Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Witam, ja mam taki temat raczej innej natury, otóż dostałem się na lekarski, kilka dni euforii, a potem ogromny spadek poczucia humoru, wręcz depresja, zacząłem sobie uświadamiać, jak ciężki jest to kierunek, jak ciężka jest to praca, jak dużo trzeba poświęcić, nie wiem czemu, ale póki się nie dostałem nie mogłem sobie chyba tego uzmysłowić. Mam do wyboru jeszcze kilka kierunków opcji zapasowych", chciałbym jednak popisać z kimś, czy moje wątpliwości wynikają raczej ze strachu przed nowym, czy są logicznie uzasadnionymi wątpliwościami, czytałem różne artykuły, jak osrywany jest młody lekarz, jak mało zarabia, że ma zapiernicz nieludzki, nie ma czasu na nic. Fascynuje mnie medycyna, ale fascynuje mnie też wiele innych rzeczy, nie chciałbym być definiowany tylko jako lekarz, chciałbym mieć życie poza pracą.Czy ktoś miał podobne wątpliwości? Co sądzicie o moich?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Musisz sobie po prostu uświadomić, na czym Ci zależy.
Jeśli na kasie, to odradzam lekarski. Zarobić da się dużo, ale dużo większym kosztem niż po niektórych innych kierunkach. Ale też nie trzeba robić z lekarzy męczenników, z jednego etatu plus kilku dyżurów da się dobrze pożyć, tylko nie można dać się gnoić jakimiś wolontariatami.
Studia jak studia, wszystko zależy od szczęścia i umiejętności kucia. Praca? Dość ciężka, na pewno odpowiedzialna. Ale bywa bardzo przyjemna. Daje dużo satysfakcji.
Jasne, można byc zmęczonym frustratem zapi***jącym na czterech etatach dla 20 tysięcy, ale. nie trzeba
Ja osobiście polecam.
Jeśli na kasie, to odradzam lekarski. Zarobić da się dużo, ale dużo większym kosztem niż po niektórych innych kierunkach. Ale też nie trzeba robić z lekarzy męczenników, z jednego etatu plus kilku dyżurów da się dobrze pożyć, tylko nie można dać się gnoić jakimiś wolontariatami.
Studia jak studia, wszystko zależy od szczęścia i umiejętności kucia. Praca? Dość ciężka, na pewno odpowiedzialna. Ale bywa bardzo przyjemna. Daje dużo satysfakcji.
Jasne, można byc zmęczonym frustratem zapi***jącym na czterech etatach dla 20 tysięcy, ale. nie trzeba
Ja osobiście polecam.
Pani Buka
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Mårran, a powiedz mi jak rozumiesz dobrze pożyć"? Wiesz coś więcej może o tych kontraktach"? Domyślam się że to piękne ulżyć komuś w cierpieniach, uratować życie, sprawić że ktoś będzie czuł się lepiej w swojej skórze. A jakie specjalizacje są luźne", mniej odpowiedzialne? (Dość ogólnikowe pytanie wiem, ale chodzi mi o to że np. taki dermatolog, ma łatwiejsze zadanie niż np. chirurg), dzięki za odpowiedź, daję sobie tydzień do namysłu. Z chęcią jeszcze poczytam co masz do napisania!
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Mårran pisze: można byc zmęczonym frustratem zapi***jącym na czterech etatach dla 20 tysięcy
trzeba dodać że mniej więcej taka pensja po 5 letnich studiach + 6 letniej spec czyli razem 11 lat służby
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Studia medyczne mają świetny klimat, fakt, nauki jest dużo, ale ogarnięcie tego wszystkiego daje sporą satysfakcję. Co do pracy to się nie wypowiem, bo ten etap mnie jeszcze nie obowiązuje.
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
To znaczy nie być biednym, pojechać sobie na urlop i takie tam Niby to mało, ale wielu ludzi w niezłych zawodach i o tym marzy. Co dla jednych jest podłogą, dla innych jest sufitem.ricky32 pisze:Mårran, a powiedz mi jak rozumiesz dobrze pożyć"?
Kontrakty to rodzaj dobrze płatnych śmieciówek - można zarobić bardzo dużo, o czym świadcza przykłady wielu lekarzy, nie pracuje się na etacie, więc nie obowiązują limity czasu pracy. Plus ubezpiecza się na własną rękę.ricky32 pisze:Wiesz coś więcej może o tych kontraktach"?
