Biolog.pl

Zastanawiam się nad wyborem studiów w Gdańsku, ale nurtuje mnie jedna rzecz. Pochodzę ze świętokrzyskiego więc od morza dzieli mnie kawał drogi) Jestem osobą samodzielną, lubiącą chodzić własnymi ścieżkami i niespecjalnie przywiązaną do rodziny więc w tym wypadku odległość jest raczej na plus, ale zastanawia mnie jak rzecz się ma z ewentualnymi dojazdami? Czy jest to duży problem komunikacyjny, by parę razy w roku szkolnym nawiedzić rodzinne pielesze? ] Jeśli są na forum osoby ze świętokrzyskiego i okolic (podkarpackie, lubelskie) proszę Was o wypowiedź jak Wy sobie z tym radzicie.

nie jestem w gdańsku, ale w białymstoku, a do domu mam ponad 600km na południe, jak trzeba dojechać to nie ma problemu - wsiada się w pociąg, później w autobus i jestem w domu, gorsza rzecz, że taka wycieczka to koszt minimum 50-90zł w jedną stronę, zależy jaką drogą się pojedzie.

No i trudniej się przeprowadzać, trudno to wszystko zwozić, wywozić, nie da się wziąć za dużo obiadków od mamy No chyba że jedziemy samochodem, ale to większy wydatek.

Dzięki za szybką odpowiedź. Rzeczywiście wyższe koszta to również problem. po prostu rzadziej byłabym w domu, żeby budżet zanadto nie ucierpiał. Ciekawi mnie jak często Tobie się to udawało?

Jestem mało przywiązany do domu, z rodzinką sobie rozmawiam przez skypa co kilka dni więc rzadko, byłem tylko dwa razy

Ale można bez problemu w każdy długi weekend, święta, w zimie - gdy się zakończy sesję w terminie, ferie. ogólnie sporo okazji

Naprawdę zależy co wolisz i które miasto Ci się podoba Ja bardzo chciałam studiować w Krakowie (czyli w moim przypadku na drugim końcu Polski), niestety nie wyszło, nie spodziewałam się, że aż tak podskoczy próg punktowy i zostaję w Trójmieście. Żałuję, że jednak nie wybrałam Poznania, gdzie się też dostałam, bo właściwie nic mnie tu takiego nie trzyma, a Gdańsk nie jest jakoś szczególnie super piękny. No ale właściwie, jeżeli chcesz się już usamodzielnić, to wcale nie musisz wybierać miasta, które jest daleko, tylko po prostu poszukać mieszkania gdzieś u siebie - ja tak zamierzam niebawem zrobić.

W moim mieście nie ma uczelni medycznej. Zresztą to miejsce bez przyszłości. Kto może, wyjeżdża.

Jestem z Lublina, Będę studiować w Gdańsku
Niech żyje pkp i ma się dobrze

Też jestem z lubelskiego i studiuje w Gdańsku) trochę daleko, ale jest ok, polecam!:)

Ja jestem z wielkopolski i studiuje w Warszawie. Do domu mam 300 km (4,5 h) i nie uważam, żeby to było jakoś szczególnie daleko