Akademik

[Anielica88]

Nie wiecie przypadkiem jakie formalnosci trzeba wypelnic aby moc zamieszkac w akademiku? Ile mniej wiecej wynosza oplaty i kiedy nalezy zlozyc podanie wogole na jakiej zasadzie to sie robi? Moze ktos cos wie. Jesli tak prosze o rozjasnienie mozgu.
pozdrawiam

[Kajkosz]

Musisz się zorientować co jest brane pod uwagę podczas przyznawania miejsc w danym akademiku. Zwykle są to dochody na osobę w rodzinie i odległość uczelni od miejsca zamieszkania (w takich kryteriach pierwszeństwo mają ci co mieszkają dalej i dochody na osobę są niższe).

[Medycyna Lwów]

Na pewno przede wszystkim dochody - i to muszą być naprawdę dość niskie żeby się załapać. Co do formalności to załatwia sie je już po dostaniu, najczęściej przez cały sierpień i komisja socjalna przyznaje na początku września akademik.
ceny są dość wysokie, przynajmniej w warszawie, dlatego bardziej opłaca się mieszkanie studenckie, ale wtedy już w większa ilość osób.

[Anielica88]

najczęściej przez cały sierpień i komisja socjalna przyznaje na początku września akademik.

czyli w sierpniu musze zlozyc jakis papierek o przyznanie miejsca jakby co?

[Savok]

No dobra, to teraz moja kolej, bylem w Komisji Socjalnej przez 2 lata wiec cos tam wiem

Akademiki w pierwszym rzucie sa przyznawane osobom kwalifikujacym sie do uzyskania pomocy socjalnej. Kryterium to oficjalny dochod na rodzine wyliczony przez Urzad Skarbowy. Do Komisji (w rzeczywistosci zazwyczaj do dziekanatu) nalezy dostarczyc zaswiadczenie z US o dochodach na osobe w rodzinie z ostatnich 6 miesiecy oraz podanie, ktore jest do pobrania w dziekanacie, czasami na stronach uczelni. W zeszlym roku progiem granicznym byl 572zl/osobe/miesiac.

Obecnie to jest kpina, poniewaz nie ma doplat, wiec miejsce powinien dostawac kazdy, kto zechce. W praktyce wychodzi tak, ze wiele miejsc pozostaje wolnych. Po ogloszeniu listy osob, ktorym przyznano miejsce w akademiku mozna udac sie do Dzialu Socjalnego uczelni i poprosic o jedno z wolnych miejsc dla siebie. Ceny sa takie same - nie ma doplat. Na UG w zaleznosci od akademika ceny wachaja sie od 280-400zl za miejsce. A pokoje wielkie nie sa, w kazdym mieszka 3-4 osoby.

[badger]

Ja stwierdziłem że lepiej mieszkać w prywatnym mieszkaniu. Sprawdzałem w Poznaniu można za 1200zł wynająć 3 pokojowe mieszkanie ok 50m2. Przy zamieszkaniu w takim w 4 osoby wychodzi nas tyle co akademik

[Marzena]

Ale warto dodac ze w akademiku zaplacisz przykladowo te 300 zl na miesiac i masz spokoj a jak na stancji nawet wyjdzie 300 na osobe to jeszcze trzeba placic za prad, internet itp itd.

[badger]

Ale warto dodac ze w akademiku zaplacisz przykladowo te 300 zl na miesiac i masz spokoj a jak na stancji nawet wyjdzie 300 na osobe to jeszcze trzeba placic za prad, internet itp itd.

Tak tylko zobacz że w mieszkaniu masz swoją łazienkę, kuchnię i na ogół spokojnych sąsiadów

[Medycyna Lwów]

Co do mieszkania studenckiego to badger ma całkowitą rację - lepiej się teraz opłaca niż akademik (akademiki sa naprawdę obecnie bardzo drogie), masz znacznie więcej swobody i lepsze o niebo warunki do nauki czy egzystencji.

[Gacek]

Badger - to jeszcze zależy na jakiej dzielnicy wylądujesz Z tego co słyszałem niektóre są dość nieciekawe - ale może to tylko plotki

Ale warto dodac ze w akademiku zaplacisz przykladowo te 300 zl na miesiac i masz spokoj a jak na stancji nawet wyjdzie 300 na osobe to jeszcze trzeba placic za prad, internet itp itd.

Właśnie, to też trzeba doliczyć. W akademiku możesz kąpać się 4 razy dziennie, jeśli będziesz miał taką ochotę, w mieszkaniu też, ale hmm nie chciałbym widzieć stanu licznika na koniec miesiąca Poza tym trzeba też się liczyć z właścicielem budynku w którym się wynajmuje mieszkanie, czy to nie osoba pokroju pana Anioła zAlternatyw 4
A co najważniejsze w akademiku są starsze roczniki - czyli wielka kopalnia wiedzy o studiach i życiu, która raczej powinna pomóc w sytuacjach rożnych i dziwnych.
Pozdrawiam
Gacek

[Marzena]

A podrugie w akademiku wszystko Ci posprzataja - nie musisz sie martwic ze kuchenka przypalona czy w wc brzydko pachnie a naswoim trzeba po sobie albo i po wspołlokatorach posprzatac . Znam to wszystko z przykladu wlasnego brata. A po trzecie to w akademiku inny klimata. Raz sie zyje jak to chyba napisal Gacek

[ Dodano: Sob Lip 07, 2007 19:47 ]
A jednka nie

[Kajkosz]

A podrugie w akademiku wszystko Ci posprzataja - nie musisz sie martwic ze kuchenka przypalona czy w wc brzydko pachnie

To już akurat zależy od akademika i jegoobsługi oraz lokatorów.

[badger]

Macie rację ale z drugiej strony ja lubię gdy sam decyduję o swoim czasie, kiedy imprezuję a kiedy się uczę i wtedy muszę mieć ciszę i spokój. A w akademiku o to trudno. Wiem bo moja siostra studiowała w Poznaniu i mieszkała przez rok w Jagience.