Uczelnia a LEP

[Stalowy]

O tym jak jest to zmienne najlepiej mogą świadczyć wyniki z 2 postępujących po sobie sesji LDEP:

Luty - poznań jest na 1 miejscu

Wrzesień - poznań jest ostatni (z uczelni polskich)

[godziasia]

myślę, że to też ma jakieś znaczenie tak samo jak z liceum. Bo przecież czy liceum jest dobre czy nie głównie zależy od tego jaka młodzież się dostanie. Z jaką wiedzą, ambicjami i możliwościami:)

no tk, i patrząc na Łódź to dostają się potem ludzie ze sławetnej jedynki", którzy mają taki charakter, że od razu chcesz się od nich trzymać z daleka. Może i wiedzę mają (lub dobrze po prostu kują na pamięć), ale są totalnie aspołeczni. Pewnie istnieją wyjątki, ale statystycznie dużo więcej jest tych nienormalnych".

[vahti]

Różnica między Łodzią cywilną i wojskową: inny wydział, inny dziekan, inni wykładowcy, przeważnie inne miejsca zajęć.

+ inny próg przyjęcia:D
myślę, że to też ma jakieś znaczenie tak samo jak z liceum. Bo przecież czy liceum jest dobre czy nie głównie zależy od tego jaka młodzież się dostanie. Z jaką wiedzą, ambicjami i możliwościami:)

Jak tak czytam twoje posty to dochodze do wniosku że dość czesto wypowiadasz sie na tematy o których nie masz za bardzo pojęcia. Kwestia progu to na wielu uczelniach różnica 1-2 pkt, czy próg ma jakiekolwiek znaczenie? Znaczenie ma uczelnia i podejscie asystentów i twoje własne na wyższych latach, a nie to, kto ile punktów na maturze dostał. Ludzie z ostatniej listy na studiach radzą sobie nieraz lepiej od tych wysoko punktowych, i zalezy to od charakteru i potencjału tych osób, ich zdolnosci logicznego myslenia, szybkości nauki i kojarzenia faktów, a nie tego że na maturze zapomnieli nazwy z cyklu rozwojowego pleśni.

[Lektom]

Kwestia progu to na wielu uczelniach różnica 1-2 pkt.

Ja się wypowiadałem odnośnie Łodzi cywilnej a wojskowej nie porównywałem uczelni z innych miast.
Ja też mam wrażenie, że Pani nie ma zbytnio pojęcia o czym mówi, bo jeśli już to różnica np w 2011 wynosiła 11 punktów a nie 2 czy 1,
ale mniejsza o to.
Nie napisałem o tym, że różnica w wynikach LEPu wynika z umiejętności wkuwania cyklów np pleśniaków, tylko zgodziłem się z przedmówcami, że zależy od tego, że to inny wydział, inni wykładowcy, ale dołożyłem też, że MOIM ZDANIEM woj-lekarze mają inne aspiracje, ambicje bo jakby nie było są lepiej ustawieni (jeśli podpiszą kontrakt)
Nie wiem skąd to oburzenie, uraziłem Panią?
na przyszłość proszę czytać ze zrozumieniem całe posty i te wcześniejsze również, coby nie tracić nerwów niepotrzebnie

godziasia: aż tak źle z nimi:P?

[Medycyna Lwów]

po woj-leku lepiej ustawieni? błagam.

[Mårran]

Pani

D0KT0REK, vahti ma pod avatarem taką samą magiczną ikonkę, jak ty

Ja też mam wrażenie, że Pani nie ma zbytnio pojęcia o czym mówi, bo jeśli już to różnica np w 2011 wynosiła 11 punktów a nie 2 czy 1

ależ vahti wypowiadał się o wielu uczelniach medycznych", nie konkretnie o wydziałach w Łodzi (co zresztą mu wypomniałeś)

No a tak w ogóle, to przecież punkty z matury nie mają żadnego znaczenia, jeśli chodzi o ambicje, predyspozycje itd., powstają na ten temat setki stron w działach maturalnych Czyżby w dziale studenckim to prawo przestało obowiązywać? ^^

[vahti]

Same problemy z tą atomówką. :(
Ale statystyki to statystyki, jak patrzę na swoją uczelnię to widzę dlaczego LEP wypada jak wypada. :P Ale to nie znaczy że pójscie na słabszą uczelnie automatycznie wrzuca cię do worka rodzinny na wypizdowiu, bo jak widać wysokie wyniki LEPu też się zdarzają, jednak jest ich mniej. Ale o tym możnaby rozprawę doktorską napisać. )

[godziasia]

godziasia: aż tak źle z nimi:P?

tak, jest z nimi aż tak źle. Jeśli jesteś z jedynki, to przykro mi, ale taka jest prawda. Nie spotkałam do końca normalnej osoby z jedynki (a moje wyobrażenie normalności ma naprawdę szerokie granice).
Z tymi bojami która uczelnia lepsza to jest takie pitolenie, jak chcesz się uczyć to wszędzie Ci to umożliwią. A jeśli uważasz, że nie umożliwiają, to zmieniasz uczelnie, mnóstwo ludzi tak robi i są zadowoleni ze zmiany, mniej lub bardziej.

[Lektom]

vahti, przepraszam za zwracanie per Pani, ale właśnie Bajka mnie zmyliła

godziasia, niestety, albo stety - nie dostałem się na bio-chem do jedynki -D
jest nadzieja, że nie jest ze mną tak źle, jak mogłoby być po tym elitarnym LO
ale btw. znam jedną osobę z jedynki i jest całkiem normalna i spoko-D
druga natomiast to całkiem niezły odludek-D
z większą ilością osób nie miałem do czynienia niestety
Pewnie rzadko wychodzą z domu

[Mårran]

Nawet w najbardziej porytej szkole trafi się ktoś normalny (na zasadzie wyjątku potwierdzającego regułę)

Co do tego LEPu to dobrze byłoby popatrzeć sobie na punkty, nie tylko kolejność. Bo różnice bywają naprawdę niewielkie czasem. I owszem - między pierwszymi a ostatnimi miejscami widać różnicę, ale to czy uczelnia w danym półroczu jest na 4. czy 5. miejscu to nie powód do dumy/rozpaczy

[konturek]

poza tym biorąc pod uwagę jakie są limity miejsc na specjalizacje LEP przestaje się liczyć w ogóle - porażająca większość nie jest już na zasadach rezydentury - także kryteria przyjęć pozostają pod dużym znakiem zapytania.
no i w tym roku ostatni LEP - ciekawe czy statystyki ulegną jakimkolwiek zmianom po wprowadzeniu LEK (o ile będą gdzieś umieszczane).

[hotdog1990]

Nyktofan orientujesz się może tak dokłądnie odnośnie tego jakie są sposoby robienia specki i czym one się różnią?:)

[Dali]

No to ciekawe, bo gdzieś czytałem że dąży się do tego, żeby specki robić na zasadzie rezydentury.