Czy jest jakaś reguła na temat rozpuszczalności gazów w wodzie, oprócz tej, że substancja bardziej polarna lepiej rozpuszcza się w wodzie, niż substancja niepolarna?
Co decyduje w przypadku gazów niepolarnych o lepszej ich rozpuszczalności w wodzie (np. Br2 jest dużo lepiej rozpuszczalny niż np. N2. Z czego to wynika?).
rozpuszczalność gazów cieczy i subst. stałych w wodzie
Re: rozpuszczalność gazów cieczy i subst. stałych w wodzie
Jeśli chodzi o rozpuszczalność gazów w wodzie to przede wszystkim reguła Henryego:
- wraz ze wzrostem temperatury i obniżeniem ciśnienia maleje rozpuszczalność gazów w cieczy,
- wraz ze obniżeniem temperatury i podwyższeniem ciśnienia wzrasta rozpuszczalność gazów w cieczy.
I odnośnie polarność/niepolarności ażeby uogólnić: polarne substancje lepiej rozpuszczają się w polarnych rozpuszczalnikach (np. woda) a niepolarne substancje w niepolarnych rozpuszczalnikach.
Odnośnie drugiego pytania - nie wiem ) może jest to związane z gęstością?
- wraz ze wzrostem temperatury i obniżeniem ciśnienia maleje rozpuszczalność gazów w cieczy,
- wraz ze obniżeniem temperatury i podwyższeniem ciśnienia wzrasta rozpuszczalność gazów w cieczy.
I odnośnie polarność/niepolarności ażeby uogólnić: polarne substancje lepiej rozpuszczają się w polarnych rozpuszczalnikach (np. woda) a niepolarne substancje w niepolarnych rozpuszczalnikach.
Odnośnie drugiego pytania - nie wiem ) może jest to związane z gęstością?
Re: rozpuszczalność gazów cieczy i subst. stałych w wodzie
Czy to także oznacza, że ze wzrostem ciśnienia (w stałej temperaturze) objętość rozpuszczonego gazu jest większa?
Re: rozpuszczalność gazów cieczy i subst. stałych w wodzie
Czy ktoś zna odpowiedź na pytanie?
Re: rozpuszczalność gazów cieczy i subst. stałych w wodzie
Wraz ze wzrostem ciśnienia objętość gazu jest chyba mniejsza. Niestety nie rozumiem związku powyższego pytania z tematem.pesel pisze:Czy to także oznacza, że ze wzrostem ciśnienia (w stałej temperaturze) objętość rozpuszczonego gazu jest większa?
Re: rozpuszczalność gazów cieczy i subst. stałych w wodzie
Brom jest cieczą w stanie standardowym, a nie gazem, choć oczywiście możemy mówić tez o rozpuszczaniu jego par w wodzie. Faktem jest, że zarówno brom jak i chlor, mimo że są niepolarnymi substancjami, rozpuszczają się w wodzie znacznie lepiej niż tlen czy azot. O rozpuszczalności dedyduje nie tylko sama polarność cząsteczki, co także równowagi jakim ulega w roztworze. Zgodnie z regułą przekory, jeśli usuwać cząsteczkę z układu, to układ stara się przywrócić ich ilość. Chlor i brom rozpuszczone w wodzie reagują równowagowo z wodą:
X2 + H2Olt=== HX + HXO
w reakcji tej usuwamy z wody wolne chlorowce, więc ta reakcja powoduje wzrost rozpuszczalności chlorowca w wodzie. Powoduje, ale nie ma decydującego wpływu, bo równowaga nie jest przesunięta w prawo, tylko w lewo, wiec w niewielkim stopniu decyduje o zwiększeniu rozpuszczalności.
Co więc o tym decyduje jeszcze? Polarność to nie jest jedyny czynnik, ważna jest także polaryZOWALNOŚĆ cząsteczki, czyli łatwość, z jaką dana cząsteczka/atom ulega polaryzacji elektrycznej - przesunięciu elektronów w jedną stronę i utworzeniu bieguna dodatniego i ujemnego, czyli dipola elektrycznego.
Łatwiej będzie spolaryzować mający 7 elektronów walencyjnych fluor, ale za to bardzo mały atom i wysoką gęstość elektronową, czy znacznie większy brom, gdzie tez mamy 7 elektronów walencyjnych, ale atom jest znacznie większy i mają one znacznie więcej miejsca?
Skrajnie spolaryzowana cząsteczka bromu to byłaby para jonów: Br+ i Br-.
Wyobraźmy sobie, że nasz atom fluoru to pociąg, który ma tylko jeden wagon i jest w nim 100 osób - 70 siedzi, 30 stoi na korytarzu i każemy im przejść na koniec pociągu - będzie chyba problem? A jeśli ta setka pasażerów będzie zajmować 3 wagony równomiernie, to nie będzie tłoku i jeśli każemy przejsć na koniec pociągu, to będzie łatwiej to zrobić.
duże atomy łatwo więc spolaryzować, np przez zewnętrzne pole elektryczne. Źródłem tego pola wcale nie musi być drut pod napięciem, tylko wystarczy pole wytwarzane przez cząsteczki polarnego rozpuszczalnika, np. wody, która sama jest dipolem. Zatem cząsteczki wody powodują polaryzację cząsteczek bromu, brom staje się więc bardziej podatny na oddziaływanie z cząsteczkami wody, więc i rozpuszcza się znacznie lepiej, mimo że sam w sobie jest niepolarny.
