Biolog.pl

Witam.
Niestety nie udało mi się dotychczas znaleźć odpowiedzi na moje pytanie. Odpowiedzi głównie szukałam w internecie.

W pewnej książce znalazłam cytat: (.)Dużo fałdów zawierają np.: mitochondria mięśni poprzecznie prążkowanych, a znacznie mniej wątroby".

Moje pytanie brzmi: Z czego to wynika?
Skoro hepatocyty również potrzebują bardzo dużo energii, jak to jest możliwe, że błony wewnętrzne ich mitochondriów są mniej pofałdowane, niż w przypadku mitochondriów komórek mięśniowych.

Bardzo proszę o odpowiedź.

Większa powierzchnia błony zewnętrznej to więcej enzymów łańcucha i sytnazy ATP, a więc większa wydolność mitochondrium. Za to stroma nie może zwiększać swojej ilości w nieskończoność, im większa objętość, tym bardziej trzeba się napracować na różnicę w gradiencie chemiosmotycznym.

Ale to by również miało tłumaczyć, dlaczego nie ma dużo grzebieni w mitochondriach komórek mięśni poprzecznie prążkowanych.

W komórkach mięśni ten metabolizm jest szybszy niż w hepatocytach?

Metabolizm mięśni poprzecznie prążkowanych jest szybszy niż hepatocytów. Praca mięśni zużywa nieprawdopodobną ilość energii, więcej, niż funkcjonowanie hepatocytów - im się nie spieszy tak bardzo.

Dziękuję bardzo, teraz już rozumiem

Mam jeszcze pytanie dotyczące mitochondriów.

Przeczytałam, że w błonach mitochondriów znajduje się niewiele cholesterolu, a w erytrocytach dużo. Czy wynika to z tego, że mitochondria mogą mieć zmienny kształt, więc nie potrzebują aż tyle cholesterolu, który usztywnia błony?