Strona 1 z 1

Ekstrakcja mirystycyny z gałki muszkatołowej

: 31 sty 2019, o 06:37
autor: tomaszp
Cześć!

Ostatnio miałem więcej czasu w laboratorium i postanowiłem wyekstrachować mirystycynę z gałki muszkatołowej. Nie użyłem do tego standardowo aparatu Soxhleta (z uwagi na jego brak), ale utartą gałkę muszkatołową umieściłem na kilku twardych sączkach, które umieściłem w chłodnicy Liebiega. Gałka była przemywana parami ksylenu (doczytałem, że mirystycyna rozpuszcza się w nim całkowicie). Po kilku godzinach, odparowaniu ksylenu, po dodaniu pozostałej cieczy do zimnej wody otrzymałem oleiste, żółte ciało stałe, które po rozstarciu w palcach faktycznie pachnie gałką.

Problem w tym, że mirystycyna nie jest ciałem stałym, lecz cieczą (jak wynika z dostępnych informacji).
Co mogło się stać?
Domyślam się, że nie ma tam czystej mirystyny, ale pewnie cała mieszanka różnych związków.
Czego powinno spodziewać się najwięcej?
Można to jakoś doczyścić?