Biolog.pl

Cześć,zastanawiam się jaki kierunek studiów po biol-chem wybrać.Medycyna odpada,nie nadaję się.Biologia i Chemia-odpada.Farmacja-ciężko na rynku pracy.Zastanawiam się nad biotechnologią i stomatologią.Co sądzicie o tych kierunkach?

stomatologia - bardzo dobry zawód, bardzo trudny kierunek, od tego roku nauka na uczelni jest skrócona do 4 lat, a 5 rok to praktyki więc jest ciężej - tak dowiedziałam się do ludzi z tego kierunku. Nie ukrywajmy tutaj też jest się ciężko dostać.

biotechnologia - nie mam dużej wiedzy na temat tego kierunku, wiem tyle ze wcale nie jest taki łatwy i na rynku pracy też jest po nim ciężko z pracą.

Myślę ze po biochemie najtrudniejsze kierunki i najbardziej prestiżowe to właśnie medycyna, stomatologia i farma. Tylko tutaj naprawdę trzeba dobrze napisać maturę(medycyna, stoma). Wiem co mówię bo sama już próbuje 2 raz dostać się na stomatologię, a obecnie jestem na farmacji. Na Farmacji jest najniższy próg z tych kierunków, ale nie oznacza to ze kierunek jest najłatwiejszy - takie jest moje zdanie.

Co do farmacji czy ja wiem czy tak ciężko na rynku? myślę ze prace się znajdzie, tylko nie są to takie zarobki jak kilka lat temu. Takie słyszałam opinie, ale jak jest naprawdę - nie wiem, dowiem się jak będę szukać pracy.

Po biol-chemie wchodzą w grę wszystkie kierunki z UM no i Uniwersytet Przyrodniczy - jeśli coś Cie tutaj interesuje, mi osobiści jakoś nic nie wpadło w oko z kierunków na UP.

Myślę też ze ważne jest to czy chcesz pracować w Polsce czy zagranicą. Przykładowo w Polsce zawód pielęgniarki czy dietetyka nie jest zawodem który przyniesie Ci dobry dochód. Natomiast w Finlandii, Skandynawii, Anglii tutaj po pielęgniarstwie dochody są dobre, jest zupełnie inny komfort pracy. Np. Anglia tutaj też jest dużo bardziej ceniona dietetyka. Nie oszukujmy się u nas ludzie nie za bardzo pójdą do dietetyka, w Anglii pójdą - kraj jest bardziej zamożny i do tego problem nadwagi jest spory i ich stać pójść i ułożyć sobie dietę, u nas tak nie ma.
Pielęgniarstwo czy dietetyka są dużo prostszymi kierunkami niż te wyżej.

Jeśli masz jakieś jeszcze pytania - pisz )

Hmmm po farmie cięzko,wiem że dużo osób z tych co znam wywalili z apteki,bo splajtowały Duży jest też przesyt.Stomatologia chyba jednak odpada,bo to trudna praca i trzeba mieć odpowiednie podejście.A kasa to nie wszystko.Chyba jednak wybiorę biotechnologię,najbardziej ciekawa,a z pracą ,kto wie jak będzie za te 5 lat.

Ale zauważ, że nawet jeśli z pracą będzie za kilka lat lepiej (co jest bardzo wątpliwe, bo w Polsce przemysł naukowy prawie nie istnieje), to i tak uczelnie naprodukowały już do tej pory masę biotechnologów, bo można ją studiować na prawie każdej uczelni. Ja bym się w to nie pchał, bo szansa, że znajdziesz w Polsce pracę w zawodzie jest bardzo znikoma i możesz zostać zmuszona podjąć pracę nie w zawodzie lub wyjechać zagranicę. Wiem, że trzeba lubić to co się studiuje, ale nie mniej ważne jest, żeby nie było to studiowanie tylko dla studiowania. Farmacja wciąż daje większe możliwości niż biotech i sporo większe prawdopodobieństwo zatrudnienia, bo w Polsce apteki w przeciwieństwie do labów naukowych istnieją.
A może weterynaria?

Farmacja się już nie opłaca,też chciałam na to iść,ale większość osób,które znam,żałują że na to poszłyChyba jednak medycyna najpewniejsza i najlepsza albo jakiś techniczny zawód.

Ja myślę ze farmacja jest lepsza od biotechnologii.

Iść na kierunek medyczny z przekonaniem to się opłaca albo Farmacja to się nie opłaca itp itd to nie ma sensu. Na kierunki medyczne idzie się po to aby pomóc innym, po to aby czuć ze jesteś komuś potrzebny wtedy kiedy jest chory i nie tylko, po to aby mieć satysfakcję z samego zawodu a nie z tego jaki dochód przynosi i czy jest Cie stać na to czy na tamto. Ale to tylko moje zdanie.

Medycyna? Owszem dobra, ale tutaj trzeba być naprawdę DOBRYM w tym co robisz, będąc lekarzem rodzinnym możesz się zawieść i nie spełnisz ambicji ani nie zapełnisz kieszeni jeśli o to tylko chodzi. Teraz lekarz ma więcej papierków do wypisania niż trwa sama wizyta lekarska.

