Biolog.pl

Witam.
Jestem studentką pierwszego roku stomy na UJ. Chcę zacząć od nowego roku studiować medycynę równocześnie ze stomatologią. Planuję złożyć papiery na UŚ na lekarski a ze stomy przenieść do Zabrza, myslę że z tym nie bedzie problemu. Bardziej martwi mnie to że te dwa kierunki są w róznych miastach. Nie orientujecie się czy jest to jedyna przeszkoda i czy utrudnia ona na tyle studiowanie że nie można pogodzić ze sobą med i stomy? W krakowie nie ma z tym żadnego problemu, na lekarskim mają materiał bardziej rozbudowany ale nie wiem jak to wygląda na UŚ. Proszę o odpowiedź.

rozumiem, że wiesz, ze bedziesz musiała płacić za drugi kierunek? No i nie wiem jak wyobrażasz sobie studiowanie dwóch kierunków w różnych miastach, jak zamierzasz się wyrobić na ćwiczenia?

Po co? Nie lepiej wybrać albo stomatologię albo lekarski?

jeszcze medycyna w katowicach, nie lepiej zostać ci na cmuj, tutaj studia są tańsze 20tys za rok, a nie 35tys

ps. z której jesteś grupy, może z mojej?

Jest przecież jeszcze medycyna w Zabrzu. Więc nie widzę problemu jeśli chodzi o sprawy techniczne. Druga sprawa to koszta, chyba na ŚUMie jest najdroższa medycyna w całej Polsce, więc nie wiem czy jest to najlepsze rozwiązanie. No i jeśli chodzi o trudność kierunków- podziwiam jeśli uda Ci się pogodzić naukę na stomie i medycynie, ale jeśli już to wybierz medycynę w Zabrzu, jest łatwiej niż w Katowicach.

Sporo zajęć na pierwszych latach się pokrywa, to trochę ułatwia sprawę. Na pewno w takim wypadku wybrałabym Zabrze, nie ze względu na łatwość, tylko na zwyczajne usytuowanie zajęć. Po co jeździć po całym Śląsku.

Planuję złożyć papiery na UŚ na lekarski

na UŚiu nie ma lekarskiego ani stomatologii.

poza tym. po co Ci to?

Na początku może zajęcia się i pokrywają (chociaż różnice zawsze są, ja tam sobie nie wyobrażam siebie uczącej się masy szczegółów anatomii z leka plus głowy w zakresie stomatologii, ale co kto lubi ^^), ale potem kierunki się nieco rozchodzą.

Studiowanie w dwóch miastach odpada, ponieważ na starszych latach zajęcia kliniczne są na rano i musiałabyś być w dwóch miejscach na raz. Pomijam fakt, że uczyć byś się musiała chyba w pociągu w czasie wypraw w tę i z powrotem.