Biolog.pl

czesc,pytanie juz studiujacych medycyne. Wy to wiecie najlepiej.Wiadomo,ze potem jest tyle nauki,ze nie wiadomo za co sie zabrac.moze warto byloby juz sobie cos poczytac?Do lipca siedze w domu i nudze sie wiec moglabym juz cos przyswoic:P ot tak poczytac sobie.
Co proponujecie? lacinskie nazwy? albo cos

Pewnie powiecie abym zaczela korzystac z wakacji,uwierzcie,bede korzystac ale w lipcu dopiero

Czekam na odpowiedzi! aha ja startuje na stome ale wypowiedzi ludzi z leku tez mile widziane

Ja startuje na lek i biotechnologie, więc kupiłem sobie biochemie stryera, jako że czeka mnie conajmniej dwa miesiące nudy.
Ale co kto lubi.

No wlasnie,na razie nie chce inwestowac zbyt w drogie ksiazki,bo nie wiaodmo czy dostane sie ale wiedza nikomu nie zaszkodzila,wiec jesli nawet nie dostalabym sie,to zawsze moze sie przydac nie chodzi mi o kucie wszystkiego teraz.ot tak,poczytac sobie zeby potem bylo latwiej ,bo kazdy wie ze trudno jest.Moze ta lacine,albo angielski?

najpierw się dostań, bo większość się jednak nie dostaje.

A w wakacje sobie odpocznij, bo nauka czegokolwiek przez wakacje nie będzie miał sensu. Jak byś się chciała uczyć kości widząc je tylko w atlasie ( o ile go sobie wpierw kupisz)? Nadgorliwość gorsza niż faszyzm.

Zacznij się uczyć anatomicznych nazw łacińskich, odpowiedników angielskich, warto znać także niemieckie Na wejściu masz sprawdzian ze znajomości łaciny klasycznej, do tłumaczenia teksty Cycerona, etc. No i bez obycia w anatomii, histologii i biochemii nie ma co iść na te studia, bo się nie wyrobi z materiałem. Jeśli myślisz o wychodzeniu raz na pół roku gdzieś na imprezę, to warto się nauczyć już jednego tomu Bochenka - potem jest łatwiej.

I nie słuchaj Kamila, on tak mówi, by się nie uczyć, by sobie odpocząć w wakacje. Widzisz, on tak robił i co? Teraz ma same poprawki i komisy, a anatomia się będzie za nim ciągnąć do końca roku.

już lepiej poucz się angielskiego, języka nigdy za wiele, a takiej anatomii wg mnie nie będziesz się umiała uczyć - poczytanie tego nic nie da, a skoro nie będziesz się umiała uczyć to zaczniesz dziobać wszystko jak leci a to nie ma sensu ] taka nauka na sucho jest do d.

czesc,pytanie juz studiujacych medycyne. Wy to wiecie najlepiej.Wiadomo,ze potem jest tyle nauki,ze nie wiadomo za co sie zabrac.moze warto byloby juz sobie cos poczytac?Do lipca siedze w domu i nudze sie wiec moglabym juz cos przyswoic:P ot tak poczytac sobie.
Co proponujecie? lacinskie nazwy? albo cos

taka mała szydera z perwerą

rigor mortis pisze:I nie słuchaj Kamila, on tak mówi, by się nie uczyć, by sobie odpocząć w wakacje. Widzisz, on tak robił i co? Teraz ma same poprawki i komisy, a anatomia się będzie za nim ciągnąć do końca roku.

po co mnie wydałeś D. Na początek jak tak bardzo chcesz ro przeczytaj rozwój czaszki, zaczynając od czaszki rekina

rigor mortis pisze:anatomii, histologii i biochemii

zapomniałeś o farmakologii i wszelkiego rodzaju patach D

Nie rozumiem dlaczego wylecieliście z taką kpiną do dziewczyny. Cały czas klepane jest na forum, że dużo nauki zarówno na farmacji, stomatologii, lekarskim czy weterynarii a jak ktoś zapytał czy można zrobić coś w wakacje żeby sobie chociaż w minimalnym stopniu pomóc to na wielkie żarty niektórym się zebrało.
Wiadomo, że nie nauczysz się wszystkiego w wakacje a potem luz, ale jakoś zacząć na pewno można i dlatego podejrzewam padło to pytanie od biologiczki90.
Ja też bym się chętnie dowiedziała co zrobić, żeby potem nie obudzić się w październiku z przysłowiową ręką w nocniku.

dostac sie to raczej sie dostanę,bo po wczorajszej rozmowie z rodzicami stwierdzilismy,ze jakby co to pojde na platne:]

Tak czy siak, mowcie co chcecie smiejcie sie

Ale tak sobie pomyslalam,ze studenci medycyny najlepiej wiedza,ze latwo nie jest i noce zarywaja zeby jak najwiecej sie nauczyc,a wiem ze pierwszy rok jest najtrudniejszy

A skąd wiesz, że pierwszy rok jest najtrudniejszy?

Z rozmow ze studentami podczas dni otwartych :] nie wiem ile w tym prawdy ]