Strona 1 z 1

Ptaki- spadek liczebności

: 22 sty 2012, o 20:05
autor: Pantofelek
Witam was bardzo. Mianowicie chciałbym poruszyć tu pewien problem, który pojawił się w moim mieście. Jeszcze rok temu latające po mieście kawki i wrony były codziennością, trzeba było uważać żeby cię nie ubrudziły. Latały chmarami. Zimą podaczas dokarmiania ptaszków, zlatywały się ogromnymi stadami sójki, wróble, sikorki, nawet podglądnąć można było czasami jemiołuszkę. A jak jest w tym roku?
No jest fatalnie! Nie ma wogóle ptaków! Normalnie parodia. Dzisiaj jadąc przez miasto nie zauważyłem ani jednej wrony- to było u nas nie do pomyślenia! Od grudnia mam karmnik. I jak? Również fatalnie. Ani jednego wróbla do dnia dzisiejszego. Zaledwie 2/3 sikorki na jakieś 4 dni.

Czego ja w związku z tym od was oczekuje? Konkretnie to chciałbym znać tego przyczyny i skutki.
1. W naszym powiecie zbudowali w tamtym roku 34 wiatraki. Czy to może być powód?
2. Rada miasta stwierdziła że zrobią coś aby pozbyć się właśnie wron z miasta. Nie wiem jakimi środkami te debile to zrobili. Czy to może być powód?
3. Ostatnio, jak dokarmiałem ptaki to znalazłem kilka martwych sikorek i wróbli. Takie cuda trzeba było wyrzucać z ogrodu prawie codziennie w lato. Dodam że kotów w okolicy nie ma. Co to może być?
4. Czy i wy u siebie zauważyliście masowy spadek liczby ptaków?

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 22 sty 2012, o 22:04
autor: WojtekB
Wszystko przez łagodną zimę poprzednie dwie (szczególnie 2010/2011) były śnieżne i mroźne. Ptaki masowo korzystały z łatwo dostępnego pokarmu, który był wykładany już bardzo wcześnie. Teraz ptaki nie musiały korzystać z karmników, gdyż miały łatwy dostęp do pokarmu w swoim naturalnym środowisku. Dopiero teraz zima o sobie przypomniała. Ja osobiście jeszcze nie dokarmiałem ptaków, gdyż żaden się nie zgłosił do karmnika (co więcej słyszałem już w grudniu pieśni godowe sikor, więc.). Pierwsze stadka typowo zimowych gości (mam na myśli gili i jemiołuszek) zauważyłem dopiero w poprzednim tygodniu. Oczywiście spadek niektórych gatunków jest zauważalny (chociażby naszego poczciwego i wydawałoby się pospolitego wróbla), ale obecna sytuacja może mieć związek z łagodną zimą.
Pantofelek pisze:1. W naszym powiecie zbudowali w tamtym roku 34 wiatraki. Czy to może być powód?
Co do samych wiatraków opinie są różne. Na pewno mają wpływ, jeżeli zostaną postawione blisko ostoi ptaków i na trasie ich przelotów sezonowych.
Pantofelek pisze:2. Rada miasta stwierdziła że zrobią coś aby pozbyć się właśnie wron z miasta. Nie wiem jakimi środkami te debile to zrobili. Czy to może być powód?
Nie sądzę, żeby się posunęli do jakiś niehumanitarnych metod. Kiedyś była już afera związana z odstraszaniem wron i kawek w sposób, który naruszał prawo.
Pantofelek pisze:3. Ostatnio, jak dokarmiałem ptaki to znalazłem kilka martwych sikorek i wróbli. Takie cuda trzeba było wyrzucać z ogrodu prawie codziennie w lato. Dodam że kotów w okolicy nie ma. Co to może być?
Przyczyn może być wiele: złej jakości pokarm, zatrucie szkodliwą substancją, choroby lub pasożyty. Powyższy przypadek może świadczyć o nieodpowiedniej karmie. Dokarmianie w okresie letnim też może źle wpływać na zachowanie ptaków ( :1: ). Lepszym rozwiązaniem jest w bardzo gorącym okresie zapewnienie ptakom jakiegoś poidła.
Pantofelek pisze:4. Czy i wy u siebie zauważyliście masowy spadek liczby ptaków?
Oprócz mniejszej liczebności Passer domesticus, innych wahań liczebności innych gatunków nie zauważyłem.

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 23 sty 2012, o 14:12
autor: Detektyw Monk
U mnie jest spadek
-wróbla
-bogatki
-gawrona
-na lekarstwo szczygła .

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 23 sty 2012, o 14:28
autor: Stonechat
WojtekB pisze:Wszystko przez łagodną zimę poprzednie dwie (szczególnie 2010/2011) były śnieżne i mroźne. Ptaki masowo korzystały z łatwo dostępnego pokarmu, który był wykładany już bardzo wcześnie. Teraz ptaki nie musiały korzystać z karmników, gdyż miały łatwy dostęp do pokarmu w swoim naturalnym środowisku.
Też mi się wydaje, że to jest najbardziej prawdopodobna przyczyna. U mnie słoninka też nie cieszyła się większym powodzeniem. Nawet winogrona u sąsiada przetrwały do połowy stycznia (ptaki przypomniały sobie o nich dopiero jak pojawił się śnieg). W tym roku nawet piegża postanowiła przezimować u mnie na ulicy (podobno 2. zimowe stwierdzenie w Polsce)

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 28 sty 2012, o 22:16
autor: Pantofelek
Dobra. Od kilku dni u nas śniegu po kolana i mrozy po -8 stopni i nic żadnego ptaka.

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 29 sty 2012, o 08:57
autor: Detektyw Monk
U mnie też cisza , gdzieś kawki i gawrony odleciały .

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 29 sty 2012, o 14:29
autor: WojtekB
Spokojnie, jeszcze zima się nie rozkręciła. Dopiero nieco ponad 80% powierzchni Polski jest pokryte śniegiem i nie wszędzie jest go więcej niż 20-30cm. Temperatura też jest jeszcze na zachodzie naszego kraju dostatecznie wysoka (w dzień nie spada poniżej -5°C), a poza tym dzień staje się coraz dłuższy. Może mają inną bazę pokarmową.

W końcu nie tylko Ty Pantofelku dokarmiasz ptaki w ciągu zimy

Poczekajmy do wyników Zimowego Ptakoliczenia, który ukaże trend w liczebności poszczególnych gatunków ptaków zimujących w naszym kraju.

PS: tak przy okazji dopiszę, że wczoraj u mnie grasowało stadko szczygłów (około 15 osobników).

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 31 sty 2012, o 19:47
autor: Detektyw Monk
Ja widziałem raz w tamtym roku szczygły , w lecie .

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 1 lut 2012, o 14:34
autor: zoo_
Krzyżówka królową Zimowego Ptakoliczenia

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 1 lut 2012, o 18:08
autor: WojtekB
Właśnie słyszałem w radiu o sukcesie krzyżówki

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 2 lut 2012, o 09:12
autor: Detektyw Monk
Z tym się zgadzam , krzyżówki widzę bardzo często .

Re: Ptaki- spadek liczebności

: 31 sty 2019, o 08:58
autor: ptaszyna
Też zauważyłem, że w tym roku jest znacznie mniej ptaków, a zawsze miałem dużo chętnych. Zawsze kupowałem mieszankę ptasia biesiada i dodatkowo mieszałem ją z roztopioną słoniną tworząc różne kształty i takie wieszałem na gałązkach. W ciągu roku schodziło mi około 50 kg karmy, a teraz mamy koniec stycznia i dopiero kupiłem 25 kg. Więc widać różnicę.