Biolog.pl

Jestem aktualnie w klasie maturalnej i (jak pójdzie dobrze ) od października wybieram się na studia. Zaczęłam ostatnio myśleć o tym gdzież to ja się od tego października w zupełnie obcym mieście podzieję - akademik? mieszkanie? Prawdopodobnie nikt ze znajomych do Poznania się nie wybiera. No i nie wiem sama, trochę się boję wynajmować mieszkanie z zupełnie obcymi ludźmi, nie wiadomo na kogo się trafi. A w akademiku trochę odstrasza mnie wizja jednej łazienki i kuchni na kilka osób i generalnie gdyby ktoś mógłby przybliżyć mi jak wygląda życie w akademiku (warunki do nauki, czystość, korzystanie z kuchni, łazienki, etc) i to kiedy dostaje się decyzję o przyznaniu pokoju w akademiku to byłoby mi bardzo miło. im bliżej studiów tym bardziej mnie to przeraża.

Ja mam zamair mieszkać najpierw w akademiku, a później się zobaczy. Mam nadzieję, że przez to nie wylecę ze studiów.

Akademik to zło! Aczkolwiek warto kilka miesięcy przecierpieć ze względu na kontakty

w akademikach jest fajnie dużo nowych ludzi

Też miałem takie obawy, a teraz na 2 rok zostaję w akademiku, mam paczkę super znajomych, trzymamy się razem, uczymy czasami też, wymieniamy się notatkami, jak komuś się nie uda czegoś zdać to każdy każdego wspiera. Ale miałem farta, bo trafiłem na piętro z kilkoma osobami z grupy. To zawsze raźniej

Najwygodniej i bez problemowo to mieszkać w akademiku, ale jak zależy Ci na wygodzie to lepszym rozwiązaniem będzie wynajęcie mieszkania jak najbliżej uczelni tylko może to się odbić na Twojej kieszeni.

nie wiem skad takie durne przekonanie, ze w aka jest zle mieszkac. zwlaszcza jesli idziesz jak mowisz sama do nowego miasta. W aka latwo jest poznac ludzi z wlasnego roku( bo wbrew pozorom sporo ludzi idzie mieszkac do aka) jak i z wyzszych lat, a to ulatwia zdobywanie notatek, ksiazek i innych pomocy naukowych. Pukasz w drzwi obok i pozyczasz Wcale nie ma az tak duzo imprez. Wiadomo ze czasem ktos baluje, ale wiadomo ze jak jest nauka to jest nauka i wszyscy siedza na dupie i kuja Akademiki czesto są rozlokowane przy samej uczelni wiec z dotarciem na zajecia tez nie ma prolemu. Ja mieszkam w aka i nie zamierzam sie stad ruszac do konca studiow.

No cóż, to wszystko zależy na kogo się trafi, bo ja akurat z akademika mam bardzo złe wspomnienia Jeżeli ktoś lubi ciszę i spokój to według mnie akademik odpada.

polecam mieszkanie jak chcesz spokój

jak masz możliwość to mieszkanie i najlepiej samemu