Biolog.pl

Hej,
mam dość trudną sytuację i nie wiem co robić(
Jestem obecnie studentką 1 roku chemii (marzyłam o medycynie, ale nie udało się), w tym roku poprawiałam maturę, ale nie poszła mi zbyt rewelacyjnie ( z biol rozsz- ok. 62%, a z chemii rozsz 80%). nie wiem czy za rok spróbować jeszcze raz poprawiać maturę czy to już nie ma sensu? Podobno po chemii trudno o jakąkolwiek pracę Dlatego też zastanawiam się nad zmianą kierunku (np. analityka medyczna)
Proszę doradźcie mi co mam robić(

Jestem w tej samej sytuacji co Ty. Poprawa ma sens ! Skoro marzysz o medycynie to uda się, choć mamy ciut dłuższą drogę. Ja za rok poprawiam.Co do kierunku - oczywiście możesz go zmienić, na jaki ? Ja poszedłbym na farmacje - pokrewny do medycyny, a z chemii może coś by Ci przepisali ? Głowa do góry !
Pewnie ktoś poradziłby też zostanie w domu i naukę do matury, ale nie ja

Co do analityki - pomysł dobry, są przedmioty z lekarskiego (okrojone programowo i materiałem) wiec zweryfikujesz sobie czy kręci Cie medycyna tak bardzo. Ja u siebie miałem anatomie, histologie i było ostro, a to raptem biotechnologia

W moim przypadku zostanie w domu przez rok też odpada. A jakbym po 2 latach chemii zmieniła kierunek (gdyby udało mi się poprawić maturę) to czy studiowanie medycyny byłoby bezpłatne? Bo słyszałam że trzeba byłoby płacić za punkty ects, które wykorzystam studiując chemię

A myślisz że wystarczyłoby ok 142 punkty na analitykę

Starczy na 100%

A na wszystkich uczelniach przyjmują od 100% Bo ja myślę np. o Lublinie

A słyszeliście o braniu opłat za dodatkowe punkty ECTS?

Wydaje mi sie że większość uczelni bierze pod uwage oba przedmioty, ale z racji, że na analityke nie ma dużego zaiteresowania, wiec progi nie są wysokie - spokojnie Ci starczy Na pierwszym roku duużo chemii Ja nie miałem jedynie analitycznej, ale dziewczyny z analityki mówiły że przedmiot spoko, bez trudu do zdania. Mówie na przykładzie swojej uczelni, nie iwem jak na innych

Aha, no to nawet fajnie. Chemię lubię to myślę że by mi to nie przeszkadzało, jakoś dałabym radę. A wiesz może czy jest tak ogólnie dużo nauki czy dam jeszcze radę uczyć się do matury:)

Mówiąc 100% miałem na myśli, że na pewno się dostaniesz

Nauki trochę jest. Ale to kwestia dobrej organizacji czasu. Ja prawdę mówiąc zoorganizowałem go sobie ciut źle, bo leciałem nie robiąc wystarczającej ilości zadań i na chemii dałem oke się zrobić w balona w kilku zadaniach i punkty poleciały Grunt to zawsze byc pewnym co się pisze i dokładnie czytać

Ja też zrobiłam błedy w najprostszych zadaniach, dobrze myslałam, ale niestety nie przeniosłam tych dobrych mysli na arkusz, no i punkty poleciały. Dokładnie, dobra organizacja czasu i będzie dobrze

ebiologia pisze:Mówiąc 100% miałem na myśli, że na pewno się dostaniesz

Aha, ok to źle Cię zrozumiałam