Biolog.pl

Wiatam
Mam pewne pytanie odnoszące się do zagadnienia zawartego w temacie.
Mianowicie jestem w I klasie LO na profilu matematyczno-fizycznym, jednak coraz bardziej zaczyna mnie interesować medycyna.
Myślę że mają na to wpływ moi rodzice, którzy są lekarzami rodzinnymi. Bardzo podoba mi się matematyka, fizyka oraz biologia, lecz nie lubię chemii. Z matematyki i fizyki jestem w miare dobrym uczniem, z biologii również. Chodzę do najlepszego liceum pod względem matematyki i fizyki i się zastanawiam, czy dam rade w II klasie nadrobić biologię i chemię, gdy mam bardzo duży zapał do nauki oraz na 80% chciałbym iść na lekarza ( jeśli tak, to najbardziej chciałbym zostać kardiochirurhiem ). Matematyka i Fizyka są to moje ulubione przedmioty, jednak moim wymarzonym zawodem jest kardiochirurg ( chociaż inne specjalizacje też zaakceptuje).

Czekam na odpowiedź i wasze opinie!

Możesz dostać się na medycynę bez chemii. Np do Bydgoszczy, Lublina albo Białegostoku. Wtedy liczy Ci się matura z biologii i matura z fizy rozszerzonej.
Dasz radę nadrobić.
Jest jeszcze opcja zmiany profilu na biochem.

Możesz też zdawać:

Biologię, Fizykę i Matmę R

Wtedy nawet jak zawalisz biologię, a matmę i fizę napiszesz rewelacyjnie możesz spokojnie dostać się Olsztyna

moim zdaniem da się spokojnie ale jednak zachęcałabym jeszcze do tej chemii, bo przyjdziesz z lekka niedouczony na te studia, a chemia nie-na-żarty się zacznie. głównie biochemia, myślę. poza tym niektóre tematy fajnie uzupełniają te z biologii. więc warto.

co do samego profilu w stosunku do takich studiów, to pewnie, że można ja teraz jestem w 3 kl. LO na mat-inf. Przepisanie na biol-chem niewiele by mi dało. Zaczęłam w tym roku się uczyć chemii prawie od podstaw, a i biologii też na poważnie. Liczę na to, że podołam chociaż jeszcze na wakacjach myślałam, że uda mi się utrzymać średnią, załapać się na stypendium, ale niestety, część niepotrzebnych przedmiotów już wyraźnie cierpi coś za coś. próbuj

P.S. mhm kardiochirurgia :D:D to jest właśnie to.

Nie jesteś w najgorszej sytuacji. Jestem w humanistycznej klasie i nigdy do tej pory nie byłam dobra z chemii. Nie umiałam z niej dosłownie niczego. W niecałe pół roku nadrobiłam bez szczególnych problemów cały materiał z chemii rozszerzonej. Trzeba tylko polubić dany przedmiot, przysiąść nad nim, poprzerabiać zadania i reszta już idzie łatwo. A już w ogóle jak jesteś dobry z matematyki, fizyki i biologii.

+ mnie kręci neurochirurgia Niestety w rodzinie nie mam żadnych lekarzy.

Mi się podoba jak tak każdy mówi kim chciałby być przed studiami Dużo ludzi mnie pytało jaka specjalizacja, w sumie to dalej pytają, a ja odpowiadam. Hmm na 6 roku podejmę decyzję. Te 6 lat studiów to jest podróż przez wszystkie meandry medycyny. Dowiadujecie się o najgorszych chorobach, poznajecie tajniki rehabilitacji i przeszczepów

Ja tez kiedyś myślałem o neuro, póki nie miałem OUNu na anatomii

Pozdrawiam i życzę spełniania marzeń!

PS. Ja skończyłem mat-fiz, a dostałem się z bio, chem i mat Wszystko da się nadrobić i też nienawidziłem chemii Teraz jest o wiele fajniejsza niz fizyka