Biolog.pl

Jako laureat Olimpiady Biologicznej, który biologii ma juz serdecznie dość (nie pytajcie) szukam kierunku chemicznego lub biochemicznego, z uwagi na możliwości kwaterunkowe i dojazdowe w Warszawie. Tyle że nie bardzo wiem który kierunek wybrać ani na jakiej uczelni. Matematyka i fizyka to żaden problem, Politechnika jak najbardziej wchodzi w grę, tyle że krystalogrfię słabo trawię, a u nich na technologii chemicznej ponoć głównie technologia tworzyw (może ktoś to potwierdzić albo zdementować?).

Na razie miotam się pomiędzy technologią chemiczną albo biotechnologią na PW a chemią na UW. Czasu zostało niedużo, za szybkie komentarze będę wdzięczny.

Z doświadczenia moich znajomych powiem Ci, że dobrze wybrać technologię chemiczną. Krótka odpowiedź, ale nie wiem co więcej właściwie mogłabym napisać. Życzę podjęcia dobrej decyzji Bo wiesz - po technologii chemicznej możesz pracować w wielu zawodach, w których mógłby pracować człowiek po biotechnologii i samej chemii, a odwrotnie to tak nie bardzo. Wszystko dotyczy uprawnień, a po TCH jest więcej możliwości rozwoju.

Może warto dodać, że o specjalizacji myślę zdecydowanie w stronę organiczną albo biochemiczną. W biotechnologii przeszkadza mi tylko to, że nie jest chemią. Dużo tam tych wszystkich biologicznych prawideł, a niedużo chemii na poziomie molekularnym.

Na UW mają Indywidualne Dodatkowe Laboratoria i podział przedmiotów na poziomy, za to znacznie trudniej o miejsce w akademiku. Nadal nie wiem w jakiej kolejności ustawić wydziały.

A w jakim zawodzie chcesz pracować? P Studia powinno się wybierać pod kątem stanowiska jakie chciałbyś kiedyś objąć. Masz coś takiego? Czy na studia chcesz iść ze względu na zainteresowania i zobaczyć co dalej?

Po pierwsze: gdybym to ja wiedział, jakie stanowisko chcę zajmować, to byłoby świetnie. Szeroko pojęte móżdżenie mi odpowiada, stanowiska naukowe, badawcze i projektanckie na pewno, może jeszcze jakieś inne o których nawet nie wiem.

Po drugie: gdybym miał wybierać studia ze względu na zainteresowania, to wybrałbym naraz z 15 kierunków na różnych wydziałach, od historii sztuki po najczystszą matematykę.

Dlatego na chwilę obecną najpoważniej rozważam Międzywydziałowe Interdyscyplinarne Studia Matematyczno-Przyrodnicze (MISMaP) na UW z chemią jako kierunkiem podstawowym, z dodatkami z biotechnologii i matematyki.

mizu pisze:Studia powinno się wybierać pod kątem stanowiska jakie chciałbyś kiedyś objąć. Masz coś takiego? Czy na studia chcesz iść ze względu na zainteresowania i zobaczyć co dalej?

Całkowicie wywrócone do góry nogami przeświadczenie.

Opinie o MISMaP są od Sasa do Lasa, może ktoś coś poratuje?

Haha, nie sądzę, że moje przeświadczenie jest wywrócone do góry nogami. Sorki, ale racjonalnie człowiek wybierając studia powinien myśleć o pracy i dorosłym życiu. Kiedy wybierałam studia najpierw marzyła mi się dana praca, później okazało się, że przedmioty maturalne mi podpasowały i zaczęłam rozwijać moje zainteresowania. Chyba tylko w taki sposób można podjąć rozsądną i przemyślaną w pełni decyzję dotyczącą studiów i całego życia

Może nie wyraziłam się wcześniej zbyt jasno.

Pawelec, skoro odpowiada Ci móżdżenie i zdobywanie wiedzy myślałeś o zostaniu na uczelni po studiach? Dla niektórych to również ciekawa perspektywa chociaż z początku. (długiego początku) kiepsko płatna. Dopiero po habilitacji można mówić o jakiś pieniądzach, ale sama praca jest ciekawa (wiadomo, że zależy to też od uczelni).

Właściwie gdyby nie pieniądze to chętnie bym został, ciężko o bardziej naukową pracę niż uczelnia (chyba tylko ośrodek naukowo-badawczy, ale znaleźć w takim zatrudnienie graniczy z cudem).

Nie wiem jak Ci pomóc. Współczuję jedynie, że czas goni, a trzeba podjąć dobrą decyzję.

Zapisałem się na UW na MISMaP, na chemię z pierwszego wyboru i biotechnologię z drugiego. Chyba będzie dobrze.