Biolog.pl

Dlaczego kleszcze poza tym, że piją krew, dodatkowo zarażają swych żywicieli ciężkimi chorobami? Po co ewolucja uposażyła pasożyty w niesienie chorób? Przecież to nie ma sensu z logicznego punktu widzenia.

Ale z punktu widzenia mikroogranizmów powodujących te choroby, np. krętka powodującego boreliozę, jest to korzystne. To raczej ewolucja wyposażyła mikroogranizmy w pasożyty, które mogą je przenieść.

Larsonik pisze:Ale z punktu widzenia mikroogranizmów powodujących te choroby, np. krętka powodującego boreliozę, jest to korzystne. To raczej ewolucja wyposażyła mikroogranizmy w pasożyty, które mogą je przenieść.

A czemu mikroorganizmy muszą nieść ze sobą choroby? Czy nie mogą sobie żyć np. w ciałach ofiar nie powodując przy tym ich chorób ?

Wiele mikroorganizmów tak robi. Jednak kaszel jest korzystny dla patogenu - zwiększa łatwość transferu do kolejnych żywicieli. Podobnie z różnego typu wysypkami, jak przy ospie. Podobnie katar. Gorączka natomiast to reakcja naszego organizmu, nie sprawka bakterii.

Nienawidzę kleszczy. Przez to staram się kompletnie nie wchodzić do lasu, a kiedy już to robię, to ubieram się tak szczelnie jak to tylko możliwe. A już najgorzej jeśli chodzi o mojego psa. Kupuję mu obroże i preparaty na pchły, a i tak od czasu do czasu zdarza się, że jakiś po nim łazi. Kiedyś nie miał jeszcze założonej obroży i złapał kleszcza na podwórku. Strasznie się od tego rozchorował,skończyło się na kroplówce i kilku dniach leżenia bezwładnie. Okropny widok.

zlotykojot pisze: ↑

22 mar 2017, o 17:16

Larsonik pisze:Ale z punktu widzenia mikroogranizmów powodujących te choroby, np. krętka powodującego boreliozę, jest to korzystne. To raczej ewolucja wyposażyła mikroogranizmy w pasożyty, które mogą je przenieść.

A czemu mikroorganizmy muszą nieść ze sobą choroby? Czy nie mogą sobie żyć np. w ciałach ofiar nie powodując przy tym ich chorób ?

Mikroorganizmy też nie chcą aby żywiciel zmarł, tylko nie umieją tego osiągnąć
To utrudnia im rozprzestrzenianie się.
Dlatego z czasem, na przestrzeni setek i tysięcy lat stają się coraz to mniej zjadliwe i uczą się współżyć z żywicielem a żywiciel z nimi.
Duża śmiertelność to domena świeżych relacji mikroorganizm-żywiciel.
Po dziesiątkach tysięcy lat ich obecność może stać się wręcz niezbędna do życia żywiciela.
I tak np u kobiety, u której no wiecie gdzie wyginęły szczepy Lactobacillus pojawią się szybko konkurenci w formie szkodliwych szczepów Candida i zaraz zacznie swędzieć, piec itd.