Najluźniejsze są spece, gdzie siedzisz w gabinecie i kosisz dwoe stówy za wizytę, np oko, gdzie w gabinecie siedzisz i leczysz zeza, derma, gdzie piszesz sterydy, endokryny, gdzie leczysz niedoczynność tarczycy hormonem Tylko że na te spece miejsca są albo blokowane, albo zajmowane przez znajomków.ricky32 pisze:A jakie specjalizacje są luźne", mniej odpowiedzialne? (Dość ogólnikowe pytanie wiem, ale chodzi mi o to że np. taki dermatolog, ma łatwiejsze zadanie niż np. chirurg)
Pani Buka
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Mårran,
często się słyszy teraz o spec tj neurochirurgia i postępach w tej dziedzinie
opowiedz chłopakowi o tym a może akurat go to przekona
często się słyszy teraz o spec tj neurochirurgia i postępach w tej dziedzinie
opowiedz chłopakowi o tym a może akurat go to przekona
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Neurochirurgia i kardiochirurgia to najpopularniejsze specki na pierwszym roku (Greys anatomy, McDreamy, super operacje), ale szybko sie to zmienia na te dermy i oka
Pani Buka
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Studia studiami, nie służbą, owszem specjalizacja to może być służba, ale to też chyba zależy.Ardorn pisze:Mårran pisze: można byc zmęczonym frustratem zapi***jącym na czterech etatach dla 20 tysięcy
trzeba dodać że mniej więcej taka pensja po 5 letnich studiach + 6 letniej spec czyli razem 11 lat służby
Rozumiem, racja, satysfakcja z ogarnięcia najtrudniejszych w sumie studiów jakie można wybrać, musi być z pewnością ogromna, ale z drugiej strony nie chcę sobie walić konia(metaforycznie) do myśli, h, ja przyszły lekarz #taktrudnestudia #tylekucia".Erick pisze:Studia medyczne mają świetny klimat, fakt, nauki jest dużo, ale ogarnięcie tego wszystkiego daje sporą satysfakcję. Co do pracy to się nie wypowiem, bo ten etap mnie jeszcze nie obowiązuje. )
Mårran, co to oznacza że nie obowiązuję limity czasu pracy, a nie jest to tak że się ustala z góry ile przepracuje się godzin? W miesiącu? Czy jakoś tak, np. podpisujesz taki kontrakt i masz że 120 godzin miesięcznie w tym szpitalu masz przepracować i dostajesz za to np. 10 tysięcy miesięcznie? Jeżeli się mylę to proszę o poprawienie!
Ze specjalizacji to najbardziej mnie interesuje: psychiatria lub ortopedia.
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Imo, jeśli medycyna Cię fascynuje, jest Twoim marzeniem i widzisz się w tym zawodzie to powinieneś spróbować. Masz w sobie dużo pokory co jest zaletą w tak odpowiedzialnym zawodzie. Chyba, że bardzo sobie cenisz spokojne życie i w ogóle czas sam w sobie.
Nie ważne czy wygrywasz czy przegrywasz zawsze są kłopoty. Ja mam ten sam problem odkąd dowiedziałam się, że idę na wetę. Na naszej grupie fejsbukowej jest jedno wielkie sranie pod siebie nakręcane przez studentów ze starszych roczników. Padnie pytanie co kupić na pierwszy rok- poleci odpowiedź o antydepresantach i wiadrach na łzy.
Ale wychodzę z założenia, że dam z siebie żałosne wszystko i najwyżej się okaże że te studia są ponad moje siły.
Według mnie to jest słuszne podejście i nie powinieneś zwracać uwagi na straszaki", chyba, że są z wiarygodnych źródeł (blogi nimi nie są). Nasze kierunki uchodzą za trudne, ale co roku ktoś je kończy.
Albo po prostu rzuć monetą. Jeszcze nigdy nie wyszłam na tym źle
Nie ważne czy wygrywasz czy przegrywasz zawsze są kłopoty. Ja mam ten sam problem odkąd dowiedziałam się, że idę na wetę. Na naszej grupie fejsbukowej jest jedno wielkie sranie pod siebie nakręcane przez studentów ze starszych roczników. Padnie pytanie co kupić na pierwszy rok- poleci odpowiedź o antydepresantach i wiadrach na łzy.
Ale wychodzę z założenia, że dam z siebie żałosne wszystko i najwyżej się okaże że te studia są ponad moje siły.
Według mnie to jest słuszne podejście i nie powinieneś zwracać uwagi na straszaki", chyba, że są z wiarygodnych źródeł (blogi nimi nie są). Nasze kierunki uchodzą za trudne, ale co roku ktoś je kończy.