X2 + H2Olt=== HX + HXO
w reakcji tej usuwamy z wody wolne chlorowce, więc ta reakcja powoduje wzrost rozpuszczalności chlorowca w wodzie. Powoduje, ale nie ma decydującego wpływu, bo równowaga nie jest przesunięta w prawo, tylko w lewo, wiec w niewielkim stopniu decyduje o zwiększeniu rozpuszczalności.
Co więc o tym decyduje jeszcze? Polarność to nie jest jedyny czynnik, ważna jest także polaryZOWALNOŚĆ cząsteczki, czyli łatwość, z jaką dana cząsteczka/atom ulega polaryzacji elektrycznej - przesunięciu elektronów w jedną stronę i utworzeniu bieguna dodatniego i ujemnego, czyli dipola elektrycznego.
Łatwiej będzie spolaryzować mający 7 elektronów walencyjnych fluor, ale za to bardzo mały atom i wysoką gęstość elektronową, czy znacznie większy brom, gdzie tez mamy 7 elektronów walencyjnych, ale atom jest znacznie większy i mają one znacznie więcej miejsca?
Skrajnie spolaryzowana cząsteczka bromu to byłaby para jonów: Br+ i Br-.
Wyobraźmy sobie, że nasz atom fluoru to pociąg, który ma tylko jeden wagon i jest w nim 100 osób - 70 siedzi, 30 stoi na korytarzu i każemy im przejść na koniec pociągu - będzie chyba problem? A jeśli ta setka pasażerów będzie zajmować 3 wagony równomiernie, to nie będzie tłoku i jeśli każemy przejsć na koniec pociągu, to będzie łatwiej to zrobić.
duże atomy łatwo więc spolaryzować, np przez zewnętrzne pole elektryczne. Źródłem tego pola wcale nie musi być drut pod napięciem, tylko wystarczy pole wytwarzane przez cząsteczki polarnego rozpuszczalnika, np. wody, która sama jest dipolem. Zatem cząsteczki wody powodują polaryzację cząsteczek bromu, brom staje się więc bardziej podatny na oddziaływanie z cząsteczkami wody, więc i rozpuszcza się znacznie lepiej, mimo że sam w sobie jest niepolarny.
Re: rozpuszczalność gazów cieczy i subst. stałych w wodzie
Czyli podsumowując: im więcej powłok elektronowych ma atom, tym pierwiastek będzie lepiej rozpuszczalny w rozpuszczalniku polarnym (ponieważ ma większe rozmiary) ?
A jak będzie w przypadku np. azotu i tlenu: oba atomy mają taką samą liczbę powłok walencyjnych, tlen ma 6 elektronów walencyjnych, a azot 5 ew. , jednak tlen jest lepiej rozpuszczalny w wodzie, chociaż na jego atomie jest większa gęstość elektronowa? Z czego wynika lepsza rozpuszczalność tlenu w tym przypadku?
A jak będzie w przypadku np. azotu i tlenu: oba atomy mają taką samą liczbę powłok walencyjnych, tlen ma 6 elektronów walencyjnych, a azot 5 ew. , jednak tlen jest lepiej rozpuszczalny w wodzie, chociaż na jego atomie jest większa gęstość elektronowa? Z czego wynika lepsza rozpuszczalność tlenu w tym przypadku?
Re: rozpuszczalność gazów cieczy i subst. stałych w wodzie
Prawo Henryego:kinga1505 pisze:Wraz ze wzrostem ciśnienia objętość gazu jest chyba mniejsza. Niestety nie rozumiem związku powyższego pytania z tematem.
c=K*pgazu
c=ngazu/Vcieczy
Z Clapeyrona mamy:
ngazu=pgazuVgazu/RT
pgazuVgazu/(VcieczyRT)=K*pgazu
Vgazu=K*(VcieczyRT) nie zależy od ciśnienia
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 1460 Odsłony
-
Ostatni post autor: bambii
17 kwie 2017, o 11:35
-
-
Stężenie gliceryny w cieczy wyczerpanej pogonem
autor: anna4922 » 14 mar 2018, o 16:05 » w Chemia nieorganiczna - 0 Odpowiedzi
- 2301 Odsłony
-
Ostatni post autor: anna4922
14 mar 2018, o 16:05
-
-
-
Wykrywanie wiązań nienasyconych w tłuszczach stałych i olejów
autor: Tabalooga13 » 12 sty 2019, o 15:21 » w Chemia w szkole i na studiach - 5 Odpowiedzi
- 2484 Odsłony
-
Ostatni post autor: Tabalooga13
13 sty 2019, o 09:57
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 1165 Odsłony
-
Ostatni post autor: marcin18500
29 lis 2018, o 19:45
-
- 4 Odpowiedzi
- 3608 Odsłony
-
Ostatni post autor: kasiakielce
24 sty 2016, o 16:49
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości