Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Zagadnienia etyczne w biologii i medycynie: antykoncepcja, aborcja, klonowanie, inżynieria genetyczna, kriogenika, biopiractwo, eutanazja, wiwisekcja, etyka ekologiczna, sztuczna inteligencja...

Czy podpisałeś/podpisałaś oświadczenie o woli oddania narządów?

Tak.
33
33%
Nie, ale w przyszłości chcę to zrobić.
45
45%
Nie, ale rozważam to.
15
15%
Nie
8
8%
 
Liczba głosów: 101

Awatar użytkownika
Cariee
Posty: 14
Rejestracja: 19 maja 2010, o 19:18

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: Cariee »

ja mam podpisane oświadczenie woli. w razie wypadku, kiedy zginę , pobiorą moje organy.
jesli moje narzady beda nadawaly sie do przeszczepu, pomoga innej osobie/ osobom, to dlaczego nie? w koncu i tak juz nie bedzie mnie na tym swiecie, a jesli ktos inny bedzie mial szanse zyc, to lepiej niech umrze jedna osoba a nie dwie.

o podpisaniu oswiadczenia woli wiedza moi najblizszi(w razie gdyby cos sie stalo). bransoletke i karte z peselem, danymi, podpisem ze zgadzam sie na pobranie narzadow w razie naglej smierci-mam zawsze przy sobie.
rastman
Posty: 10
Rejestracja: 6 maja 2009, o 21:19

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: rastman »

ja też przymierzam się do podpisania tego oświadczenia.
Dali
Posty: 160
Rejestracja: 1 paź 2009, o 18:06

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: Dali »

Ja wiem, że jakby mi się coś stało to moja rodzina przekazałaby organy.
Iskra14
Posty: 371
Rejestracja: 19 lip 2009, o 22:28

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: Iskra14 »

Ja ostatnio podpisałam donor card przy rodzinie i wsadziłam do portfela, ale ciężko było im to przełknąć. Boją się, że ktoś może wykorzystać ją do złych celów i zabronili zabierać ze sobą za granicę.

W sumie ciekawa jestem czy potrzebna jest ostatecznie zgoda rodziny na pobranie narządów bo jeśli nie to trochę niebezpiecznie taką kartę nosić przy sobie. A może popadam w paranoję?
muscle_car
Posty: 23
Rejestracja: 3 wrz 2010, o 13:54

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: muscle_car »

Nie jestem świadkiem Jehowy nigdy nie byłem, ale nie oddał bym swoich narządów nawet rodzinie. Sam też bym nie przyjął narządów od kogoś. Dlaczego? W narządach zapisane są nasze cechy np. nerki odpowiadają za sumienie. Nie mówi się o tym (bo i po co) co się dzieje z człowiekiem po przeszczepie. Jest tylko radość, że udało się i koniec. Zmiany charakteru jakie temu towarzyszą są pomijane z prostej przyczyny, Jeżeli ktoś dostał by nerki gwałciciela, mordercy etc. przejął by jego sumienie co idzie za brakiem sumienia na pewnych płaszczyznach życia. Oczywiście o tym się nie mówi bo zniszczyło by to znakomitą otoczkę całego udanego zabiegu z którego jesteśmy przecież tacy dumni.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: Padre Morf »

muscle_car, jaką jeszcze ciekawą teoria nas uraczysz?
Każda kolejna bije poprzednią o głowę jeśli chodzi o stosunek ilości bredni do ilości słów ]
Awatar użytkownika
Madlene
Posty: 218
Rejestracja: 1 gru 2008, o 22:08

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: Madlene »

Oczywiście o tym się nie mówi bo zniszczyło by to znakomitą otoczkę całego udanego zabiegu z którego jesteśmy przecież tacy dumni.
nerki odpowiadają za sumienie

Transplantacja ratuje drugiemu człowiekowi życie. A słyszałeś o 6 letnim Tomku, któremu w ostatniej chwili udało się przeszczepić wątrobę, bo jego przestała funkcjonować po zatruciu się muchomorem sromotnikowym? Dziecko udało się uratować, powoli dochodzi do zdrowia. I nadal jest takim dzieckiem jak kiedyś, jakoś nie zmieniło mu się sumienie, nadal jest pogodnym dzieckiem tęskniącym za szkołą, kolegami i zabawami na podwórku.
Awatar użytkownika
Madlene
Posty: 218
Rejestracja: 1 gru 2008, o 22:08

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: Madlene »

W narządach zapisane są nasze cechy np. nerki odpowiadają za sumienie.

weź śmiało napisz artykuł do Tiny, Vivy Imperium, ludzie lubią takie sensacje
bo w MP, czy PM raczej to nie przejdzie, z prostego powodu, nie udowodnisz tego naukowo
muscle_car
Posty: 23
Rejestracja: 3 wrz 2010, o 13:54

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: muscle_car »

Co ma wątroba do nerek?
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: lith »

a co ma sumienie do nerek czy wątroby?


btw. Ja zaznaczyłem, że nie, bo nie podpisałem i póki co nie rozważałem i nie myślałem na ten temat. Co nie oznacza, że jestem przeciwko/ nie podpiszę itd.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: Padre Morf »

a co ma sumienie do nerek czy wątroby? Obrazek

ano w Biblii tak jest, że nerki to umysł i siły poznawcze, wątroba odpowiada za emocje (głównie jeśli chodzi o żółć).
ie ciekawa jestem czy potrzebna jest ostatecznie zgoda rodziny na pobranie narządów bo jeśli nie to trochę niebezpiecznie taką kartę nosić przy sobie. A może popadam w paranoję?
Jeżeli zmarły nie ma przy sobie oświadczenia woli i nie ma go w centralnym rejestrze sprzeciwów zgoda rodziny nie jest wymagana - niemniej jednak z obawy przed pozwami rozmawiamy z rodziną i pytamy o zgodę.

Jeśli jest deklaracja zdanie rodziny nie ma znaczenia - postępujemy zgodnie z wolą zmarłego.
Awatar użytkownika
Madlene
Posty: 218
Rejestracja: 1 gru 2008, o 22:08

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: Madlene »

Co ma wątroba do nerek?
tu jest temat o transplantologii.
W narządach zapisane są nasze cechy
wątroba też jest narządem.
W narządach zapisane są nasze cechy np. nerki odpowiadają za sumienie.
wątrobę dziecku przeszczepiono i sumienia nie zmieniono.
Awatar użytkownika
justaaa
Posty: 245
Rejestracja: 13 sty 2008, o 14:54

Re: Transplantologia- tak czy nie i dalczego?

Post autor: justaaa »

Madlene pisze: A słyszałeś o 6 letnim Tomku, któremu w ostatniej chwili udało się przeszczepić wątrobę, bo jego przestała funkcjonować po zatruciu się muchomorem sromotnikowym? Dziecko udało się uratować, powoli dochodzi do zdrowia. I nadal jest takim dzieckiem jak kiedyś, jakoś nie zmieniło mu się sumienie, nadal jest pogodnym dzieckiem tęskniącym za szkołą, kolegami i zabawami na podwórku.
Tak a propo Tomka to dziś rano w radiu słyszałam, że jego stan się pogorszył i znowu został podpięty do respiratora, ale to taki off top trochę.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości