Biolog.pl

Hej mam takie pytanie.Chciałabym bardzoo iść na studia medyczne i chciałabym abyście pomogli mi: (pokazali) jakie uczelnie medyczne są dobre i nie potrzebna jest na nich fizyka. Z góry dziękuję

Proszę kogoś kto to odkopał, ma na dysku itp o podanie linku do pliku pdf, który stworzyłem ponad rok temu ze wszystkimi progami, wymogami, datami rekrutacji itp. Dotyczył on roku 2010, ale może to trochę przerobię i wstawię jeszcze raz, żeby nie trzeba było każdemu z osobna pisać co gdzie jak kiedy.

Fizyka potrzebna do Wrocka i Warszawy obowiązkowo, fakultatywnie na wielu innych uczelniach 3przedmiotowych na wymianę z matmą, a na niektórych 2przedmiotowych na wymianę z chemią.

Jaki Uniwerek ? Zależy z której części Polski jesteś, bo najlepiej, żeby nie było daleko.

Wg mnie najlepsze to (kolejność nie ma znaczenia):

- Warszawa
- Kraków
- Gdańsk
- Poznań
- Katowice
- Wrocław

a Białystok dobry uniwersytet? tzn. ja jestem ze swiętokrzyskiegoale w sumie nie robi mi to różnicy czy dana uczelnia jest daleko.

Śmieszy mnie trochę dzielenie uniwersytetów medycznych na te lepsze i gorsze:)

Najlepiej wybrać uczelnię najbliżej miejsca zamieszkania. Negatywne opinie słyszałem tylko o Katowicach. (ŚLUM ma też wydział w Zabrzu, a tam to już normalnie)

Selene94, widzę, że nowa jesteś na forum. Zanim zakładasz nowe wątki poszperaj trochę po forum

No właśnie, wiem już miej więcej o co chodzi.i założyłam ten wątek w genetyce D sorki xd

asiula9222 pisze:Śmieszy mnie trochę dzielenie uniwersytetów medycznych na te lepsze i gorsze:)

Dwie sprawy.

1. Nie bez powodu studenci niektórych uczelni lepiej zdają LEP, innych gorzej. Są uczelnie, które co roku są wysoko, są też takie, które co roku są nisko. (oczywiście wynik lepu w 100% zależy od studenta, ale nikt mi nie powie, że prowadzący przedmiotu nie mają wpływu na to, czy ich przedmiot jest dokładniej, czy bardziej pobieżnie wykładany)

2. Przenosiłem się i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że w 2 miesiące tutaj nauczyłem się więcej niż na poprzeniej uczelni, a wcale nie jest tak, że tam nic nie robiłem. Czasu miałem nawet mniej.

Coś w tym jednak jest [choć sam przyznam, że nie poszedłbym chyba tylko na Szczecin i Białystok. Dlatego, że daleko od mojego miejsca zamieszkania i po prostu od zawsze miałem jakieś tam przekonanie o tych miastach. Życie tam inaczej wygląda niż w moich rejonach]

Tyle, że różnice w LEPie między uczelniami są raczej symboliczne i może zależą od sposobu prowadzenia poszczególnych przedmiotów, od sposobu sprawdzania wiedzy itd. Ale w kontekście przyszłej pracy to raczej nie jest istotne jaką z uczelni się skończy, bo po każdej będzie się przeładowanym teorią i nieogarniętym w praktyce

To znakiem tego że nieważne gdzie pójdziesz, ważne żebyś się uczyłAle właśnie ja myślałam nad Białymstokiem, albo Gdańskiem.ale teraz Białystok jest na 2miejscu w tym całym rankingu uniwersytetów i boje się że będzie zbyt duża liczba chętnych i się nie dostane.