanie jest czy warto? Warto studiować coś co kompletnie Cię nie pociąga i zajmować miejsce, podczas gdy ktoś w domu będzie załamany bo właśnie zabrakło mu ten jeden punkt, a to właśnie chce robić przez połowę swojego życia? Rozmawiając ze znajomymi stwierdzam mogę pokusić się o opinię, że około połowa osób studiujących farmację to niedoszli lekarze". Zdecydowali się zostać na tym kierunku tylko dlatego, że nie udało im się poprawić matury i stwierdzili, że sytuacja a rynku pozwala znaleźć pracę.
Już lepiej chyba udać się na filologię. Podszkolić język zawsze warto, a na pewno jest dużo więcej czasu na skupienie się na chemii czy biologii.
Tylko ważniejsze pytanie jest czy warto? Warto studiować coś co kompletnie Cię nie pociąga i zajmować miejsce, podczas gdy ktoś w domu będzie załamany bo właśnie zabrakło mu ten jeden punkt, a to właśnie chce robić przez połowę swojego życia? Rozmawiając ze znajomymi stwierdzam mogę pokusić się o opinię, że około połowa osób studiujących farmację to niedoszli lekarze". Zdecydowali się zostać na tym kierunku tylko dlatego, że nie udało im się poprawić matury i stwierdzili, że sytuacja a rynku pozwala znaleźć pracę.
Już lepiej chyba udać się na filologię. Podszkolić język zawsze warto, a na pewno jest dużo więcej czasu na skupienie się na chemii czy biologii.
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Filologia to nie jest kurs jezykowy. Oprocz PNJ (Praktyczna Nauka Jezyka) i fonetyki, czeka tez wiele innych, czesto nudnych przedmiotow, jak na przyklad historia - ~4h cwiczen w piatek po poludniu - nie polecam, retoryka czy geografia. Nie mowiac o masie ksiazek do czytania i esejow do napisania.madeline_l pisze:Już lepiej chyba udać się na filologię. Podszkolić język zawsze warto, a na pewno jest dużo więcej czasu na skupienie się na chemii czy biologii.
Praca jest innego rodzaju, ale jest jej sporo.
- Nitrogenium32
- Posty: 1875
- Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Dokładnie! Filologia to nie jest żaden kursik. Jak ktoś chce nauczyć się języka obcego - niech przede wszystkim zacznie od siebie, tzn. niech sam się zmusi do nauki. Naprawdę się da, wystarczy dużo motywacji. Natomiast na filologię niech idą ludzie, którzy rzeczywiście chcą. No i wiadomo, że nie każdy po filologii ląduje w szkole jako nauczyciel - tłumaczem też można zostać. Wyobraźcie sobie, ile musi umieć osoba, która pośredniczy ustnie w dialogu jako tłumacz.zielony25 pisze:Filologia to nie jest kurs jezykowy. Oprocz PNJ (Praktyczna Nauka Jezyka) i fonetyki, czeka tez wiele innych, czesto nudnych przedmiotow, jak na przyklad historia - ~4h cwiczen w piatek po poludniu - nie polecam, retoryka czy geografia. Nie mowiac o masie ksiazek do czytania i esejow do napisania.madeline_l pisze:Już lepiej chyba udać się na filologię. Podszkolić język zawsze warto, a na pewno jest dużo więcej czasu na skupienie się na chemii czy biologii.
Praca jest innego rodzaju, ale jest jej sporo.
Coś takiego jest w domu. Jeśli ktoś chce poprawiać maturę, niech naprawdę zostanie w domu, zimowanie na innym kierunku raczej nic nikomu nie da, już nie wspominając o tym, że ktoś może blokować miejsce tym, którzy naprawdę chcą studiować farmację.madeline_l pisze:dużo więcej czasu na skupienie się na chemii czy biologii
Przestańcie traktować farmację jako tylko postój. Te studia są jako całość naprawdę trudne i wymagające, wg niektórych nawet trudniejsze niż lekarski, ale o tym się nie mówi, no bo farmaceuta to tylko i wyłącznie osoba na kasie w aptece. -,-
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Coś w tym jest. Farmacja ma mało wspólnego z lekarskim. Jeśli masz możliwość, zostań w domu. Jak nie, to idź w coś bardziej biologicznego. Z tego co wiem, to dużo osób zostaje potem na farmacji jako nie doszli zfrustrowani lekarze.
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
No u nas sporo takich co się na lekarski nie dostali i poszli na farmację, a szkoda, bo mało tych rzeczywiście z pasją do chemii i leków
Zgadzam się z przedmówcami, jeśli czujesz, że chcesz być lekarzem to zostań w domu i poucz się do matury. Albo skupiasz się na poprawianiu , albo na studiowaniu, program jest zupełnie inny (zero fizjologii zwierząt, ewolucjonizmu itd, fizjologia człowieka dopiero na drugim roku, tak samo jak organiczna czy fizyczna chemia). Szkoda zabierać miejsce ludziom, którzy naprawdę chcą się tym zajmować.
Zgadzam się z przedmówcami, jeśli czujesz, że chcesz być lekarzem to zostań w domu i poucz się do matury. Albo skupiasz się na poprawianiu , albo na studiowaniu, program jest zupełnie inny (zero fizjologii zwierząt, ewolucjonizmu itd, fizjologia człowieka dopiero na drugim roku, tak samo jak organiczna czy fizyczna chemia). Szkoda zabierać miejsce ludziom, którzy naprawdę chcą się tym zajmować.
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
U mnie na UMB znam mnóstwo ludzi co przenieśli się z farmacjilekarski/stomę. Wszystko zależy od podejścia.
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Napiszę Ci to co ja chciałam przeczytać rok temu - pewnie, że się da Studiowałam przez rok farmę w Bydgoszczy i miałam sporo czasu na naukę do matury a studiów też nie zawaliłam bo zaliczyłam wszystko w I terminie. Pierwszy semestr może nie był aż tak lajtowy, ale za to drugi już tak poniedziałki i piątki miałam wolne a zajęcia kończyłam przed 13 (+ fakultety na których każdy i tak robił co chciał). biolę i chemię poprawiłam z 148 na 172 Jak sobie wszystko dobrze rozplanujesz to nie będzie żadnych problemów.
Przy okazji mam do sprzedania materiały na I rok farmacji oraz książki do matury z biologii i chemii
olx.pl/oferta/ksiazki-do-matury-rozszerzonej-z-biologii-i-chemii-CID751-IDgzVHf.html
Przy okazji mam do sprzedania materiały na I rok farmacji oraz książki do matury z biologii i chemii
olx.pl/oferta/ksiazki-do-matury-rozszerzonej-z-biologii-i-chemii-CID751-IDgzVHf.html
- Nitrogenium32
- Posty: 1875
- Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51
Re: Czy na farmacji daałoby radę poprawić maturę?
Niestety nie wszędzie jest tak kolorowo. Ja (WUM) przez pierwszy i drugi semestr miałem każdego dnia od poniedziałku do piątku jakieś ćwiczenia, często po południu, więc rozwalało to trochę cały dzień. Zatem nie wszystko od nas zależy, tym bardziej, że bardzo ciężko odrobić te ćwiczenia, a można opuścić ogółem w semestrze co najwyżej po dwa (najlepiej zero).K_J pisze:poniedziałki i piątki miałam wolne a zajęcia kończyłam przed 13 (+ fakultety na których każdy i tak robił co chciał)
Poprawić maturę da się, pytanie tylko: kosztem czego?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
czy da się poprawić maturę o 40 %?
autor: paulax » 22 paź 2015, o 19:03 » w Poprawa matury z biologii - 8 Odpowiedzi
- 8620 Odsłony
-
Ostatni post autor: paulax
8 gru 2015, o 07:47
-
-
- 5 Odpowiedzi
- 3456 Odsłony
-
Ostatni post autor: Thisfer
7 gru 2016, o 09:24
-
- 12 Odpowiedzi
- 14533 Odsłony
-
Ostatni post autor: Piotrr
24 cze 2016, o 07:07
-
-
Prośba o radę!
autor: sempervirens » 14 kwie 2015, o 22:32 » w Przewodnik po uczelniach przyrodniczych - 0 Odpowiedzi
- 2333 Odsłony
-
Ostatni post autor: sempervirens
14 kwie 2015, o 22:32
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 5893 Odsłony
-
Ostatni post autor: Jacwojdala
3 cze 2015, o 11:54
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości