Biolog.pl

Jako, że posiadam tablet, chciałabym z niego korzystać na studiach zamiast zeszytów. Czy będzie to zwracało uwagę? Czy macie takich studentów na swoich studiach. Tak jeszcze dodam, że idę na medycynę

Nie wiem dlaczego administracja zmieniła mi słowo na smartphone przez co post jest teraz kompletnie bez sensu. Chodzi mi o to czy ktoś u was na studiach korzysta z tableta. Urządzenie wielkości kartki papieru, umożliwiające za pomocą rysika (który wygląda jak długopis) robić odręczne notatki, sama takie urządzenie posiadam, gdyż zajmuję się grafiką komputerową. W życiu nie zastąpiłabym zeszytów małym smartphonem

Dalej nie chodzi mi o tablet, ale już bliżej. Słowo tablet może podsunąć komuś na myśl, że chcę wpisywać literki na klawiaturze, a mi chodzi o robienie odręcznych notatek (takich jak na kartce papieru, z prędkością pisania po kartce papieru). [mod] jest aktualnie jedyną taką opcją na rynku (teoretycznie tablety samsunga też dają radę, jednak czuje się, że ruch nie jest taki płynny jak normalnie za pomocą narzędzi tradycyjnych (pisak i kartka). Użyłam też słowa [mod] dlatego, że jest sprzęt, którego używa się za granicą do tego typu rzeczy, więc miałam wrażenie, że po prostu ludzie sobie to z tym skojarzą. Jak już bardzo nie chcecie tej nazwy to dajcie chociaż "przenośny tablet graficzny" albo usuńcie ten post, bo jak widać i tak nikt nie odpisuje mimo, że odsłon jest absurdalnie dużo

Moim zdaniem to wszystko zależy od wykładowcy . Ci idący z duchem czasu na pewno nie będą robić ci problemów . gorzej z tymi starej daty , oni mogą patrzeć na to trochę krzywym okiem , pewnie nikt nie odpisuje , bo ciężko na tą jednoznacznie odpowiedzieć , nigdy nie wiadomo na kogo dokładnie trafisz na zajęciach

U mnie wszyscy notują na czym popadnie. Tablety, laptopy. Żaden wykładowca (przynajmniej podczas moich zajęć) nie powiedział jeszcze złego słowa. Jedyne na co trzeba uważać to na robienie zdjęć telefonem. Tego się rzeczywiście czepiają, plus to niezbyt uprzejme w stosunku do prowadzącego.