Strona 1 z 2

zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 23 maja 2011, o 11:41
autor: mrtn
osobno czy razem na cmuj?

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 23 maja 2011, o 14:26
autor: boski
Do tej pory było osobno. Od zawsze.

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 4 cze 2011, o 20:53
autor: _boogie_
A wg mnie razem. Przynajmniej część.

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 5 cze 2011, o 11:26
autor: Selen
Osobno. Grupy są osobne a jedyne zajęcia, które mamy razem to niektóre wyklady. No i na pierwszym roku raz w tygodniu mieliśmy razem ćwiczenia z embriologii.

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 10 cze 2011, o 17:49
autor: mrtn
a jakie generalnie są stosunki na linii niestacjonarni - stacjonarni ? wiecie chyba, o co mi chodzi.

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 11 cze 2011, o 08:52
autor: york
to chyba zalezy od osob jakie znajda sie na danym roku

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 19 cze 2011, o 12:16
autor: claud88
Witam !
Ja jestem na niestaconarnej stomie No nie powiem jest ciężko. tym bardziej jak nas traktują i jaki jest stosunek do tych z płatnego",
dlatego mówię jeżeli CM UJ to tylko stacjonarne. Ja się przenoszę bo mam już tego i stosunku wykładowców. UJ miał głupi pomysł z podziałem grup zresztą ich to i tak nie interesuje.

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 19 cze 2011, o 12:39
autor: Anq007
A ja zauważyłam, że negatywne podejście do niestacjonarnych bierze się jedynie z zachowania ich samych

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 19 cze 2011, o 15:41
autor: york
claud88 pisze:Witam !
Ja jestem na niestaconarnej stomie No nie powiem jest ciężko. tym bardziej jak nas traktują i jaki jest stosunek do tych z płatnego",
dlatego mówię jeżeli CM UJ to tylko stacjonarne. Ja się przenoszę bo mam już tego i stosunku wykładowców. UJ miał głupi pomysł z podziałem grup zresztą ich to i tak nie interesuje.

a mogłabyś napisać coś więcej na temat tego podejscia wykładowców do osób z niestacjonarnych? dużo gorzej was traktują, czy sprawa leży w czymś innym?

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 20 cze 2011, o 09:07
autor: claud88
Zachowania ich samych No i tu już widzę podejście takie własnie jak ludzi z leku st. że się mamy za och i ach bo mamy bogatch rodziców i w życiu nic nie osiągneliśmy własną pracą - takie jest podejście ludzi i niektórych nauczycieli, dlatego chcę innych ostrzec którzy się tam wybierają, że szkoda nerwów. Pewnie tak jak ja i większość moich kolegów, którzy są na niest pracowali cały rok ciężko żeby zarobić te pieniądze. No i opinia że będziemy gorszymi lekarzami, bo słabiej napisaliśmy maturę jest zła. Matura w chwili obecnej to czysta loteria. Więc tak to wygląda

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 20 cze 2011, o 10:20
autor: york
ale opinie innych są mało ważne, pisałaś, ze profesorowie mają do was jakieś ale", o co z tym chodzi?

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 20 cze 2011, o 10:47
autor: lith
Rzeczywiście z tymi osobnymi grupami to tworzenie podziałów na siłę. U nas czegoś podobnego nie zauważyłem. w sumie to kto jest na niestacjo to wiem tylko od osób, które to same powiedziały (nikt sie z tym specjalnie nie kryje, ale i nikogo to nie interesuje, więc w przypadku większości osób nie mam pojęcia kto jest na jakich. i mnie to totalnie nie obchodzi). Współczuję atmosfery na UJcie.

Re: zajęcia stacjonarnych i niestacjonarnych

: 20 cze 2011, o 12:32
autor: Anq007
claud88 pisze:Zachowania ich samych No i tu już widzę podejście takie własnie jak ludzi z leku st. że się mamy za och i ach bo mamy bogatch rodziców i w życiu nic nie osiągneliśmy własną pracą - takie jest podejście ludzi i niektórych nauczycieli, dlatego chcę innych ostrzec którzy się tam wybierają, że szkoda nerwów. Pewnie tak jak ja i większość moich kolegów, którzy są na niest pracowali cały rok ciężko żeby zarobić te pieniądze. No i opinia że będziemy gorszymi lekarzami, bo słabiej napisaliśmy maturę jest zła. Matura w chwili obecnej to czysta loteria. Więc tak to wygląda
Claud, ale ja wiem, że na niestacjo są osoby, którym zabrakło kilku punktów, są takie, których rodzice idą na wiele wyrzeczeń, aby dziecko mogło studiować. I tacy studenci pokazują swoim zachowaniem, że im zależy. Ale zobacz ile na niestacjo jest osób z przypadku, które właśnie robią negatywną opinię wszystkim (bo słysząc od kogoś tekst ja nie muszę się uczyć, nie to co stacjonarni to się słabo robi).
Podejście wykładowców może i jest bardziej złośliwe, ale tylko dlatego, że dużo osób, po prostu olewa studia (czasami patrząc po wynikach kolokwiów/egzaminów widać wielką różnicę), ale nie jest tak, że jeśli ktoś się uczy i ma wyniki jest na siłę oblewany, bo jest z niestacjonarnych (a przynajmniej ja o czymś takim nie słyszałam)
A czy ktoś jest lepszym lekarzem czy nie. Według mnie nie zależy to ani od uczelni, ani od trybu studiów tylko od człowieka.
Wiedząc, że dr X jest ze stacjonarnych, ale ma nieżyczliwe podejście i nie można go o nic zapytać, a dr Y jest po niestacjonarnych, ale wszystko cierpliwie wytłumaczy, nawet każde najgłupsze pytanie. nie znam chyba osoby, która by wybrała dr X )

(a że grupy stacjo/niestacjo są bez sensu zgadzam się całkowicie, najlepiej gdyby były przemieszane).