Po bio chemie nie dostaniesz się na dobre studia techniczne.

iwona920516 pisze:będąc lekarzem rodzinnym możesz się zawieść i nie spełnisz ambicji ani nie zapełnisz kieszeni jeśli o to tylko chodzi.

Sa lekarze rodzinni, ktorzy znakomicie sobie radza. I tacy, ktorzy maja spora satysakcje z pracy - a jest to dzialka wbrew pozorom cholernie trudna jesli chciec robic ja dobrze. I tacy, ktorzy sa swietnie ustawieni finansowo - bo na zadupiu, gdzie nie ma alternatywy, jest sie pierwszym po bogu. Zreszta i mentalnosc w takich miejsach inna. A, dlugo by gadac. W kazdym razie znam lekarzy rodzinnych zarabiajacych pieniadze, ktorych ja zapewne nigdy nie zobacze.

Poprzedniego akapitu mi sie nie chce nawet - zaznaczylas, ze to twoje zdanie, masz do niego prawo - ale wierz mi, istnieja ludzie ktorzy sa i swietnymi fachowcami, i cieszy ich to co robia - a zapedow judymowych nie maja.

Chodziło mi bardziej o to ze wg mnie nie ma sensu patrzeć tylko przez pryzmat kasy w przyszłości. Np u mnie ludzie są którzy średnio zdali maturę z biologi i chemii są np na farmie niestacjonarnej. Nie cierpią chemii, wiedzą ze studia ich strasznie męczą, mówią o tym otwarcie. A gdy ich się zapyta dlaczego nie poszli na inne studia to powiedzą bo rodzice mają aptekę i wiem ze mi się to opłaci. pomęczę się tylko kilka lat a praca to co innego niż studia". Z jednej strony to racja studia to 5 lat, a życie jest dużo dłuższe ale nie wiem czy np ja byłabym w stenie być na tym kierunku gdyby każdy dzień przez 5 lat był dniem nielubianym prze zemnie.

Co do lekarzy rodzinnych po prostu pisze to po rozmowie z paroma lekarzami z jednej z przychodni w Lublinie - to ich zdanie nie moje. Mówię o mieście, na wsi na pewno jest inaczej.

iwona920516 pisze: Po bio chemie nie dostaniesz się na dobre studia techniczne.

Bzdura. Profil w liceum może ewentualnie pomóc, ale na pewno nie przekreśla żadnych możliwości. Ja jestem po matfizie i studiuję medycynę, takich osób jest dużo.

owszem ale tylko wtedy gdy obudzisz się w odpowiednim momencie ze chcesz iść na inne studia. Jeśli przez 3 lata uczysz się biologii i chemii w rozszerzeniu, a w styczniu czy w lutym obudzisz się ze chcesz iść na studia techniczne gdzie jest potrzebna np matma rozszerzona to nie wiem czy przez 3 miesiące ją opanujesz, chyba ze będziesz siedzieć i się uczyć do matury za rok.

iwona920516 pisze:a w styczniu czy w lutym obudzisz się ze chcesz iść na studia techniczne gdzie jest potrzebna np matma rozszerzona to nie wiem czy przez 3 miesiące ją opanujesz

Jeżeli poświęcisz jej 3 miesiące intensywnie robiąc zadania, to opanujesz bardzo dobrze.

iwona920516 pisze:a w styczniu czy w lutym obudzisz się ze chcesz iść na studia techniczne gdzie jest potrzebna np matma rozszerzona to nie wiem czy przez 3 miesiące ją opanujesz

Mam znajomego po humanie, który za matme R się zabrał w klasie maturalnej w listopadzie, a teraz studiuje Automatyke i Robotyke na AGH i jakoś sobie radzi. Także profil liceum nie decyduje o tym czy ktoś sie dostanie tak gdzie chce czy nie. W pewnych przypadkach odpowiedni profil może coś pomoc, ale wg mnie szkoła tylko przeszkadza w nauce do matury.
Na biol-chem zwykle idą niegłupie osoby, więc matme w 3-4 miesiące powinny ogarnąć, jesli maja umysł bardziej ścisły, niż humanistyczny.

krzysztofkl, ja bym Ci jednak doradziła stomatologię jest to kierunek bardzo medyczny, jakby nie było dentysta to też lekarz, cięzki, ale ciekawy. Praca, też ciężka, ale dentysta ma chyba o tyle lepiej, że pracuje w gabinecie (nie w szpitalu), ma w miarę stałe godziny pracy, no i nie ma żadnych dyżurów nocnych (no, chyba, że zostanie sie chirurgiem szczękowym, ale pewnie niewielu osobom się to uda). No i oczywiście niezłe zarobki, jednak trzeba wyłożyć trochę pieniędzy na swój gabinet, jeśli nie ma się po kim odziedziczyć. Jeżeli nie chcesz studiować medycyny, a chcesz studiować coś medycznego, to stoma to świetny wybór
Biotechnologia. hmm, nie wiem czy łatwo jest znaleźć po tym pracę, szczególnie w swoim zawodzie. Farmacja myślę, że fajny kierunek, praca też się pewnie jakaś znajdzie, ale to bardziej związany z chemią, więc musisz wiedzieć czy wolisz chemię czy biologię.