Biolog.pl

Może z tym poznaniem to trochę przesadziłam ale ciekawa jestem czy ktoś z Was zdając za rok maturę myśli o tej uczelni? Musze przyznać że medycyna to moje marzenie, UJ jakoś mnie nie ciągnie, mimo że bliżej. Dobrze byłoby się zapoznać z osobami, z którymi byc może będę studiować. ( jestem dobrej myśli ).
Pozdrawiam Was.

Ja mam nadzieję, ze już po maturze08 uda mi się dostać na ślum, nio ale nigdy nie wiadomo, czy przypadkiem nie czeka mnie poprawianie jej w 2009 nio a co do poznawania, to tegoroczni maturzyści też się mogą w nie włączyć

Ja będe pisał maturę w 2009 i składał papiery do ŚUM. Nie ukrywam, że kuszą mnie 2 przedmioty brane pod uwagę (brak fizyki) oraz jeszcze nie bardzo masakryczna odległość od miejsca zamieszkania.

Prawdopodobnie jeszcze będe składał dokumenty do Warszawy, Lublina, Krakowa i Poznania.

Pozdrawiam!
Dawid

Witaj Amoso i Dawidzie!
Oczywiście że możesz się Amoso włączyć do naszegopoznawania", bo to otwarty temet dla wszystkich.
A co do Ciebie Dawidzie to właściwie tak się składa, że ja również mam zamiar składać dokumenty na te uczelnie co Ty. Mam tylko pytanie. Można składać na więcej niż 3? Wymieniłeś ich więcej, a słyszałam, że tylko na 3 można złożyć.

Z tego co mi wiadomo, to można na więcej, tylko trzeba zwrócić uwagę czy uczelnia wymaga oryginału świadectwa, kopii z OKE (chyba tylko 2) czy dopuszcza też możliwość złożenia w trakcie rekrutacji kopii świadectwa poświadczonej notarialnie.

Z tego co wiem to można. Najpierw się chyba rejestrujesz elektronicznie, a potem potwierdzasz w ciągu 7 dni stosownymi dokumentami. Jakoś tak, nie wiem dokładnie, moja Mama się na tym zna .

Coraz bliżej mi do Katowic. Zobaczymy. Najbardziej chciałbym studiować na CM UJ.

A ja szczerze mówiąc. nie chciałabym tam studiować. CM UJ to prestiżowa uczelnia, to prawda, ale SLUM. przeciez też nie jest gorsza. Na każdej zdażają się wzloty i upadki, lepsi i gorsi profesorowie. Nie chciałabym sugerować się opinią innych, jest wiele różnych opinii na temat różnych uczelni, ale pewnie i tak wybiorę ŚLUM, to będzie dla mnie takipowrót do korzeni".
Ale chyba i tak najważniejsze jest dla mnie studiować właśnie medycynę, nie ważne gdzie - ważne, żeby zostać kiedyś lekarzem.
A myslisz jeszcze o jakichś innych kierunkach

hmm. mądrze mówisz. Program nauczania jest wszędzie taki sam, a SUM jest bardzo dobry. Szczególnie I rok tępią . Ale jak wszędzie. Poza tym na popatrzyć wystarczy na LEP- studenci ŚUM wypadli dosyć wysoko.

Jak nie lekarski, to idę na technologię chemiczną na AGH i poprawiam maturę za rok. Oby się tak nie stało.

Widzę że pomysły z poprawianiem matur nie tylko mi przychodzą do głowy i dobrze, trzeba próbować realizować marzenia ja sie tylko obawiam progów w tym roku, o pierwszy raz nie ma fizyki więc nie wiadomo jak to będzie wyglądać.

AmoSo. Nie martw się, tylko staraj się jak najlepiej napisać maturę. napewno Ci się uda. dostaniesz się, i za rok będziesztępił mnie i Charlotte, pierwszaków.

Tłucz arkusze aż będziesz nimi rzygał.

Jest taka ładna sentencja.- Wygrywają ci, którzy wierzą, że się im uda."- zastosuj ja u siebie .

Sentencja wpadająca w serce.
Ja kiedyś myślałam o chemii i uczeniu w szkole (tu przychodzą mi na myśl miny moich przyjaciół), bo chemia to jak na razie moja wielka pasja i co poradzę na to, że mnie to pociąga? . Ale medycyna definitywnie zwyciężyła.
Hm. pozostaje nam teraz jedynie to, aby jak najlepiej przyłożyć się do nauki biologii i chemii (ewentualnie fizyki) i zdać maturę jak najlepiej potrafimy. A potem. spotkać się na którejś akademii medycznej i brać garściami marzenia.
Bo prawda jest taka, że sukces to 90% pracy i 10% talentu
Ktoś kiedys na forum napisał: jeżeli jestes przeznaczony do tego, aby studiowac medycynę, to się na nią dostaniesz. Mocno w to wierzę.

O tak mimo wszystko do fizyki tez się trzeba przyłożyć, bo nie tylko do Katowic będe składał papiery. Chyba, że inne AM pójdą w ślad Katowic. Oby.

Z tą pracą to prawda, ale myślę, że talentu to trochę więcej % bo znam osoby które pracują, a i tak im nie wychodzi.

Mi wszyscy mówią znajomi, żebym na chemię szedł- ale zawsze chciałem być lekarzem, a nie chemikiem.

Pozdrawiam!

Widzisz, jesteś w podobnej sytuacji co ja - tyle że mnie o chemii mówią rodzice. Wiedzą dobrze że medycyna to wiele wyrzeczeń, poznali na własnej skórze ale ja jetem gotowa.
A co do fizyki. Powiem szczerze że zaczęłam się nad nią poważnie zastanawiać. Jakoś nigdy nie miałam z nią problemów, jeśli wezmę pod uwagę to co jest na lekcjach (profil pół-rozszerzony). Jeszcze w I klasie myślałam że muszę ją zdać aby dostać się na medycynę i zabrałam się ostro do pracy, dzięki temu mam już ją prawie całą przerobioną i zrobiłam dość dużo tych wszystkich zadań. Powiem szczerze że nawet zaczęłam mi się bardzo podobać. A teraz proszę - dowiedziałam się że nie muszę jej zdawać! I teraz pytanie - podstawowa czy rozszerzona, czy. w ogóle.
Prawda jest taka - aby dostać się ja ŚUM czy Poznań trzeba mieć brdzo dobrze zdaną biologię i chemię. Na inne uczelnie dość dobrze napisać fizykę. I co tu wybrać, aby nie zatracić się w tym wszystkim i nie zostać z niczym.?
A jak Tobie idzie fizyka w szkole? Podjąłeś już decyzję o poziomie jaki będziesz zdawał?