Albo po prostu rzuć monetą. Jeszcze nigdy nie wyszłam na tym źle
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Dzięki Mikrus,
Interesuje mnie to (medycyna), pomóc komuś swoją wiedzą, to wspaniałe uczucie, chciałbym być taki pozytywnym lekarzem, ale [mod] jak czytam o sytuacji młodych lekarzy, o tym że trzeba uciekać za granicę, o tym i o tamtym, no niby straszaki, ale to się przecież nie bierze znikąd, mam 21 lat(2 lata temu maturę pisałem), może spróbuję, zobaczę jak to jest, jeżeli będzie spoko i mnie to pochłonie to zostanę, jeżeli nie to mam jeszcze nie jeden pomysł na siebie. Czas stracony na poszukiwanie siebie nie jest czasem straconym.
A powiedz mi, z ciekawości bo też zapisałem się na weterynarie, jako opcję zapasową, moja (empatia do zwierząt nie może być zmierzona w żadnej skali ), ja mam na sggw miejsce, a ty?
Interesuje mnie to (medycyna), pomóc komuś swoją wiedzą, to wspaniałe uczucie, chciałbym być taki pozytywnym lekarzem, ale [mod] jak czytam o sytuacji młodych lekarzy, o tym że trzeba uciekać za granicę, o tym i o tamtym, no niby straszaki, ale to się przecież nie bierze znikąd, mam 21 lat(2 lata temu maturę pisałem), może spróbuję, zobaczę jak to jest, jeżeli będzie spoko i mnie to pochłonie to zostanę, jeżeli nie to mam jeszcze nie jeden pomysł na siebie. Czas stracony na poszukiwanie siebie nie jest czasem straconym.
A powiedz mi, z ciekawości bo też zapisałem się na weterynarie, jako opcję zapasową, moja (empatia do zwierząt nie może być zmierzona w żadnej skali ), ja mam na sggw miejsce, a ty?
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Ustalasz limit, ale ustalasz go sam w porozumieniu ze szpitalem. Czyli jak na umowie o pracę możesz pracować te 7,35 + dyżur w tygodniu + obowiązkowe 11 godzin odpoczynku, to na kontrakcie możesz walić cztery dyżury w tygodniu bez zejść. To rodzi patologię, bo w pogoni za kasą ludzie zapracowują się, że domu nie widują przez parę dni.ricky32 pisze:co to oznacza że nie obowiązuję limity czasu pracy, a nie jest to tak że się ustala z góry ile przepracuje się godzin?
Jak już pisałam, co dla jednych podłogą, dla innych sufitem. Owszem, rezydencka pensja po tylu latach kucia to nie jest szczyt marzeń, ale wizja w miarę pewnej umowy o pracę zaraz po studiach (wbrew pozorom miejsc rezydenckich nie jest tak mało), zarabiania tych 2200 na rękę, a z dyżurem, powiedzmy jednym w tygodniu nawet do 3,5k to dla wielu, naprawdę wielu szczyt marzeń.
Pani Buka
Re: Dostałem się na lekarski i zacząłem mieć wątpliwości...
Mårran, czyli lekarz na specjalizacji nie zarabia 1400 zł ? Tak gdzieś przeczytałam i trochę zaczęłam się wahać czy iść na medycynę. Dla mnie w sumie te 2200 zł to tak w sam raz.
P.S. Bardzo fajnie czyta się Twojego bloga
P.S. Bardzo fajnie czyta się Twojego bloga
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 3 Odpowiedzi
- 12249 Odsłony
-
Ostatni post autor: decadence555
25 lut 2016, o 20:50
-
- 0 Odpowiedzi
- 4852 Odsłony
-
Ostatni post autor: jerryjinx
17 paź 2017, o 15:33
-
- 3 Odpowiedzi
- 6604 Odsłony
-
Ostatni post autor: Trzyszcz
30 paź 2016, o 13:15
-
-
Ile % należy mieć, aby dostać się na elektroradiologię?
autor: Sylwanek » 10 wrz 2016, o 17:41 » w Pozostałe kierunki studiów - 0 Odpowiedzi
- 10033 Odsłony
-
Ostatni post autor: Sylwanek
10 wrz 2016, o 17:41
-
-
-
Czy mogę mieć problemy na uczelni przez tatuaż?
autor: Optymistycznie » 5 mar 2016, o 19:12 » w Medycyna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 6169 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
5 mar 2016, o 20:44
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości