Oświetlacz LED MB-30 Biolar Studar oświetlenie LED

[tomekdm]

Witam,
Zbudowałem regulowany oświetlacz LED 3W do mikroskopu MB-30. Chciałbym się dowiedzieć, czy oświetlacz pasowałby również do mikroskopu Biolar/Studar. W MB-30 średnica otworu, w który wchodzi oświetlacz to 25mm, a jego głębokość ok. 80mm. Jak to wygląda w Biolarze/Studarze?

Drugie pytanie, czy barwa, szerokość spektrum ma istotne znaczenie dla obserwacji i jakich? Jeśli tak, to jakie parametry są pożądane i dla jakiego użytkownika. Czy lepsze jest światło zimne (np. powyżej 6000K, tzw. cool white), czy ciepłe (warm white powiedzmy 4000K), wąskie spektrum, czy szerokie (pełne białe). Z tego co wiem, żarówki mają szerokie spektrum, przesunięte w kierunku czerwieni (warm white). Dzisiaj produkowane mikroskopy mają w większości oświetlenie LED. Czy ktoś wie jakie? Czy są osoby, które nie lubią LED i cenią żarówki właśnie za swoją barwę, czy może właśnie zimne LEDy są stworzone do obserwacji mikroskopowej?

W mikroskopii są stosowane również filtry. Czy to byłoby ważne, gdyby dało się łatwo wymieniać/instalować diodę emitującą również światło czerwone, zielone, niebieskie, ultrafioletowe itd.

Czy 3W dioda LED jest wystarczająca, czy przydaje się również 5W, czy nawet 10W?

Może ktoś ma jakieś inne sugestie, doświadczenia? Każda opinia cenna.

Pozdrawiam
Tomek
PS. Załączam kilka zdjęć (oświetlacz, mikroskop z oświetlaczem, cebula).

[jarud]

Trochę na ten temat dyskutowaliśmy w temacie „Modernizacja oświetlenia mikroskopu pzo”. Może warto tam zajrzeć. Twój oświetlacz można zastosować do biolara, którego otwór ma ok. 39 mm średnicy i 10 cm długości. Trzeba wstawić plastikowe obrączki dystansowe i przestawić wyjście zasilania na tył. Dioda musi praktycznie dotykać soczewki, daje wtedy ostry obraz na matówce. Wybór temp. światła, to kwestia raczej estetyczna. Staje się istotna przy fotografowaniu. Ciepła dioda daje żółte światło, które trzeba chłodzić niebieskim filtrem zabierającym połowę światła. Używam diody o zimnym i normalnym świetle, bez różnicy. Niektóre filtry służyły do fotografii analogowej, chyba żółty i czerwony, inne są nadal używane, np. zielony do zwiększenia rozdzielczości zdjęć, ale oczywiście traci się kolor. Kolorowe diody są najczęściej b. słabe, nadają się głównie do dyskotek. Ultrafioletowe też bywają używane. Niestety, jeżeli ktoś się na tym nie zna, powinien od razu kupić białą laskę, UV jest bardzo szkodliwy dla oczu. Nie piszesz, czy jakoś regulujesz natężenie światła, to istotna sprawa, zwłaszcza przy silniejszych diodach. Dioda 3W jest uważana za równoważnik żarowej żarówki 15-20W, czyli wystarcza do obserwacji bezpośredniej. Obecnie używam diodę 10 W, odpowiednik 50-75W, oraz 13W(75-100W) i już prawie zagoiłem rany po przygotowaniu miedzianego walca do diody 19 W (100-150W). 13W, to akurat tyle, ile trzeba do oświetlenia bocznego z matówką. Przy iso 80 pozwala to osiągnąć czasy ponad 1/500 s, co teoretycznie pozwala na fotografowanie szybkich organizmów. Oczywiście, przy takim natężeniu światła każda nieostrożność jest bolesna. Uważam, że światło diod jest lepsze (bardziej uporządkowane?) niż światło żarowe i pozwala robić ostrzejsze zdjęcia. Jest to oczywiście opinia subiektywna, nie mogę podać żadnych poważnych żródeł. Ostatnie zdjęcia skorupek ameb, pokazane na forum, robiłem oświetlaczem 13W. Uważam, że rezultaty są dość interesujące.

[tomekdm]

Dziękuję za odpowiedź. Nie widziałem tego

modernizacja-oswietlenia-mikroskupu-pzo ... t40231.htm

tematu wcześniej, zaraz zabieram się do lektury.

Natężenie światła regulowane jest płynnie z tyłu oświetlacza za pomocą potencjometru. Przy moich obserwacjach (światło przechodzące) 3W było za dużo i z reguły wystarczało pół mocy, a nawet mniej. Rozumiem, że większe moce przydają się przy fotografii szybkich organizmów i ciemnym polu. Wyjaśniłeś mi dlaczego LED daje ostrzejsze zdjęcia. Z reguły widmo LED jest węższe (selektywniejsze), więc mniejszy zakres fal światła (barw) zostaje załamany na granicach obiektów (a wiadomo, że różne długości załamują się inaczej), co w efekcie daje ostrzejszy obraz.

Pozdrawiam

[jarud]

Ciekawe.To znaczy,że ustawiasz natężenie światła napięciem,a nie natężeniem prądu. To znacznie ułatwia sprawę. Czy możesz podać char. potencjometru, jeżeli to nie tajemnica? Oczywiście zmieniasz napięcie z drivera stałoprądowego? Ja używam zasilacz laboratoryjny, to najprostsze rozwiązanie.

[tomekdm]

Tak steruję napięciowo. Zastosowałem LM317 w najprostszym układzie z regulacją. Potencjometr zwykły liniowy z wyłącznikiem, tyle że ograniczały mnie wymiary. Musiałem znaleźć możliwie mały, żeby mi się zmieścił. Czy oświetlacz Studara Lab jest wymiarowo taki sam jak w Biolarze?

[jarud]

Oświetlacz zewnętrzny studara lab mieści się od biedy w biolarze,ale ma inny układ optyczny i 20W,a nie 100W, jak biolar,więc stanowi postęp, ale tylko w porównaniu z żarową żarówką 15W. Halogeny to obecnie chyba ślepa uliczka, diody led zostały już tak udoskonalone, że bardzo dobrze je zastępują i są stale ulepszane. Halogeny stosują głównie osoby, które uważają, że bez nich nie otrzymają oświetlenia Kohlera. To wszystko jakaś dziwna mistyka, bo światło żarowe nie jest do Kohlera niezbędne. W dodatku halogeny emitują mnóstwo podczerwieni, która gotuje próbki. Jeżeli zamierzasz przejść na biolara, raczej zastosuj diodę 13W. Ten oświetlacz 100W to obecnie -moim zdaniem - głównie ciekawostka historyczna,interesująca,jeżeli chcesz kolekcjonować mikroskopy pzo.

Chyba pyłki trawy o śr. ok. 10 mikronów,jeżeli niczego nie poplątałem. Zawsze byłem słaby z matematyki. Dioda 13W, matówka, oświetlenie boczne.