Biolog.pl

Jestem ciekaw jak wygląda plan lekcji na studiach medycznych, czy np. lekcje trwają od 8-15, czy jakoś inaczej, bo jeszcze trzeba się w domu pouczyć? Z góry dzięki za odpowiedzi .

To zalezy gdzie. Np: Katowice pierwsze dwa lata zajecia do 14, a w Warszawie porozrzucane na caly dzien, najczesciej jakies glupie okienko w srodku gdzie ani wrocic do domu, ani sie uczyc. Wiecej sie uczy w domu, fakt, wiec jak sa zajecia do wieczora to nawet jak sie nie chce uczyc w nocy to trzeba bo nie da sie w dzien bo sie siedzi na zajeciach.

i nie lekcje tylko zajęcia (ćwiczenia, seminaria, wykłady)
Faktycznie na WUM na pierwszych 3 latach są zajęcia porozrzucane po całym dniu (zdarza się że ma się zajęcia do późna nawet w piątki - coś o tym wiem niestety). Od 3 roku dodatkowo są zajęcia zblokowane tzn. że dany przedmiot trwa np. 2 tygodnie codziennie rano (na 3 roku 8-10.30, od 4-6 od 8 do 13.30) a potem jeszcze wykłady i ew. farmakologia, która nie jest zblokowana.

A wie ktoś jak to wygląda w Łodzi?

a jak jest w Gdańsku?

Niektóre uczelnie mają zamieszczone na stronach plany zajęć.

GUMed pierwsze trzy lata ma niezblokowane, zajecia sa na rozne godziny i o roznych porach sie koncza. Bywaja czasem do pozna, to zalezy od grupy. Sa tez okienka. Czasem fajnie, bo mozna obiad zjesc czy sie pouczyc, a czasem jest to wnerwiajace, bo sie dluzej na uczelni siedzi.

Nastepne trzy lata to bloki, zaczyna sie 8-8:30, konczy roznie, czasem o 11, czasem o 14.

Od piatego roku nie ma wykladow.

Do a_niap akurat w Katowicach też różnie bywa zależy w której grupie sie wyląduje, można mieć zajęcia zarówno na 8 jak i na 18, czasem niektóre grupy mają jakiś dzień wolny w tygodniu, różnie to bywa.

Samira dziękuję za plan
i Mårran za wypowiedz

a we wrocku ?

Plany z Wrocławia są na stronie, możesz sobie zobaczyć. Generalnie u nad bloki są tylko na 6 roku (były, nie wiem jak będzie teraz) a wcześniej to różne zajęcia na różne godziny, czasem z okienkami, czasem bez, zależy wszystko od grupy. Kliniki zwykle na 7:45-8, a inne zajęcia to jak katedrze przypasuje.

no właśnie patrze i probuje zrozumiec

lekcje )

CM UMK na 1 roku bardzo różnie. w 1. sem. dwie grupy miały wolne piątki, a ja narzekałam na anatomie od 14 i przez kilka tygodni siedzenie w prosektorium ciągiem do 18:30 bo taki mi przypadł termin fakultetu.
2. semestr był obfity w okienka, ale mimo to, jakby sie zastanowić, popołudnia miałam w większości wolne.
wykłady od rana, chociaż czasami psuli nam popołudnia, bo wciskali wykład, który był obowiązkowy (naprawde obowiązkowy, bo 1) podpadliśmy, 2) usunieto ćwiczenia z etyki).

za to grupa mojej znajomej z 2 roku zaczynała 2 semestr mając zapełnione od rana do wieczora, ale tylko 2 dni w tygodniu i w jednym z tych dni 5 wejściówek. już sie boję :P