Strach szynszyla...

woxmagda
Posty: 3
Rejestracja: 6 kwie 2007, o 18:48

Re: Strach szynszyla...

Post autor: woxmagda »

Dzikuje wam bardzo za tą odpowiedz. Mam nadzieje ze szylka sie w koncu przyzwyczai. Mam jeszcze jeden problem, jak ja przyzwyczaic aby nie bala sie ręki? mnie? i wogule zeby se nie bala. Rozumiem ze potrzebuje czasu, ale ile to moze trwac i czy to jest mozliwe ze nie bedzie sie bala, i bedzie sama przychodzila Z niecierpliwoscią czekam na pomoc, Pozdrawiam
Szyszek1993
Moderator
Posty: 808
Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Szyszek1993 »

Może się i tak zdarzyć że niestety szynszyl będzie zawsze dzikuskiem. Musisz próbowac powoli go brać na ręce, dawać mu powoli smakołyki jednak kazdy zwierzak m inny charakter i jeden oswoi się wcześniej, drugi później a trzeci w ogóle. Myslę jednak ze twój szysnzyl powinien po jakimś czase nabrać do ciebie zaufanie! Powodzenia i WESOŁYCH ŚWIĄT
Kiara
Posty: 733
Rejestracja: 7 gru 2006, o 09:09

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Kiara »

Najlepszą metodą są smakołyki.Żaden zwierzak nie oprze się takiej pokusie.Jeśli szynszyl będzie wiedział,że ręka to nic strasznego,wtedy napewno sam zacznie na nią wskakiwać.
woxmagda
Posty: 3
Rejestracja: 6 kwie 2007, o 18:48

Re: Strach szynszyla...

Post autor: woxmagda »

DZIEKUJE WAM KOCHANIE Z CALEGO SERCA:):) TERAZ JUZ ZAPOZNO ALE MOKREGO DYNGUSA :) Moja szylka za kazdym razem ucieka gdzie pieprz rosnie gdy sie wyciaga reke. Ale gdy juz ja wezme (bez jej zgody ) serduszko jej wali, ale glaszcze ja wycaluje w glowke i sie uspokoja automatycznie. Chodzi po mnie tuli sie itd. Ale tak gdy ja biore to ona przezywa straszny stres a tego jednak niechce. Jesli chodzi o smakolyki to co szynszyle najbardziej sobie cenia Pozdrawiam kochani :*
Kiara
Posty: 733
Rejestracja: 7 gru 2006, o 09:09

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Kiara »

cenia sobie ziarna słonecznika.Oj to chyba napewno!Potam jeśli posiadasz jedzenie z Vitapolu to tam są takie kolorowegąbki".Mój uwielbia to chrupać.Możesz jeszcze go pokusić o kawałeczek jabłka czy marcheweczki.
Szyszek1993
Moderator
Posty: 808
Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Szyszek1993 »

Gabki sa uwielbiane przez moja FiFi a poza tym to polecam rodzynki. Szynszyle je wprsot uwielbiają!
Sowa_mlody
Posty: 35
Rejestracja: 1 cze 2007, o 13:03

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Sowa_mlody »

woxmagda pisze:(.)Mam jeszcze jeden problem, jak ja przyzwyczaic aby nie bala sie ręki? mnie? i wogule zeby se nie bala.(.)
Muppet zrobiła niedawno odpowiedni temat. Przydatny bardzo
Olka

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Olka »

Mój bardzo lubi daktyle. Trzymam wręce daktyla i powoli odciągam od Kubusia, on leci za daktylem. Sprobuje jeszcze figi, zobaczymy.
Tusia
Posty: 17
Rejestracja: 4 cze 2007, o 11:40

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Tusia »

Ja swoją szynszylę przyzwyczaiłam właśnie smakołykami. Już przynajmniej się mnie nie boi tak jak na początku. Mam nadzieję, że kiedyś się do mnie przyzwyczai do tego stopnia, że branie na ręce i głaskanie za uszkiem lub w główkę będzie mu sprawiało przyjemnosć Pożyjemy, zobaczymy:)
Sowa_mlody
Posty: 35
Rejestracja: 1 cze 2007, o 13:03

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Sowa_mlody »

Mój szylek bardzo lubi to coś, co przypomina popcorn, co dają do pokarmów (firma Megan) Prawie nigdy nie ucieka jak mu to podstawię
Tusia
Posty: 17
Rejestracja: 4 cze 2007, o 11:40

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Tusia »

Mój szyszek też uwielbia ten popcorn, ale ostatnio jak mu czyściłam klatkę to potem jakoś się chyba na mnie obraził bo nawet nie chciał swoich ulubionych fistaszków ani rodzynek. Nie wiem co mu się stało, bo nic mu nie zrobiłam i wcale się mnie nie bał tylko wyglądał na trochę zdezorientowanego sytuacją a przecież to nie pierwszy raz mu czyściłam klatkę. Nie wiem co mu się stało, czy wasze szylki też miewają takie gorsze dni, czy mojemu po prostu odbiło
Kiara
Posty: 733
Rejestracja: 7 gru 2006, o 09:09

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Kiara »

Tym stworzonkom nie odbija.Po prostu zrobiłaś coś czego on się nie spodziewał.Jeżeli czyścisz klatkę to radzę wypuszczać szynszyla tak aby nie denerwował się tym całym zamieszaniem.

Napewno mu minie i przyzwyczai się do tego,jeśli będziesz powtarzać tą czynność tego samego dnia i o tej samej porze.Wtedy szok będzie mniejszy i on się na to przygotuje.
To narmalne,że się trochę boi,mój też się bał z początku.
Szyszek1993
Moderator
Posty: 808
Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18

Re: Strach szynszyla...

Post autor: Szyszek1993 »

A moja FiFi gdy sprzatam to ciągle ładuje się do klatki i nie daje wybrac łopatka wiórów. W końcu przestaje i siedzi na kltce przy górnym otworze i obserwuje jak dalej sprzątam i wsypuję nowe wiórki!
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości